Moim marzeniem jest:

Playstation Portable

Szymek, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-05-28

Ojej, chyba jeszcze nigdy nie poznaliśmy tak szybko marzenia! Byłoby jeszcze szybciej, gdyby Kamil nie składał pojazdu Spidermana z klocków, który wręczyliśmy jako lodołamacz. Było jeszcze jajo, z którego wykluł się mały dinozaur ... Nasz Marzyciel Szymek musiał leżeć po zabiegu i dlatego Kamil wyręczył go w składaniu zabawek, ale teraz na pewno Szymek już się bawi. A o tym, że lodołamacz trafiony, świadczył szeroki uśmiech na twarzy chłopca.

Ponieważ Szymek ma trochę kłopotów z mówieniem, przygotował rysunek swojego marzenia, który nam zaprezentował. Nie miał wątpliwości, że to ma być Playstation Portable. Zasięgnęliśmy jeszcze informacji o ulubionych grach i pobiegliśmy do sklepu, aby jak najszybciej wrócić do Szymka z marzeniem.

 

Autor: Gośka P.

spełnienie marzenia

2007-05-29

Marzenie Szymka było trzecim, jakie tego dnia spełniliśmy na onkologii w lubelskim szpitalu dziecięcym. Ale bez obawy: to nie było rutynowe spełnianie marzeń na akord. Spotkanie z Szymkiem było wyjątkowe, tak jak dwa poprzednie spotkania z Marzycielami. Od razu muszę zaznaczyć, że gdyby przeprowadzany był konkurs na najpiękniejszy uśmiech FMM, to Szymon miałby wielkie szanse na zwycięstwo! Marzyciel przywitał nas uśmiechem specjalnym, a potem zaprezentował całą ich gamę. Jest niesamowicie pogodnym chłopcem i cieszy się ze wszystkiego, to można sobie wyobrazić jak potrafił cieszyć się z wymarzonej konsolki. Choć Szymek na razie nie mówi wiele, umie wyrazić mnóstwo rzeczy gestem i oczywiście wyrazem twarzy. Pokazał nam, że cieszy go gra ze Spidermanem, a Shreka też bardzo lubi. Mama zdradziła nam, że Szymek grał już w Spidermana na komputerze i dobrze mu szło. No to teraz spróbuje swoich sił na innym sprzęcie.

Choć lała się kroplówka, choć pani pielęgniarka przyszła z lekarstwem, po którym zwykle robi się niedobrze, Szymon nie zwracał uwagi na nic innego oprócz swojego marzenia. No, poprosił tylko Mamę o owocową gumę rozpuszczalną, która pomaga w trudnych sytuacjach. Byliśmy pod wrażeniem. Szymon jest niesamowicie dzielnym facetem, a techniki uśmiechu mogą uczyć się od Niego nawet klauni. Po wręczeniu Dyplomu Marzyciela odmeldowaliśmy się i ruszyliśmy dalej do kolejnej małej Marzycielki.

 

 

Autor: Gośka P.