Do remizy SzkoÅ‚y Podoficerskiej PaÅ„stwowej Straży Pożarnej przyjechaliÅ›my przed poÅ‚udniem. Franek zostaÅ‚ oficjalnie przywitany przez kapitana i zaprowadzony do miejsca, gdzie przebraÅ‚ siÄ™ w otrzymany od nas strój strażaka (wyglÄ…dajÄ…cy bardziej autentycznie niż te, które mieli na sobie doroÅ›li strażacy), heÅ‚m, gaÅ›nicÄ™ (dziaÅ‚ajÄ…cÄ… na wodÄ™) i kilka innych strażackich gadżetów.

ZachÄ™cam Czytelników gorÄ…co do zobaczenia stroju na zdjÄ™ciach, gdyż byÅ‚ po prostu genialny.

Jako poważana w Å›rodowisku SzkoÅ‚a Podoficerska PSP w Bydgoszczy, dysponuje ona najnowoczeÅ›niejszym sprzÄ™tem, który strażacy z uÅ›miechem udostÄ™pnili Frankowi, najwyraźniej widzÄ…c w nim rosnÄ…cy talent. Z małą przerwÄ… na jedzenie w strażackiej kantynie nasz maÅ‚y bohater spÄ™dziÅ‚ 4 godziny w remizie i na poligonie.

Franek przeszedł kompletny trening strażacki:

- razem z tatÄ… uniósÅ‚ siÄ™ na wysiÄ™gniku na wysokość trzeciego piÄ™tra,

- używał węża z wodą,

- nauczyÅ‚ siÄ™ używać nożyc do metalu, używanych, by wyciÄ…gać ludzi m.in. ze zmiażdżonych samochodów,

- przejechał się kilkoma wozami strażacki w tym na największym, jaki był w remizie,

- zjeżdżał na strażackiej 'rurze',

Na sam koniec, gdy trening nieubÅ‚aganie zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ wyczerpaniem, Franek miaÅ‚ jeszcze okazjÄ™ zadzwonić dzwonem alarmowym. Strażacy znów przeszli samych siebie. Nie dość, że poÅ›wiÄ™cili tyle czasu i energii na zorganizowanie Frankowi czasu, do tego podarowali mu wiÄ™kszy od niego samego wóz strażacki. Spotkani przez nas strażacy ze SzkoÅ‚y Podoficerskiej to jedni z najlepszych ludzi, z jakimi wspóÅ‚pracowaliÅ›my przy speÅ‚nianiu marzenia. Bardzo dziÄ™kujemy im za pomoc speÅ‚nieniu tego piÄ™knego marzenia i dostarczeniu radoÅ›ci Frankowi!