Moim marzeniem jest:

Różowy rowerek z frędzelkami i koszyczkiem wręczony przez Księżniczkę Zosię

Amelia, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-08-31

Gdy zza chmur wygląda słońce, wiem, że będzie to dobry dzień. Tak było też dziś. Poznałam cudowną trzylatkę, początkowo trochę nieśmiałą, ale po chwili, pokazała swoją prawdziwą cudowną twarz.

Przepustką do serca Amelki okazały się balony. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic, i tak balony były przedmiotem kilku różnych zabaw, od siatkówki po piłkę nożną. Mela, po intensywnej zabawie, poczuła się zmęczona, więc zmieniłyśmy zabawę balonem, na burzę mózgów, czyli rysowanie marzeń! I tu wyobraźnia Amelki mnie nie zawiodła. Marzenia były różne, zaczynając od „Zostać Kubusiem Puchatkiem”, „Zobaczyć góry”, do tego największego, jakim było Dostać różowy rowerek z frędzelkami i koszyczkiem, wręczony przez Księżniczkę Zosię. Marzenie godne naszej małej Księżniczki.

Jako, że nikt z obecnych na spotkaniu wolontariuszy, nie wiedział kompletnie nic o owej księżniczce Zosi, zostaliśmy troszkę podszkoleni, przez chyba największą fankę. Amelka pokazała nam nie tylko jej zdjęcia, ale też figurkę, i puzzle z jej wizerunkiem, prawdziwa z niej kolekcjonerka. Udało nam się również zobaczyć zdjęcia Amelki, przed chorobą, z czasów, gdy była niemowlakiem i te aktualne. Ujrzeliśmy dziewczynkę, która zmienia się w mgnieniu oka! Ale jako, że balony tak spodobały się Amelce, na początku naszej wizyty, tak i na koniec, jeszcze trochę pograliśmy. Tym razem w zabawę zaangażowali się, prawie wszyscy, mama, babcia, wolontariusze i oczywiście Mela! Wygłupy i głośny śmiech, przysłoniły nieśmiałą stronę naszej Marzycielki.

Do końca naszej wizyty była ciągle uśmiechnięta, i mam nadzieję, że już zawsze będzie taka. Ta trzyletnia dziewczynka, w swoim krótkim życiu, przeszła więcej niż niejeden dorosły. Stara się pokonać groźnego przeciwnika i zawsze dzielnie walczył, z uśmiechem na buźce. Teraz wiele zależy od Nas, a My zrobimy wszystko, żeby Amelka już niebawem cieszyła się swoim rowerkiem. Ale na początek, zaczniemy poszukiwania Księżniczki, koniecznie Zosi!

spełnienie marzenia

2014-10-21

Pewnego pięknego dnia, do bazy spełnionych marzeń dołączyła Amelka, śliczna 3-latka, która swoim uśmiechem onieśmiela niejednego twardziela!

Na spełnienie marzenia pojechaliśmy wraz z małżeństwem, które zorganizowało na swoim Ślubie akcję „Zamień kwiaty na marzenia”, za co serdecznie dziękujemy w imieniu naszym i Amelki. Nasza Marzycielka, choć początkowo trochę onieśmielona, szybko przypomniała sobie naszą ostatnią wizytę, i domyśliła się po co odwiedziliśmy Ją tego dnia.

Na początku, od pary nowożeńców Amelka dostała torbę cukierków, warto zaznaczyć, że ogromny z niej łakomczuszek i od razu część z nich skończyła w Jej brzuszku. Papierkowa robota, również nas nie ominęła, ale w tym czasie nasza Marzycielka, ubierała się do wyjścia na zewnątrz, w końcu rowerkiem nie jeździ się w domu, prawda? Z wielkim zaciekawieniem i niepokojem w oczach schodziła po schodach, z jedną z naszych wolontariuszek. Jednak, żeby nie było tak łatwo, rowerek został idealnie schowany, tak też zaczęły się wielkie poszukiwania marzenia, a po niedługiej chwili – jego spełnienie. Radości nie było końca, a uśmiech z twarzy Amelki nie schodził do końca naszej wizyty. Jesień, to nie idealna pora roku na długie przebywanie na podwórku, tak też po sesji zdjęciowej z młodą parą, udaliśmy się do domu.

Uciekliśmy w wir zabaw z Melą, robiliśmy ludziki z modeliny, lody, a także wystarczyło nam czasu na obowiązkowa pozycję na liście jej zabaw: berek! W tej chwili chciałoby się mieć 5 lat, a energię 3-latki... Doszliśmy do wniosku, że nasza Marzycielka, choć zmaga się z ciężką chorobą, jest nie do zdarcia, a zmęczenie Jej, to chyba trudniejsze niż cykl rozwojowy workowców...

Na koniec zostawiliśmy w sumie chyba jeden z ważniejszych elementów spełnienia marzenia a mianowicie wręczenie dyplomu! To miód na nasze serce, widzieć szczery i głęboki uśmiech na twarzy dziecka, które zmaga się z tak ciężką chorobą!

Kochana Amelko dziękujemy Ci za tak wspaniałe marzenie, pamiętaj, że zawsze warto marzyć, więc nigdy nie przestawaj! 

Młodej Parze Katarzynie i Patrykowi Gorniak, życzymy samych szczęśliwych dni, na nowej drodze życia, i wszystkiego najlepszego. Cieszy nas fakt, że są wśród nad osoby wrażliwe na cierpienie innych, i skłonne do pomocy nawet tym najmniejszym wojownikom, którzy każdego dnia toczą walkę o swoje życie. Jeszcze raz bardzo dziękujemy! 

 

http://www.mammarzenie.org/bialystok/zamien-kwiaty-na-marzenia-2/