W niedzielny poranek wybrałyśmy się do Naszego nowego Marzyciela Krystiana. Wielki fan piłki nożnej dostał od Nas na przywitanie zestaw kart i album kolekcjonerski do zbierania kart z wizerunkami najlepszych piłkarzy. W dzień, kiedy rozstrzygnąć się miało, czy Polska zagra na Euro 2016, nie mogłyśmy pominąć tego tematu w rozmowach z naszym Marzycielem.

Nie zdziwiło Nas również, że Jego marzeniem w kategorii „chciałbym spotkać” było właśnie spotkanie z kapitanem Naszej drużyny narodowej - Robertem Lewandowskim. Jednakże był ktoś, kto przebił Roberta i zajmuje więcej miejsca w sercu Krystiana – Jego tato. A dokładniej rozwijając tę myśl, Krystian marzy o Laptopie z kamerką internetową, by móc być w  stałym kontakcie z tatą, który mieszka i pracuje za granicą. 

I tak jak wszyscy wierzyli, że Polska wygra z Irlandią, tak wierzymy, że Krystian wygra z chorobą, a My dołożymy wszelkich starań, aby spełnić Jego marzenie.

Marzenie Krystiana trochę się zmieniło. I wcale Nas to nie zdziwiło. Marzyciel jest fanem piłki nożnej, więc wcześniej wszystkie inne marzenia były związane z piłką nożną.

Z Krystianem spotkałyśmy się zimową porą, kiedy świeciło piękne słoneczko. Leżał w sali szpitalnej, więc wizyta wolontariuszek jak najbardziej pożądana na poprawę humoru. Marzyciel od razu Nas poznał. Po krótkiej rozmowie Chłopiec oznajmił Nam, że bardzo chciałby zmienić marzenie na ….. Chciałby obejrzeć mecz Polskiej reprezentacji piłki nożnej na Stadionie Narodowym i gdyby tak się jeszcze udało, to chociaż przez chwilkę porozmawiać z Robertem Lewandowskim i innymi piłkarzami. Wielki fan piłki nożnej to i marzenie wielkie.  

Marzenie wypowiedziane, iskierki nadziei w oczach Krystiana. Czyż nie warto marzyć? Warto, pod warunkiem, że marzenia się spełniają i My zrobimy wszystko, by z nadziei przeszło do szczęścia, radości i zadowolenia z realizacji marzenia.

„Miałem marzenie, aby spotkać się z Robertem Lewandowskim. Marzenie się spełniło. Było wspaniale. Pojechałem z tatą. Mieliśmy długą podróż do Gdańska. Na miejscu zarejestrowaliśmy się w hotelu FOCUS. Trafiliśmy na bardzo dobry, nowo otwarty hotel i byliśmy pierwszymi gośćmi. EKSTRA CO?

Zwiedziliśmy prawie cały Gdańsk. Później podjechaliśmy pod hotel piłkarzy, gdzie spotkałem się z ROBERTEM LEWANDOWSKIM. Nie zapomnę tego do końca życia!!! Po spotkaniu pojechaliśmy na mecz POLSKA-HOLANDIA. Przegraliśmy 1:2, szkoda - ale nic się nie stało i tak grali rewelacyjnie.

Do domu dojechaliśmy miło i bezpiecznie. Dziękuję za tę wspaniałą przygodę i spełnienie marzenia.    

                                             KRYSTIAN” 

W tym miejscu, w imieniu Krystiana, Jego rodziny oraz wolontariuszy bardzo dziękujemy Wszystkim za pomoc w realizacji marzenia chłopca. To wspaniałe patrzeć, jak radość i zadowolenie gości na twarzy Marzyciela i dodaje Mu sił do dalszej walki z chorobą. Dziękujemy!!!