Moim marzeniem jest:

Laptop ASUS G56JR z bezprzewodową myszką, internetem oraz podstawką pod laptopa

Jakub, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-08-14

„Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia”. Oczywiście zaszczytem jest spełniać takie marzenia. Dlatego jesteśmy my wolontariusze Fundacji Mam Marzenie. Ale, żeby dostąpić zaszczytu spełnienia marzenia musimy je najpierw poznać. Dlatego też poraz kolejny kroki Magdy i Sławka skierowały się do Szpitala Dziecięcego na ulicy Marszałkowskiej, gdzie oczekiwał nasz kolejny kandydat na marzyciela – Kuba.

No właśnie poznanie marzenia. Kiedy zapytamy się kogokolwiek czy ma marzenia często zostajemy zasypani wieloma informacjami. Te marzenia różnią się między sobą skalą i wagą. Startują od wysoko lotnego pokoju we wszechświecie a kończą się na prozaicznym chomiku. Każde z nich jest jednak jednakowo ważne dla swojego marzyciela. Niestety my możemy spełnić tylko jedno to najważniejsze, dlatego kiedy okazuje się, że trzeba wybrać to marzenie zaczynają się przysłowiowe schody. Ale tym razem było inaczej.

Kuba to nasz nowy marzyciel, którego serdecznie witamy w szeregu podopiecznych Fundacji Mam Marzenie i pragniemy go Wam przedstawić. Kuba to uśmiechnięty - no bo jakże mogło być inaczej - 12 latek ( właśnie kiedy piszemy tą relacje kończy 12 lat – tak więc wszystkiego najlepszego Kubo ), który jest miłośnikiem gier takich jak Warcraft oraz Legaue of Legends. Tutaj dzięki Magdzie i jej znajomościom wiemy również, że ulubioną postacią naszego marzyciela jest TEEMO kimkolwiek on by nie był. No i oczywiście nasz marzyciel to kandydat na komputerowca. Wprawdzie jeszcze nie ma swojego ale już dzielnie przygotowuje się na jego posiadanie pochłaniając kolejne pozycje książkowe. Na razie czas pobytu w szpitalu spędza na poznawaniu tajemnic kolejnych gier planszowych, które rozgrywa z mamą. Dlatego też naszym lodołamaczem była gra polegająca na budowaniu połączeń kolejowych. Kiedy już marzyciel rozpoczął razem z Magdą mozolne tworzenie infrastruktury kolejowej ( a jak wiecie Państwo w naszym kraju to ciężkie zadanie ) mogliśmy poznać jego marzenie.

Czasem jest tak, iż ktoś ma jakąś wizje ale nie umie jej skonkretyzować. Tymczasem Kuba miał już na nasze spotkanie konkretną wizję. Od czerwca trzymał bowiem egzemplarz „FOCUSA” ( tak, tak on to również czyta ), w którym znalazł reklamę laptopa, który byłby spełnieniem jego marzenia. To laptop AUSUS G56JR oczywiście z bezprzewodową myszką, internetem i podkładką pod laptopa. Młody człowiek o konkretnym marzeniu. A do czego będzie wykorzystywał takiego laptopa? Pobyt w szpitalu dla jego choroby to nie kilkudniowe leczenie, ale niestety konieczność długiego pobytu. Tak więc same gry planszowe nie wystarczą. No a dzięki internetowi na pewno będzie mógł staczać bitwy z wieloma przeciwnikami lub będzie mógł łączyć swoją wiedzę z przyjaciółmi i razem rozwiązywać problemy.

Niestety nie dowiedzieliśmy się czy Kubie udało się do końca rozwiązać problemy infrastruktury kolejowej w Europie chociaż bardzo chcieliśmy. Każdy pobyt w szpitalu ma bowiem swój ograniczony czas. My jednak opuszczaliśmy Kubę znając już jego marzenie a więc jesteśmy już bogaci w doświadczenie i wiedzę niezbędną dla przystąpienia do spełniania marzenia.

Kochany Kubo. Witamy Cię w gronie naszych marzycieli. Mamy nadzieję, iż jak najszybciej będziemy mogli spełnić Twoje marzenie. 

spełnienie marzenia

2014-11-11

„Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia”. Jak już uprzednio pisaliśmy, kilka miesięcy temu mieliśmy zaszczyt przedstawić Kubę – młodego człowieka, który jest miłośnikiem gier takich jak Warcraft oraz Legaue of Legends. ( Jak pamiętacie dzięki uroczej Magdzie i jej znajomościom tematu wiemy również, że ulubioną postacią naszego marzyciela jest TEEMO kimkolwiek on by nie był ). No i oczywiście nasz Marzyciel to kandydat na typowego komputerowca.

No właśnie – Kuba na naszym pierwszym spotkaniu miał już wizję swojego wymarzonego marzenia – wybaczcie tą nielogiczność językową, ale pragniemy tylko podkreślić wagę "wymarzenia". Od czerwca trzymał bowiem egzemplarz „FOCUSA” ( tak, tak on to również czyta ), w którym znalazł reklamę laptopa, który byłby spełnieniem jego marzenia. To laptop ASUS G56JR oczywiście z bezprzewodową myszką, internetem i podkładką pod laptopa. Młody człowiek o konkretnym marzeniu. Pamiętacie, że obiecaliśmy mu spełnienie marzenia jak najszybciej tylko można?

Wprawdzie jesień na dobre już zagościła za oknem, ale pogoda i atmosfera była pełna oczekiwania. Bowiem po kilku przedsięwzięciach ( jednym z nich była akcja „zamień kwiaty na marzenia” prowadzona w pracy Sławka pod operacyjną nazwą „Zbiórka u grubego gburka” ) mogliśmy odebrać dużą prostokątną paczkę z zawartością wymarzonego laptopa o zamówionej specyfikacji. Jeszcze szybkie skompletowanie wymaganego sprzętu i wreszcie można realizować.

Korzystając z chwilowego pobytu Kuby poza szpitalem nasi wolontariusze Magda i Sławek postanowili odwiedzić go w domu. Wiedzieli, że zaraz chłopak wraca do szpitala, chcieli więc umożliwić mu spokojne skonfigurowanie sprzętu w domu oraz przygotowanie laptopa do pobytu z naszym Marzycielem w szpitalnej sali. Powitanie w domu i lekkie zaskoczenie. Sławek bowiem każdą rzecz opakował jako osobną paczkę ( trochę oczywiście nieudolnie, ale nikt nie jest przecież doskonały ). Tak więc od najmniejszej do większej papier szybko szedł w odstawkę, rosła góra gadżetów i tak moi mili doszliśmy do paczki największej o wymiarach właściwych, tak więc nie można już było ukryć jej zawartości.. Kuba jako znawca tematu po jej szybkim odpakowaniu najpierw zapoznał się z modelem i typem, czy aby na pewno to właśnie jest to jego wymarzone marzenie. A potem co ja Wam mogę powiedzieć - no cóż uśmiech od ucha do ucha, radość w oczach, szybkie wyjęcie z opakowania i oczywiście od razu zapoznanie się z możliwościami nowego sprzętu i konfiguracja. No tak, komputerowiec i jego nowy sprzęt. Ale musimy mu to wybaczyć. Radość w oczach Marzyciela bezcenna i skupienie na twarzy bezcenne. Podczas konfigurowania sprzętu Kuba musiał oczywiście skorzystać z na początku z podpowiedzi Magdy, ale były to jedynie drobne wskazówki, które tylko pozwoliły mu na możliwość poruszania się w środowisku nowego prezentu. A my gościliśmy się smakując szarlotkę Pani domu oraz przywiezione przez nas torciki i przyglądając się pracy Kuby na komputerze. Czas miły, ale zawsze nieubłagalnie kroczący do przodu. Pożegnaliśmy się zostawiając Kubę w świecie komputerowej magii.

Kochany Kubo, nigdy nie przestawaj marzyć. Jak widzisz marzenia się spełniają, a każdy dzień jest tego dowodem.

Ps. A jak będziecie oglądać zdjęcia nie regulujcie ostrości. Sławek wystąpił bowiem w podwójnej i do tego umundurowanej roli. Jako wolontariusz Oddziału Warszawa z jednej strony i przedstawiciel jednego ze sponsorów tego marzenia – pracowników i policjantów KRP Warszawa IV.

Z tego miejsca chcielibyśmy podziękować właśnie im – pracownikom i policjantom Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, którzy w czasie urodzin naszego wolontariusza przeprowadzili akcję „Zamień kwiaty na marzenia” pod operacyjną jak przystało na Policję nazwą „Zbiórka u grubego Gburka” przy życzliwym poparciu i zgodzie Komendanta Rejonowego Policji Warszawa IV insp. Krzysztofa Krzyżanowskiego.

Dziękujemy również Pani Monice, która zorganizowała grono znajomych, dalszych znajomych lub osób mniej znajomych, którzy przyczynili się do uśmiechu Kuby wpłacając na spełnienie jego marzenia. Dziękujemy Wam wszystkim za Wasze serce.

Dziękujemy również gościom weselnym, którzy również w ramach akcji „Zamień kwiaty na marzenia” wsparli marzenie Kuby. Z szacunkiem chylimy przed Wami czoła.