Moim marzeniem jest:

Rower elektryczny z koszyczkiem

Andżelika, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-10-10

W sobotę rano wyruszyliśmy w stronę Mazurskich krain w celu poznania dwunastoletniej Andżeliki i Jej marzenia. Po dwugodzinnej podróży, dotarliśmy na miejsce, by zostać przywitanym przez przyjaznego psa i uśmiechniętą mamę dziewczynki, a po wejściu do domu przez samą uśmiechniętą Marzycielkę.

Andżelika już podczas oglądania lodołamaczy i ustalaniu, co może z nimi zrobić, udowodniła Nam, że jest nieprzeciętnie zdolną dziewczynką. Jak się później okazało, naszą Fundację znalazła sama, a co więcej, sama się do niej zgłosiła, nawet mama o niczym nie wiedziała!

Andżelika jest bardzo przesympatyczną nastolatką. Wielkie dobro bije od Niej samej, więc i w domu atmosfera niezwykle przyjazna. Jest najmłodszą w rodzeństwa, i jak Jej mam mówi: „Nasza gwiazdka”. O dziewczynce można pisać i pisać i oczywiście same dobre strony. Jej pozytywne nastawienie i ciągły uśmiech udzielił się również i Nam.

Po poznaniu Jej samej i wspaniałej mamy przyszła pora na pragnienia. Po narysowaniu marzeń z czterech kategorii i debatach nad tym, jak nazywać „Kogoś, kto lata balonem”, Marzycielka zdecydowanie postawiła na kategorię „dostać”, marząc o rowerze, ale nie takim zwykłym rowerze. Jej babcia, do której bardzo lubi jeździć, mieszka niedaleko domu Andżeliki, jednak za daleko, aby chodzić piechotą. Choroba niestety nie pozwala na przemęczanie się jeżdżąc klasycznym rowerem, a więc dziewczynka wpadła na bardzo dobry pomysł, aby poprosić Nas o Rower elektryczny z koszyczkiem! Jesteśmy pewni, że babcia też będzie bardzo zadowolona z tego, że częściej będzie widywała wnuczkę.

Czas w domu Marzycielki mijał nam naprawdę miło, w przyjaznej atmosferze, a wszystko dopełniało bardzo smaczne ciasto własnej roboty. Po dwóch godzinach obiecując, że zrobimy, co w naszej mocy, aby spełnić marzenie, pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę powrotną.

Zadowoleni z poznania fantastycznej dziewczynki Andżeliki i Jej bardzo ciekawego marzenia, a także z nadzieją na jego spełnienie, wróciliśmy bezpiecznie do miasta, aby zabrać szybko się do pracy w celu poszukiwania Dobrej Wróżki, aby móc spełnić największe marzenie Andżeliki.

spełnienie marzenia

2015-11-29

Dobre Duszyczki pomogły w realizacji marzenia, więc rower zakupiony i po raz drugi, tym razem z marzeniem na dachu, wyruszyliśmy w trasę kierując się na malownicze Mazury. A tam na Mazurach czekała Marzycielka, może nie na Nas, tylko na ciocię, bo mama trzymała wszystko w tajemnicy, za co bardzo dziękujemy. Bo niespodzianki są najlepsze!

Andżelika zszokowana, ponieważ nie przyjechała ciocia, o której Jej powiedziano, ale wolontariusze. Jednak zaraz dumnie ogłosiła, że odkryła już dawno ten spisek! Mimo wszystko nie spodziewała się Nas. Hmm, odwiedziny, hmm, a może z innym celem? – zastanawiała się dziewczynka. My już dobrze wiedzieliśmy, że to była totalna niespodzianka.

Pogoda nie dopisała, więc po szybkim przywitaniu się, zaprosiliśmy tatę Andżeliki na podwórko, natomiast samą Marzycielkę do okna. Stan zdrowia nastolatki nie pozwalał na wyjście po podwórko, więc zerkanie zza okna też było mega. Było widać cały czas wielki uśmiech na twarzy dziewczynki. Instrukcja dotycząca użytkowania roweru wraz z kursem praktycznym przekazana dla taty Marzycielki, więc rower już mógł spokojnie stanąć w przedpokoju, do którego Andżelika cały czas zaglądała, by z uśmiechem wracać do Nas do pokoju.

Największym zmartwieniem Andżeliki było to, że nie może jeszcze przetestować pojazdu. Ale to nic, będzie trochę cieplej, wyniki będą lepsze i Marzycielka będzie pokonywać kolejne kilometry na malowniczych Mazurach. Ale na razie nastolatka mogła tylko dotykać, oglądać i podziwiać cudny, wymarzony rower.

Po spróbowaniu lokalnych specjałów i po sesji zdjęciowej z Marzycielką i rowerem w roli głównej, którym to rzeczom towarzyszyła bardzo miła rozmowa z rodziną i dziewczynką, wróciliśmy do Białegostoku. Mamy nadzieję, że wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca Andżelika będzie mogła cieszyć się w pełni rowerem i jeździć do ukochanej babci.

Mamy też nadzieję, że uda Nam się skorzystać z zaproszenia i będziemy mogli już niebawem zobaczyć na własne oczy jak dziewczynka pokonuje kolejne kilometry!

Dziękujemy Dobrym Duszyczkom za pomoc w realizacji największego marzenia Andżeliki. Widzieć radość dziecka ze spełnianego marzenia, to daje motywację do dalszego działania i realizacji następnych marzeń. Drodzy Sponsorzy, z całego serca dziękujemy za radość Marzycielki. Życzymy Wam, by Wasze marzenia się spełniły!!!