Moim marzeniem jest:

Wyposażenie pokoju

Kuba, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-02-06

Skromny, sympatyczny, 14-letni Kuba jeszcze całkiem niedawno prowadził życie podobne do większości swoich rówieśników. Chodził do drugiej klasy gimnazjum, po lekcjach spotykał się z kolegami żeby pograć w piłkę,pojeździć rowerem,słuchał rapu i jak tylko nadarzyła się okazja oglądał mecze swojego ulubionego klubu Real Madryt. Głównie w okresie letnim pomagał swoim rodzicom przy uprawie plantacji owoców ekologicznych. Niestety okrutna choroba przerwała Kubie beztroskie dzieciństwo i w tej chwili przebywa on na leczeniu w klinice onkologicznej. Nową sytuację znosi bardzo dzielnie i uśmiech nie schodzi z Jego twarzy.

 

Jak większość nastolatków Kuba chciałby mieć swój własny pokój, taki, którego nie musi z nikim dzielić. Ponieważ rodzina wkrótce przeprowadza się do nowego, jeszcze niewykończonego domu, marzenie chłopca jest "na wyciągnięcie ręki".

 

Będzie to pierwsze, samodzielne "królestwo" Kuby. Jest tylko jedno, małe ale... ponieważ leczenie Kuby pochłania większość finansów rodziny - chłopiec poprosił nas o pomoc w jego urządzeniu.

Chciałby mieć swój azyl do którego zaprosi czasami przyjaciół i w którym znajdzie siły by powrócić do zdrowia.

Miły Kubo,będziemy się bardzo starać, aby spełnić Twoje życzenie i mamy nadzieję, że już niedługo ugościsz nas w swoim zielonym, ciepłym pokoiku!

spełnienie marzenia

2014-05-08

Niestety, nie zawsze spełnienie marzenia odbywa się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Czasami jesteśmy postawieni w sytuacji, kiedy nasze plany, ze względów od nas niezależnych, muszą być mocno zmodyfikowane. Tak było w przypadku Kuby. Ten sympatyczny 15-latek zawsze dzielił pokój ze starszym bratem i dopiero budowa nowego, rodzinnego domu dała mu nadzieje na zmianę sytuacji. Kiedy oczami wyobraźni urządzał swoje upragnione locum, okrutna rzeczywistość zniweczyła jego plany. Teraz, głownym miejscem pobytu nastolatka stała się klinika i właśnie tam, projektowaliśmy z naszym Marzycielem przyszły pokój. Oczekiwania były skromne. Jakieś biurko, regały, szafa i wygodne miejsce do spania. Naszym pragnieniem było, żeby już podczas pierwszej szpitalnej przepustki, czekała na Kubę miła niespodzianka. Dobre Anioły jak zwykle czuwały i niespodziewanie zadzwonił telefon. Nasza rodaczka, Kasia z Holandii, przypadkowo zobaczyła na stronie fundacji zdjęcie smutnego Marzyciela i postanowiła, że zrobi wszystko by na jego twarzy znowu zagościł uśmiech. Zaangażowała swoich przyjaciół, założyła stronę na Facebook "Wens Zeepjes", na której oferuje własnoręcznie wykonane mydełka i wszystkie w ten sposób zebrane pieniądze,przekazała na zakup mebli.

Kasia bardzo chciała uczestniczyć w momencie, kiedy Kuba pierwszy raz wejdzie do upragnionego pokoju, niestety, nie byliśmy w stanie przewidzieć kiedy to będzie możliwe. Na szczęście, lekarze pozwolili by Święta Wielkanocne chłopiec spędził w domu. Nie chcieliśmy jednak zakłócać rodzinie, bezcennych wspólnych chwil i jedynie poprosiliśmy o przesłanie nam zdjęć. Nasz Marzyciel wyraźnie ucieszył się z niespodzianki, mimo, że pokój jest jeszcze w trakcie urządzania. Kuba znowu przebywa w klinice, ale perspektywa powrotu do pierwszego, własnego kącika zapewne dodaje mu sił. Kochany Kubo! Ogrom miłości jaki dostajesz od swoich najbliższych już dokonał cudów, a jeżeli do tego dodamy naszą dobrą energię i najserdeczniejsze myśli to wszystko potoczy się pomyślnie !!!!! Jesteśmy tego pewni!!!! Jak już będziesz zdrowy to koniecznie chcemy zobaczyć Twój pokój i spróbować malin z ekologicznej plantacji Twoich rodziców. Czekamy z niecierpliwością!

 

Głębokie ukłony przesyłamy do Holandii, do Kasi Prooij.

Kochana Kasiu, dziękujemy za Twoje ogromne serce i zaangażowanie w zbiórkę pieniędzy. Podziękuj wszystkim osobom, które Cie w tej akcji wsparły.

Dziękujemy pracownikom salonu meblowego z ul. Brücknera we Wrocławiu i Fabryce Mebli Forte S.A. za bardzo dla nas przyjazną ofertę oraz P.H.Litgar- Adam Litwinski za dowiezienie mebli.

Dzięki Wam uśmiech znowu zagościł na twarzy Kuby!