Moim marzeniem jest:

Laptop

Mateusz, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-02-27

 

Wyprawa do naszego marzyciela w słoneczne lutowe popołudnie była dla wszystkich wolontariuszy z grupy kontaktowej prawdziwą przyjemnoscią (tym bardziej że udało nam się od razu trafić pod własciwy adres co niestety nie zdarza się w naszej fundacyjnej codzinnosci zbyt często). Na podwórku oczekiwał na nas usmiechnięty Mateusz, który od razu przyznał się że z okazji wizyty fundacji nie poszedł dzis do szkoły! Po takim przywitaniu zasiedlismy wraz z nim w wygodnym salonie i wręczylismy mu nietypowy lodołamacz - ciężarki do ćwiczeń siłowych ( tzw hantle) i od razu zaprezentował swoje umiejętnosci ku uciesze wolontariuszek... Potem przyszła kolej na sprawy poważne a mianowicie rozmowę o marzeniach. Przed naszym przyjazdem Mateusz odwiedził stronę internetową FMM i wiedział już o czterech kategoriach marzeń. Bez wahania wypowiedział swoje marzenie - motor Honda. Niestety było ono niewypałem, gdyż fundacja nie realizuje marzeń o zakupie pojazdów mechanicznych z wyjątkiem napędzanych akumlatorem zabawek. Po krótkim namysle Mateusz zmienił więc marzenie na komputer laptop, który pomoże mu w utrzymaniu przez internet kontaktu z siostrami i mama podczas dlugich pobytów w osrodku rehabilitacyjnym w rabce. Jeszcze tylko formalnosci związane z wypełnienim dokumentów i pora na pamiątkowe zdjęcie ze spotkania. Bierzemy się więc do roboty i szukamy pieniążków na laptopa dla Mateusza. Czy są już jacys chętni pomóc w realizacji tego marzenia

spełnienie marzenia

2008-02-27

 

W wiosenny, słoneczny wtorek udaliśmy się z wizytą do naszego Mateusza, by spełnić jego laptopowe marzenie. Spotkanie miało być niespodzianką, ale jak zwykle okazało się, że marzycielska intuicja jes niezawodna. Więc równo z naszym przyjazdem, pojawił się Mateusz wracający z wycieczki rowerowej. Trochę niby zaskoczony na początku.. Ale jak tylko pojawiły się zielone pakunki, wszystko stało się jasne. Laptop prędko został odpakowany. Na twarzy chłopaka pojawił się cudny uśmiech. A zaraz potem usłyszeliśmy wszystko wyrażające "łooooł". Nastąpiło instalowanie internetu. Potem jeszcze gry. Z tym mieliśmy trochę kłopotów, ale i na nie udało znaleźć się sposób. W międzyczasie Mateusz pokazł nam sprzęt do ćwiczeń i swoje imponujące umiejętności. Niestety, mimo usilnych próśb Marzyciela, nikt nie skusił się na prezentację swoich sił - powodów chyba tłumaczyć nie trzeba. A potem jeszcze najróżniejsz rozmowy o życiu i nawet się nie zorienowaliśmy, że czas wracać.

Mateuszowi, życzymy wiele radości ze spełnionego marzenia! A Panu Ryszardowi Konstanty, prezesowi firmy Meblodom Plus z Krakowa, serdecznie dziękujemy za kolejne spełnione marzenie. To wielki zaszczyt mieć Państwa w gronie naszych fundacyjnych Przyjaciół!