Moim marzeniem jest:

wyjazd do Legolandu

Adrian, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-04-12

Adrian - wielbiciel Minionków, gier komputerowych oraz pluszowych maskotek. Uśmiechnięty 10-latek bardzo zżyty ze swoimi wspaniałymi rodzicami.

Odwiedziłyśmy naszego nowego Marzyciela w szpitalu, gdzie czekał na nas w swojej sali wraz z rodzicami. Prezent, który dla Niego przygotowałyśmy bardzo przypadł mu do gustu. Postanowił, że wieczorem będzie grał z mamą w Super Farmera, a z tatą składał model ręki robota :). Adrian chętnie opowiadał nam o swoich zainteresowaniach oraz o planach posiadania pieska, którego rodzice kupią mu jak tylko wyzdrowieje.

Chłopiec doskonale wiedział, w jakim celu go odwiedziłyśmy i uważnie słuchał naszych opowieści o spełnionych już marzeniach z poszczególnych kategorii. Bez cienia wątpliwości w głosie powiedział, że jego marzenie należy do kategorii "ZOBACZYĆ". Disneyland czy Legoland? Adrian przez chwilę rozważał dwie możliwości, ale niepewność nie trwała długo. Legoland! Adrian chciałby pojechać tam razem z mamą i tatą, skorzystać z największych rollercoasterów, zobaczyć makietę miasta z klocków i zrobić sobie zdjęcie z lego-ludzikami :). Wielkim przeżyciem będzie dla chłopca będzie także wejście na pokład samolotu, gdyż będzie to jego pierwszy w życiu lot. Kiedy Adrian mówił o swoim marzeniu, widziałyśmy w oczach zmęczonego pobytem w szpitalu chłopca iskierki radości i nadzieję, że marzenie to już w wkrótce się spełni.

Cel naszego spotkania został osiągnięty - kolejne wspaniałe marzenie poznane. Na zakończenie poprosiłyśmy Adriana o kilka wspólnych zdjęć ze śmiesznymi rekwizytami. Adrianowi najbardziej do gustu przypadły czarne wąsy, z którymi bardzo chętnie pozował. Prawda, że mu w nich do twarzy? :) 

spełnienie marzenia

2018-07-15

Jaki może być wyjazd do Legolandu, jak nie bajkowy i absolutnie fantastyczny? Od wyjścia z samolotu towarzyszył nam wesoły nastrój. Byliśmy podekscytowani i nie mogliśmy się doczekać tego, co miał przynieść nam kolejny dzień.

Legoland okazał się być miejscem niewyobrażalnie ciekawym. Zaczęliśmy od wjazdu na wieżę widokową. Pod nami ukazały się zbudowane z klocków Lego miasteczka, znane budowle, zwierzęta, a nawet lotnisko. W oddali widzieliśmy ogromne rollercoastery, karuzele i atrakcje wodne. Adrian chciał jak najszybciej ruszyć na podbój atrakcji i tak też zrobiliśmy. To dopiero była zabawa! Spróbowaliśmy wszystkiego. Marzycielowi najbardziej przypadło do gustu wszystko, bo było związane z wodą. Byliśmy w indiańskim miasteczku na obiedzie, gdzie nawet frytki były w kształcie klocków Lego! Wszyscy bawiliśmy się świetnie, a czas zleciał nam tak szybko, że nawet nie zauważyliśmy, kiedy nagle zrobił się wieczór.

Drugiego dnia mieliśmy czas, aby ponownie odwiedzić atrakcje, które sprawiły Adrianowi najwięcej radości. Najbardziej podobała mu się przejażdżka smokiem, był na niej chyba ze cztery razy. Mnóstwo radości dał mu też zjazd wodny oponami. Chętnie spędzilibyśmy tam jeszcze więcej czasu, gdyby tylko atrakcje były nadal czynne. Tuż przed opuszczeniem parku rozrywki spotkaliśmy bohaterów Lego, m.in. Batmana, Iron Mana i Ninjago. Marzyciel mógł zrobić sobie z nimi zdjęcia, po czym z jeszcze większym uśmiechem na twarzach, ale też ze smutkiem, że musimy opuścić tak fantastyczne miejsce, udaliśmy się w stronę wyjścia. Tego dnia kupiliśmy również fantastyczne pamiątki, aby móc w domu przypominać sobie o miłych chwilach spędzonych w Legolandzie.

Po powrocie do hotelu poszliśmy jeszcze do aquaparku, który był na terenie naszego hotelu. Adrian czuł się tam jak ryba w wodzie. Zjeżdżał na wszystkich zjeżdżalniach. Szczerze powiem, że na jedną próbował mnie wyciągnąć, ale się nie odważyłam. On był za to przeszczęśliwy.

Wyjazd do Legolandu dla nas wszystkich był wyjątkowym przeżyciem, a dla Adriana prawdziwym spełnieniem marzeń.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy sprawić mu tyle radości, i serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy mieli swój udział w spełnieniu marzenia Adriana: firmieRecman oraz Marcinowi Bednarczykowi, Maciejowi Czapiewskiemu, Dariuszowi Gałęzewskiemu, a także Krystianowi Zięciowi.