Moim marzeniem jest:

Traktor na pedały

Maks, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-04-26

Maks na początku naszego spotkania był bardzo zawstydzony, jednak z pomocą Babci i lodołamacza zaczął z nami rozmawiać, opowiadać nam o wszelkich maszynach rolniczych i sprzętach, a także zafascynował się przyniesionymi przez nas książkami o kosmosie. Jego fascynacja i znajomość sprzętu rolniczego naprawdę robi wrażenie J

Największym marzeniem Maksa jest własny traktor na pedały, którym będzie mógł jeździć po podwórku i pomagać Tacie oraz Dziadkowi we wszelkich pracach rolnych.

Jeśli chcą Państwo pomóc w spełnieniu tego marzenia, bardzo serdecznie prosimy o kontakt:
Ania Błażejewska
anna.blazejewska@mammarzenie.org
Tel. 693-801-582

spełnienie marzenia

2014-10-18

Niedowierzanie przeplatało się z ogromną radością na małej twarzy Maksia, gdy zajechaliśmy na podwórze domu, w którym  maluch mieszka z dziadkami, bratem i tatą. - Dostałem traktor na pedały? - dopytywał siedmiolatek gdy w pośpiechu zakładał kurtkę i buty, aby jak najszybciej zobaczyć zabawkę. 

Gdy otworzyliśmy drzwi auta, Maks zaniemówił. Złapał się za  głowę i przez kilka chwil stał jak sparaliżowany. A uśmiech nie znikał z jego ust. 

- Taaaaki wielki?! - jednocześnie pytał i twierdził. - Nikt takiego nie ma w Radzyniu! Wiedziałem, że go w końcu dostanę... Teraz, to mi gra! 

Chłopcu w rozpakowywaniu prezentu pomagał starszy brat, Norbert. Traktor, a oprócz niego jeszcze podłączana z przodu "łycha" koparki, a z tyłu przyczepa, były dodatkowymi niespodziankami. 

- Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! - głośno mówił malec.

Łez wzruszenia nie kryła babcia Maksia, Helena Węglińska.- Tak czekał na was. Niesamowite.... - cieszyła się razem z wnukiem starsza kobieta. 

Siedmiolatek przez kilkadziesiąt kolejnych minut stał na podwórku, składał części, urządzał "próbne jazdy".  

Pan Paweł – sponsor marzenia przyznał – „Ja mieszkam na wsi, on też. Rodzice od najmłodszych lat uczyli mnie wrażliwości na cierpienie i stąd taka spontaniczna decyzja, by sprawić radość temu chłopcu. Przyznał, że starannie poszukiwał odpowiedniego traktora. - Chciałem, żeby miał dużo dodatkowych gadżetów i by był taki, jaki sam chciałabym dostać​. 

 http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20141024%2FGRUDZIADZ01%2F141029402

Wolontariusze Fundacji Mam Marzenie z całego serca dziękują:

- Panu Pawłowi, który zasponsorował jakże przepiękny traktorek;

- Gazecie Pomorskiej oddział Grudziądz, za cudowną relację ze spełnienia marzenia oraz okazywaną nam przychylność J