Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny o parametrach dających możliwość grania w gry typu Leauge of Legends, Battelfield 4

Kamil, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-11-30

Pod koniec listopada, w mroźny dzień wybrałyśmy się do miejsca, gdzie mieszka nasz Marzyciel Kamil. Kiedy dojechałyśmy do domu, nasz Marzyciel czekał na nas zaciekawiony i trochę zniecierpliwiony. Jak tylko weszłyśmy, zobaczyłyśmy szeroki, wspaniały uśmiech Kamila, który dodał nam energii.

Kamil jest pogodnym, troszkę nieśmiałym chłopakiem, który ma ogromną energię do życia i godne podziwu nastawienie. Nie przestawał się uśmiechać. Opowiedział nam dużo o zaletach i wadach indywidualnej nauki. Pomimo nauczania w domu, Kamil nie stracił kontaktu z kolegami, rozmawia z nimi niemal codziennie. Bardzo Go wspierają. Z chęcią opowiadał nam o swoich zainteresowaniach. Przebywając w domu, czas umilają mu rozmowy z kolegami przez skype. Wspólnie grają w ulubione gry, relacjonując je sobie na bieżąco. W świecie gier czuje się jak ryba w wodzie. Jego drugą pasją jest wędkarstwo. Uwielbiał całymi dniami przesiadywać przy stawku łowiąc ryby. Świetnie się na tym zna.

Zapytany o swoje największe marzenie, od razu powiedział nam, że to Komputer stacjonarny. Taki, aby mógł na nim swobodnie grać we wszystkie swoje ulubione gry. W zanadrzu kryło się jeszcze jedno marzenie, obóz wędkarski. Chciałby dowiedzieć się jeszcze wiele o tym sporcie i doskonalić swoje umiejętności.  Na taki wyjazd musiałby jeszcze trochę poczekać. Gdy przyszedł czas na rysowanie, Kamil długo zastanawiał się jak narysować swoje marzenie. Finalnie zrobił to z zadbaniem o każdy drobny szczegół i wyszło Mu świetnie.

Z trudem przyszło nam wyjeżdżać, po małej wspólnej sesji i miłej rozmowie zmierzaliśmy do wyjścia. Wtedy Kamil zaskoczył nas pięknym prezentem dla Fundacji. Była to wyjątkowa, ręcznie wykonana świąteczna choineczka.

Głęboko wierzymy, że marzenie Kamila niedługo zostanie spełnione i będziemy mogli się znów zobaczyć!

 

spełnienie marzenia

2015-03-01

Pewnej pięknej niedzieli postanowiłyśmy spotkać się ponownie z naszym roześmianym Marzycielem Kamilem i spełnić Jego największe marzenie – podarować Mu wysokiej jakości komputer do grania w Jego ulubione gry strategiczne.

Tej niedzieli Kamil był z rodzicami na zakupach. Musiał uzupełnić garderobę, bo stare rozmiary nie pasowały… Nie lubi tego procederu. My już czekałyśmy w kawiarni, pełnej fundacyjnych balonów, na przypadkowe spotkanie Kamila.

Kamil uwierzył w przypadek. Pozwolił zaprosić się na deser i pogadaliśmy. Kamil powiedział, że wciąż uczy się w domu i nadal często rozmawia z przyjaciółmi za pośrednictwem skype’a, gry wciąż są Jego największą pasją, a znienawidzonym przedmiotem jest matematyka. Czas mijał, a Kamil wciąż myślał, że to przypadkowe spotkanie i nadal nie podejrzewał, że zaraz spełni się Jego marzenie.

Zorientował się, gdy z zaplecza przyniosłyśmy trzy wielkie, zielone pudła. Chłopiec z zapałem rozerwał papier, przy każdej paczce próbując zgadnąć, co kryje się pod ozdobą. Radości nie było końca, choć na twarzy Marzyciela wciąż malowało się raczej zdziwienie i szok, niż uśmiech. Gdy wszystkie części komputera z klawiaturą, myszką i głośnikami zostały w końcu rozpakowane, chłopiec zaczął z pełnym zaangażowaniem opowiadać o swojej ulubionej grzej Counter Strike, w którą gra wraz z przyjaciółmi, tworząc drużynę. Wspólnie uzyskują punkty, kupują nowe bronie i pną się w górę w hierarchii, zdobywając nowe odznaczenia. 

Czas naszego spotkania dobiegał końca, a Kamil w końcu chyba uświadomił sobie, że właśnie spełniło się Jego marzenie. Na koniec zobaczyłyśmy w końcu ten cudowny, wielki uśmiech Kamila, który poczuł, że zbliża się powrót do domu, a tym samym będzie mógł uruchomić nowy sprzęt. Wspaniale się poczułyśmy, gdy Marzyciel powiedział, że były to najlepsze „zakupy garderoby” w Jego życiu.

Nazajutrz nadszedł od Mamy Kamila sms, że Kamil nadal nie może uwierzyć, co zaistniało, że bezustannie o tym mówi, dzwoni do kolegów i prosi, by z całego serca w Jego imieniu podziękować Sponsorowi. Z dumą uchwycił planszę pokazującą, kto Jego marzenie spełnił.

Wspaniale było poznać tego pełnego pasji chłopca i Jego cudownych, wspierających rodziców. Wszystkie dobrego Kamilu.