Na speÅ‚nienie marzenia odebraliÅ›my Tomka z samego rana spod szpitala. PojechaliÅ›my caÅ‚ym samochodem, żeby byÅ‚o raźniej i faktycznie byÅ‚o! Całą drogÄ™ rozmawialiÅ›my ze sobÄ… o czym tylko siÄ™ daÅ‚o. : I droga zleciaÅ‚a nam caÅ‚kiem szybko. Do Warszawy dotarliÅ›my zgodnie z planem, a nawet wczeÅ›niej. MieliÅ›my dziÄ™ki temu trochÄ™ wiÄ™cej czasu na zregenerowanie siÅ‚ po podróży i spokojne znalezienie wskazanego nam przez paniÄ… producent adresu. Po dotarciu na miejsce najpierw zostaliÅ›my oprowadzeni po planie zdjÄ™ciowym, gdzie krÄ™cone sÄ… sceny z komendy. ZwiedziliÅ›my pokój przesÅ‚uchaÅ„, biura komisarzy Zawady, Brodeckiego i Storosz, oraz szefa wydziaÅ‚u. PoszliÅ›my też do charakteryzatorni i zeszliÅ›my do prosektorium... MieliÅ›my wszyscy niezłą frajdÄ™, mogÄ…c zobaczyć wszystko "od kuchni". Tomek siedziaÅ‚ nawet w fotelu Maćka ZakoÅ›cielnego. Co prawda mebel siÄ™ zaÅ‚amaÅ‚, ale bez paniki, tylko siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚: Hehe, Maciek pewnie zapamiÄ™taÅ‚by wizytÄ™ "tego, co mu fotel poÅ‚amaÅ‚".

Po zwiedzeniu caÅ‚ego planu pojechaliÅ›my pod KomendÄ™ GÅ‚ównÄ… Policji, gdzie krÄ™cone byÅ‚y akurat sceny do kolejnych odcinków "Kryminalnych". W drodze przeżyliÅ›my chwilÄ™ stresu, bo na Å›rodku skrzyżowania spod maski samochodu buchnęły kłęby dymu, ale na szczęście nic nie wybuchÅ‚o - to tylko pÅ‚yn w chÅ‚odnicy siÄ™ zagotowaÅ‚: "Å»yczliwi" kierowcy ciÄ…gle na nas trÄ…bili, bo byÅ‚ akurat szczyt komunikacyjny ( SwojÄ… drogÄ… w Warszawie chyba zawsze jest szczyt...), a my zepchnÄ™liÅ›my samochód w bezpieczne miejsce i resztÄ™ drogi pokonaliÅ›my pieszo. I znowu mieliÅ›my szczęście w nieszczęściu, bo caÅ‚e zdarzenie miaÅ‚o miejsce na Placu Bankowym może 300 metrów od Komendy. Wreszcie szczęśliwie dotarliÅ›my na miejsce i już po chwili zajÄ…Å‚ siÄ™ nami, a wÅ‚aÅ›ciwie Tomkiem pan reżyser, kierujÄ…c go do garderoby. Tam po krótkich zabiegach i spotkaniu z bardzo bezpoÅ›redniÄ… paniÄ… Schejba nasz Marzyciel wyszedÅ‚ w peÅ‚nym fechtunku policyjnym w randze aspiranta. A wiadomo - za mundurem panny sznurem i od razu chÅ‚opak wzbudziÅ‚ zachwyt u naszych dziewczyn ;) Ale poważnie, Tomkowi pasowaÅ‚ ten mundur. Może dziÄ™ki temu marzeniu odkryje swoje powoÅ‚anie i wstÄ…pi do szeregów prawdziwych stróżów prawa? Ale tymczasem musiaÅ‚ nauczyć siÄ™ salutować, jak przystaÅ‚o na prawdziwego policjanta. W tym celu przeszedÅ‚ fachowy kurs, przeprowadzony przez doÅ›wiadczonego prawdziwego policjanta. I zaczęła siÄ™ prawdziwa praca... Po kilka dubli jednej sceny, chodzenie tam i spowrotem, powtarzanie tej samej czynnoÅ›ci kilka razy. Ale Tomek stwierdziÅ‚, że jemu siÄ™ to podoba i chÄ™tnie zostaÅ‚by zawodowym aktorem. Uwaga reżyserzy i producenci już możecie szykować propozycje ról dla naszego mÅ‚odego, wschodzÄ…cego gwiazdora: Nic dziwnego, że chÅ‚opakowi siÄ™ podobaÅ‚o, nawet podczas naszego pobytu na planie do aktorów podchodzili fani z proÅ›bÄ… o autograf, pojawiaÅ‚y siÄ™ luksusowe samochody... A możliwość kilkukrotnego dublowania pocaÅ‚unku z aktorkÄ… o urodzie MaÅ‚gorzaty Kożuchowskiej zdaje siÄ™ być dodatkowÄ… zachÄ™tÄ….

Kiedy zakoÅ„czyÅ‚y siÄ™ nagrania z udziaÅ‚em naszego Marzyciela, mógÅ‚ spokojnie podejść do aktorów i przez chwilÄ™ spokojnie z nimi porozmawiać. MogliÅ›my już jechać spowrotem. Niestety Tomek musiaÅ‚ oddać kostium i caÅ‚e wyposażenie, ale wspomnieÅ„ nikt nie może mu odebrać! W drodze do samochodu znowu przeżyliÅ›my maÅ‚y stres - nie byÅ‚o samochodu... ByliÅ›my przekonani, że zostaÅ‚ odholowany, ale okazaÅ‚o siÄ™, że po prostu źle spojrzeliÅ›my i samochód staÅ‚ tam, gdzie go zostawiliÅ›my. DolaliÅ›my wiÄ™c pÅ‚ynu do chÅ‚odnicy i ruszyliÅ›my w drogÄ™ powrotnÄ…. W czasie jazdy oczywiÅ›cie nie mogÅ‚o być innego tematu, jak wrażenia z minionego dnia! A kiedy dotarliÅ›my do Lublina pozostaÅ‚o nam już tylko wrÄ™czyć Tomkowi Dyplom Marzyciela i pójść spać: I tak też zrobiliÅ›my, bo Tomek miaÅ‚ na drugi dzieÅ„ z samego rana wizytÄ™ u lekarza. I tak dziÄ™ki zaangażowaniu kilku osób speÅ‚nione zostaÅ‚o kolejne wspaniaÅ‚e marzenie!

Serdecznie dziękujemy:

- pani producent Ilonie Braciak za błyskawiczne "dopisanie" roli dla Tomka.
- panu reżyserowi Markowi Nowakowskiemu za miłą atmosferę na planie i za wyższą szarżę dla Marzyciela.
- Aneczce331 dziękujemy za całokształt. Bez Ciebie nie udałoby się tak szybko!

DziÄ™kujemy wszystkim, dziÄ™ki którym byÅ‚o to możliwe!

 

 

Autor: Kamil S.