Moim marzeniem jest:

Telewizor z kinem domowym

Wojtek, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-07-30

W ten chłodny, choć lipcowy poranek wybrałyśmy się z Klaudią na spotknie z naszym nowym Marzycielem - Wojtkiem. Chłopak wraz z mamą przyjechał na badania kontrolne i już na nas czekał. Wojtek okazał się bardzo interesującym nastolatkiem, gdyż jak się dowiedziałyśmy nie lubi spędzać czasu ani przed komputerem, ani przed telewizorem, ale na świeżym powietrzu ! W przyszłości chciałby prowadzić gospodarstwo rolne i zajmować się hodowlą zwierząt. Po pogawędce na temat zainteresowań Wojtka i różnych przygodach, zadałyśmy to najważniejsze pytanie: Jakie jest Twoje marzenie? Wojtek przyznał, że jeszcze nie wie, ale będzie się zastanawiał i powie nam przy okazji następnego spotkania.

Do zobaczenia Wojtku !

spotkanie - poznanie marzenia

2015-08-27

W ten upalny, sierpniowy dzień wybrałyśmy się z Asią na ponowną wizytę do Wojtka. Ogromnie nas ciekawiło, czy się namyślił i poznamy dziś jego marzenie. Czekał już na nas z mamą. Czas płynął nam przyjemnie na rozmowie o codziennych obowiązkach wykonywanych w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez rodzinę Marzyciela, w których On także ma swój udział. Zapytany o kategorię dotyczącą spełniania marzenia Wojtek stwierdził, że będzie to opcja "dostać". Z lekkim zawstydzeniem dodał, że przez chwilę zastanawiał się nad otrzymaniem prawdziwej krowy, jak na młodego i ambitnego rolnika przystało. Jednak doszedł do wniosku, że realizacja takiego marzenia mogłaby przysporzyć trudności nie tylko wolontariuszom, ale i samemu zwierzęciu, które mogłoby ucierpieć podczas transportu. Zatem wybrał zestaw kina domowego, który umili mu czas wolny od szkoły i pracy spędzany w swoim pokoju.

Kochany Wojtku ! Cieszymy się, że mogłyśmy poznać Twoje marzenie i zrobimy wszystko, aby spełnić je jak najszybciej ! Do zobaczenia :)

spełnienie marzenia

2016-11-26

Marzenie Wojtka zaadoptowała firma Met Life. Po otrzymaniu funduszy natychmiast zabraliśmy się do pracy, tak aby zaskoczyć naszego Marzyciela jeszcze przed Świętami.

Wojtek marzył o dużym telewizorze i dobrym kinie domowym. Dzięki hojności sponsora byliśmy w stanie zakupić wysokiej klasy telewizor 40” oraz  kino domowe w zestawie 5.1 z dużymi głośnikami. Marzenie Wojtka było duże dosłownie i w przenośni. Telewizor i kino zapakowane w piękny świąteczny papier zajęły cały bagażnik. Mieliśmy nadzieję, że równie ogromna będzie radość Wojtka.

Nie tylko Wojtka, ale i rodziców trzymaliśmy w niewiedzy do ostatniej chwili. Mama Wojtka dowiedziała się o naszym przyjeździe dopiero 26 listopada rano w dniu planowanej wizyty. Nagły telefon, niespodziewana wizyta, ale ponoć takie są najprzyjemniejsze.

Jadąc do Marzyciela, troszkę się zgubiliśmy, a nawigacja niestety nie była pomocna. Na szczęście mama Wojtka, udając, że rozmawia z przyjaciółką, dokładnie nas pokierowała. Gdy podjechaliśmy pod dom przywitała nas cała rodzina. Wojtek od razu zobaczył otwarty bagażnik w samochodzie z ogromnymi paczkami.

Nie pomyliliśmy się, jego radość była ogromna.

Przy pomocy wszystkich udało się wnieść wszystkie prezenty do pokoju Wojtka i tam odbyła się ceremonia spełnienia marzenia. Wręczyliśmy Wojtkowi dyplom spełnionego marzenia i wyraziliśmy wdzięczność dla sponsora - firmy Met Life.

Nasz marzyciel jest bardzo skromną osobą, ale jego zaskoczenie, radość i szybkie bicie serca udzieliły się wszystkim w domostwie. Wojtek na początku chyba nie mógł uwierzyć, że to wszystko dla niego. Nawet trzeba było go namawiać do wspólnego rozpakowywania.

Po rozpakowaniu telewizora postawiliśmy go na szafce w pokoju, w którym cała rodzina wspólnie spędza wieczory po ciężkiej pracy w gospodarstwie. Spędziliśmy dużo czasu z naszym Marzycielem i jego rodziną na rozmowie, oczywiście pytaliśmy o plany na przyszłość oraz z wypiekami słuchaliśmy wielu ciekawych historii o życiu na wsi. Wojtek wraz z rodziną przyjęli nas bardzo serdecznie.

Takie chwile i spotkania z takimi ludźmi są przykładem na to, że spełnianie marzeń to cudowny i cenny czas nie tylko dla samych Marzycieli, ale i dla wolontariuszy. 

Po tygodniu zadzwoniłem do mamy Wojtka i zapytałem, jak nasz Marzyciel czuje się i czy nadal cieszy się ze spełnionego marzenia. Mama powiedziała, że jego radość jest taka sama, jak w dniu otrzymania prezentu. Mimo że od naszego spotkania minął tydzień, Wojtek pokazuje wszystkim, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.

Kochany Marzycielu, pragniemy podziękować za możliwość spełnienia tak cudownego marzenia.

Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć, bo marzenia się spełniają!!!