Moim marzeniem jest:

Rower górski

Dawid, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-04-07

W dniu spotkania z Dawidem, pogoda jakby wiedziała czego potrzebujemy – po wcześniejszych wahaniach wiosenno-zimowych, w poniedziałkowe popołudnie słońce zaświeciło pełną parą dodając nam energii i radości przed pierwszą wizytą u naszego Marzyciela.

Okazało się, że wcale tej energii nie potrzebowaliśmy od słońca – bo dostaliśmy jej równie wiele od Dawida. Chłopak jest bardzo otwarty, uśmiechnięty i pewny siebie. Nasz lodołamacz, dzięki podpowiedzi Mamy, idealnie trafił w gusta obdarowanego. Był bowiem grą komputerową, którą Dawid bardzo chciał ostatnio dostać. I nie jest to byle jaka gra, ale symulator mechaniki samochodowej – co idealnie pokazuje jakie są zainteresowania chłopca. Jak sam opowiadał, chce być w przyszłości właśnie mechanikiem, ma już zresztą w kolekcji więcej gier związanych  z motoryzacją. Powiązana z tym tematem jest również jego miłość do rowerów. Dawid bardzo lubi jeździć, szczególnie po nieznanych szlakach, najlepiej górskich i leśnych. O tym, że jego wycieczki bywają dość ekstremalne może świadczyć fakt, że jego rower, odnowiony ostatniego lata, zdążył się już po kilku wyjazdach rozsypać. Chłopak poopowiadał nam jeszcze trochę o swojej rodzinie, domu, zwierzętach jakie go otaczają. Wydaje się zwyczajne? A kto z Was może pochwalić się własnymi pawiami i papugami żyjącymi w ogrodzie?
Dawid, jak na 14-latka przystało, doskonale wiedział czym się zajmujemy i po co przyszliśmy. Cierpliwie wysłuchał, kiedy mówiliśmy jakie marzenia możemy spełnić, ale od początku był pewien czego chce najbardziej. Jego marzenie to profesjonalny rower górski. Chłopak mieszka w Beskidach, więc tras do wypróbowania swojego wymarzonego roweru będzie miał pod dostatkiem. Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli mu go wręczyć i udowodnić jak wielka jest siła marzeń.

spełnienie marzenia

2014-07-13

Marzenie Dawida mieliśmy zaszczyt spełnić 13 lipca, nie była to jednak pechowa trzynastka. Wręcz przeciwnie – wszelkie okoliczności nam sprzyjały – nawet pogoda była wymarzona.

Miejsce spełnienia było troszkę nietypowe - Dawid wraz z rodzicami przyjechał odebrać swój rower na krakowski rynek – do naszego fundacyjnego biura. Zarówno oni, jak i organizatorzy Krakowskiej Pozarządowej Masy Krytycznej, dzięki której to marzenie mogło się spełnić, mieli możliwość zobaczyć jak wygląda działalność Fundacji Mam Marzenie od środka. Obejrzeli też zdjęcia kilku wcześniejszych marzeń, które zdobią ściany biura oraz oczywiście gwiazdki spełnionych do tej pory marzeń, które przyklejone są na naszym małym fundacyjnym niebie.

W końcu jednak przeszliśmy do sedna sprawy i wprowadzono rower - ten rower. W związku z tym, że w biurze miejsca nie ma zbyt wiele, sprzęt po pierwszych oględzinach i dopasowaniu siodełka został wyprowadzony na zewnątrz i oczywiście natychmiast wypróbowany. Dawid mknął na nim jak strzała po krakowskich plantach, udowadniając wszystkim, że rower działa jak należy i nadaje się dla niego idealnie. Najbardziej zaskoczeni wydawali się jednak rodzice Marzyciela – stwierdzili, że jakieś niesamowite siły wstąpiły w chłopca – jest jeszcze w trakcie leczenia, więc zazwyczaj nie ma zbyt wiele energii. W tamtą niedzielę miał jej jednak zdecydowanie więcej niż ktokolwiek z nas.

Na koniec udało nam się zrobić jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć z tego fantastycznego przedpołudnia, które sprawiło, że kolejny tydzień był lepszy dla nas wszystkich. Dawid obiecał też, że jeśli siły dopiszą, to razem z Tatą pojadą w którejś z najbliższych Mas Krytycznych.

Dawidzie – dziękujemy Ci za to, że udowadniasz nam, jak wielka jest siła spełnionych marzeń. Życzymy Ci dużo zdrowia oraz aby Twój rower spisywał się jak najlepiej i jak najdłużej, również w beskidzkich lasach.