Moim marzeniem jest:

Przenośne DVD z bajkami

Karolina, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-11-30

Jest sobotni poranek- zdecydowanie jesienny o czym świadczy czerwona parasolka, którą trzymamy w ręku.

Przemierzamy odległe ulice Warszawy w poszukiwaniu domu, w którym tego dnia spotkamy się z naszą nową Marzycielką, Karolinką. Niestety zawiłości krajobrazu uniemożliwiają nam dotarcie do celu. Ale nadchodzi pomoc! Starszy brat Karolinki, Bartek wysłany przez mamę, śpieszy nam na ratunek. A ratunek okazuje się jak najbardziej potrzebny Bartek w mgnieniu oka doprowadza nas do swego domu po drodze opowiadając nam o sobie. Jest niezwykle przemiłym chłopcem. U celu wita nas mama rodzeństwa oraz sama Marzycielka. Karolinka już od progu jest bardzo uśmiechnięta, co napawa na optymizmem, ponieważ słyszałyśmy od mamy, że jest nieśmiała. Na szczęście nie względem nas! Zaraz następuję wręczenie prezentów i teraz czas na ich rozpakowanie z oczywiście zielonego papieru. Nie obywa się przy tym bez pomocy Donatki i Bartka. Powoli wyłaniają się kolejne kolorowanki z naklejkami. Dziewczynka na ich widok staje się jeszcze bardziej radosna. Nie zapomniałyśmy także o Bartku, który ogląda swoje nowe karty z piłkarzami. Od razu wspólnie malujemy i kleimy. A kiedy Karolinka nie ma już na to ochoty przechodzimy do najważniejszego tematu tego dnia- mianowicie marzenia. Niestety z powodu choroby nasza Marzycielka nie może mówić, więc pokazuję nam czego najbardziej pragnie na obrazkach.

Do ostatniej chwili zastanawia się nad stosem kolorowanek i przenośnym DVD z bajkami.

Ostatecznie wygrywa pozycja numer dwa. To dzięki przenośnemu DVD będzie mogła bez sprzeczek z bratem oglądać swoje ulubione bajki z Kubusiem Puchatkiem i Barbie. Już wiemy o czym marzy Karolinka. Dlatego po dokonaniu formalności ruszamy w drogę powrotną- oczywiście odprowadzone przez Bartka. I już wtedy zaczynamy zastanawiać się co zrobić, by jak najszybciej móc spełnić marzenie dziewczynki.

spełnienie marzenia

2013-12-29

"Nasze życie jest jak wielkie jezioro wolno wypełniające się strumieniem lat. W miarę, jak woda się podnosi, ślady przeszłości znikają pod nią jeden za drugim. Ale wspomnienia zawsze będą wychylać głowę." Alexandre Bisson

A wspomnienie niedzielnego popołudnia będzie wychylać głowę szczególnie często, bo nic nigdy nie sprawi, by chwile, które tam przeżyłam zatarły się.

Tego wspaniałego dnia wybrałam się wraz ze Sławkiem na spełnienie marzenia mojej podopiecznej- Karolinki.  Zajechaliśmy pod dom dziewczynki, gdzie przywitał nas jej tata, wprowadzając do budynku. Zaraz po przestąpieniu progu dostrzegłam uśmiechniętą Karolinkę- mała wiedziała, że dziś ją odwiedzimy, więc nie udało nam się jej tym zaskoczyć. Dziewczynka jest nieśmiała, więc skryła się w ramionach tatusia gdzie od razu poczuła się lepiej i czekała aż spełni się to o czym marzyła. I wtedySławek wyciągnął zieloną paczkę, wcześniej pięknie zapakowaną przez Donatkę, której niestety nie mogło być z nami. Marzycielka bez chwili zastanowienia zaczęła rozpakowywać prezent. Z sekundy na sekundę jej twarz jeszcze bardziej się rozjaśniała, a mnie przepełniała coraz większa radość. Wreszcie po zespołowym otwieraniu (bez którego się nie obyło) Sławek wraz z bratem dziewczynki, Bartkiem rozpoczął (na szczęście) nie skomplikowaną czynność uruchamiania sprzętu. Poszło jak spławka. Mogliśmy więc przejść do wręczenia Karolince drugiej paczki. A co było w środku? Oczywiście bajki, które tak uwielbia! Mała nie mogła wyjść z zachwytu i od razu zapragnęła, aby włączyć jedną z nich. Robiąc zdjęcia patrzyłam jak dziewczynka cieszy się z otrzymanych prezentów, mimo, że jeszcze nic nie obejrzała na swoim DVD. Ale kiedy już męski zespół włączył bajkę Karolinka była w siódmym niebie. Obdarzyła mnie najpiękniejszym uśmiechem na świecie, który głęboko poruszył moje serce i sprawił, że łezka zakręciła mi się w oku. Nie było mowy o pomyłce- przenośne DVD na pewno było największym marzeniem Karolinki :)
Zanim przeszliśmy do oglądania bajek, które co rusz trzeba było zmieniać na życzenie Marzycielki, wręczyłam jej dyplom i podziękowałam za tak piękne marzenie, co jeszcze bardziej rozczuliło atmosferę. Teraz już przy herbatce, kawce i przepysznym cieście rozpoczęliśmy oglądanie na dobre, wspólnie ciesząc się tym niezapomnianym dniem.


Chcielibyśmy pięknie podziękować "Biegającemu Misiowi" dzięki, któremu tak szybko mogliśmy spełnić marzenie Karolinki! Dziękujemy :)