Moim marzeniem jest:

Konsola Nintendo Wii U z dodatkami

Emil, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2014-09-28

Mimo pogody na przekór i niezbyt zachęcającej do opuszczenia ciepłego domu, nie zniechęciliśmy się i zwarci i gotowi wyruszyliśmy na spotkanie z naszym Marzycielem. Podróż, choć długa, to wielce oczekiwana z przejęciem doprowadziła nas do domu rodzinnego Emila.

Już od progu przywitał nas tata 11-letniego Emila - głównego bohatera tamtego dnia, zapraszając nas serdecznie do środka. Na przywitanie wyszedł ze szczerym uśmiechem i zadowoleniem Marzyciel. Na początku nieśmiałość trochę przeszkadzała nam w nawiązaniu rozmowy z Emilem, ale szybko ją przezwyciężyliśmy. Jego mama opowiadała jak przeżywał to spotkanie i już od rana nie mógł usiedzieć spokojnie. Chłopiec jest uczniem 5 klasy podstawówki, ma młodszego brata - Igora i jest gorącym fanem gier Mario, a także innych gier komputerowych. Lubi układać puzzle, a Jego ulubionym przedmiotem, co niektórych może zdziwić, jest matematyka.

Przechodząc do sedna spotkania, Emil miał za zadanie przedstawienie swoich marzeń w 4 kategoriach. Marzeń było wiele, od Laptopa, Konsoli do gier oraz wyjazdu w góry. Jednak tego dnia nie poznaliśmy największego marzenia Emila. Ale to nic nie szkodzi. Emil ma chwilę czasu na zastanowienie się, co tak najbardziej siedzi w Jego serduszku.

Czas mijał szybko, atmosfera była super, jednak powoli było trzeba zbierać się do domu, bo droga długa. Na koniec spotkania zostaliśmy wszyscy gorąco pożegnani i uściśnięci, co wzbudziło w nas jak najbardziej pozytywne uczucia.

Kochany Emilu, głowa do góry, będzie dobrze! Niebawem spotkamy się jeszcze raz, pogadamy i mamy nadzieję, że usłyszymy od Ciebie te wyśnione, najważniejsze marzenie. Do zobaczenia!

spotkanie - poznanie marzenia

2016-02-07

Marzeń tysiące, te mniejsze i te większe. Każde bardzo ważne. Ale jak tutaj wybrać te jedno najważniejsze? Trzeba czasu na poważną decyzję. Decyzja nie łatwa, trudna, jak trudne są wszystkie poważne decyzje.

I tak oto Emil, którego poznaliśmy już jakiś czas temu, ujawnił Nam swoje marzenie. Niestety musiał wybrać te jedno, naj, naj ważniejsze. Świat fantastyki, świat gier wygrał. Marzyciel marzy o Konsoli Nintendo Wii U z całym zestawem dodatków. Marzenie bardzo ważne, wybrane z tysiąca marzeń.

Teraz nasza kolej, by pokazać Emilowi, że marzenia się spełniają. Mamy nadzieję, że z Emilem spotkamy się już niebawem. Zaczynamy działać!

spełnienie marzenia

2016-04-10

Niedziela, 10 kwietnia 2016r. Po nieplanowanym „objeździe” trafiamy do domu Marzyciela. GPS wywiózł Nas w pole, ale sympatyczny właściciel gospodarstwa, z uśmiechem na twarzy wytłumaczył Nam, jak wrócić na właściwą drogę.

Na progu starej dwupiętrowej kamienicy, wita Nas serdecznie Ojciec Emila. Wchodzimy po stromych schodach na strych i kolejna uśmiechnięta twarz Mamy naszego Podopiecznego. Emil najwyraźniej spięty w oczekiwaniu, tak samo jak Jego młodszy brat Igor. Rozmawiamy przy herbacie o tym, ile wysiłku włożyli rodzice chłopaków, żeby doprowadzić mieszkanie do stanu, w jakim jest teraz. Jest skromne, ale bardzo przytulne, w którym czuć ciepłą rodzinna atmosferę. Rozmawiamy o szkole, o planach na przyszłość. Rozmawiamy też o niekończących się podróżach do lekarzy, terapeutów, o wysiłku, dzięki któremu Emil jest w tak dobrej formie i ze spokojem czeka na lepsze jutro.

Emil, bo On jest dla Nas najważniejszy w tym dniu, siedzi lekko zdenerwowany i widać na twarzy grymas oczekiwania. I wreszcie przychodzi najważniejsza chwila: wręczmy dwa zielone pudla. Emil przy pomocy brata Igora, zabiera się do rozpakowywania prezentów. Robi to delikatnie, tak jakby w środku miałby znaleźć „słonia z porcelany”. Rozwiązuje wstążki, otwiera kartony i wreszcie pojawia się uśmiech.

Metodycznie rozkłada cześć po części w największym pokoju. Wkrótce wszyscy jesteśmy na podłodze i staramy się zorientować, co z czym połączyć. Ma Nam w tym pomóc instrukcja, ale wygląda na to, że Emilowi jest niepotrzebna. Wreszcie wszystko podłączone. I teraz się zaczyna. Trzeba wszystko skonfigurować! Najwięcej śmiechu przynosi fakt, ze Emil będzie mógł z konsoli sterować telewizorem Rodziców. Na ekranie pojawiają się komendy w wielu językach, tylko nie po polsku. Dla Emila to żaden problem. Ze skupieniem na twarzy, krok po kroku, „odpala” pierwszą grę. Chociaż jest to prezent dla Emila, starszy brat bez wahania słucha młodszego Igora: jaką sylwetkę, cerę, włosy, brwi, uśmiech ma mieć kierowca pierwszej gry. Trochę więcej jest problemów z doborem samochodu, ale chłopcy i z tym dają sobie radę. Igor chciał już wystartować, ale ze „spoconymi oczami” zgodził się, żeby pierwsza rundę wykonał Emil.

Marzenie SPEŁNIONE. Nie słychać dziękuje, gdyż Emil ze szczęścia ma inny sposób na podziękowanie. Po prostu podchodzi do Nas i robi serdecznego „misia”. Miałem wrażenie, że łezka zakręciła Mu się w oku a serducho bije tak mocno, że aż słychać; nie tylko Jemu. Jeszcze tylko podpisy, zdjęcia z dyplomemi ruszamy w dalsza drogę.

 "Gdy marzenia się spełniają

 to choroby gdzieś znikają...

 ...choć na chwilę"

 

Za chwilę zapomnienia, za chwilę radości i serdeczności, z całego serca serdecznie dziękujemy Wszystkim, którzy wspomogli Fundację przy zbiórkach, na których się pojawialiśmy. Uśmiech i zadowolenia dziecka jest najważniejszy!