W gorące piątkowe popołudnie udałyśmy się na spotkanie z naszą nową Marzycielką Asią. Już dzwoniąc domofonem do drzwi, usłyszałyśmy wesoły głosik dziewczynki i od razu wiedziałyśmy, że spotkanie będzie bardzo udane.

W progu przywitała nas urocza dziewczynka i od razu obdarowała nas uroczym nieśmiałym uśmiechem. Nasz lodołamacz – naklejki oraz mata do zabawy, którą układa się jak puzzle – okazał się strzałem w dziesiątkę. Od razu zaczęłyśmy wspólną zabawę. Okazało się, że dziewczynka doskonale zna nazwy wszystkich zwierząt, które bez problemu rozpoznawała na elementach układanki. Kiedy już wszystkie zwierzęta zostały nazwane i Asia pokazała, jakie dźwięki wydają, nadszedł czas na oglądanie naklejek. Dziewczynka od razu pobiegła po kartkę i zaczęła przyklejać pieski, kotki, misie. Było widać, że prezent przypadł Jej do gustu. Chciałyśmy porozmawiać z Asią o marzeniach, ale po wysłuchaniu kategorii marzeń dziewczynka stwierdziła, że nie wie jeszcze dokładnie, czego najbardziej pragnie, i że czas wrócić do zabawy. Zaczęłyśmy więc budować z puzzlowych klocków kostkę, która za sprawą naszej Marzycielki bardzo szybko została przekształcona w domek dla Jej zabawek, tunel oraz wieżę, która była niewiele niższa od Asi.

Wszystkie te wspaniałe budowle uwieczniałyśmy oczywiście na zdjęciach. Asia za każdym razem uśmiechała się ślicznie, czym od razu zdobyła nasze serca. Asia miała przygotowaną dla nas niespodziankę – dostałyśmy od Niej wykonane własnoręcznie zapachowe mydełka, które Marzycielka zrobiła podczas pobytu w szpitalu. Po pewnym czasie wspólnej zabawy dołączył do nas brat cioteczny Asi, który przyszedł Ją odwiedzić. Przez całe spotkanie dziewczynce dopisywał humor, niestety – podczas dobrej zabawy czas szybko upływał, więc musiałyśmy pożegnać się z Asią. Umówiłyśmy się, że niedługo znów Ją odwiedziemy, żeby pobawić się i porozmawiać o marzeniach.

Od naszego pierwszego spotkania z Asią minęły trzy lata. W tym czasie kilkukrotnie spotykaliśmy się, by poznać marzenie naszej małej bohaterki, ale dotychczasowe spotkania kończyły się jedynie wspólnymi harcami i zabawami. Tym razem się udało! :) Po tak długim czasie zdążyłyśmy już dobrze poznać Asię i wiemy, że jej marzeniem jest tablet. Asia chciałaby oglądać na nim bajki podczas długich i częstych pobytów w szpitalu, by czas płynął trochę szybciej. Gdy formalności zostały dopełnione a główny cel wizyty osiągnięty, mogłyśmy spokojnie zająć się tym co Asia lubi najbardziej - zabawą i przytulaniem :). Były tańce, zabawa memo, oglądanie książeczki, a przede wszystkim duuużo czułości :) Asia pięknie pozowała do zdjęć, zachwycając nas przy tym swoim szczerym, dziecięcym uśmiechem, który nawet na chwilę nie znikał z jej twarzy. Wiemy, że dziewczynka bardzo lubi odwiedziny. Mamy nadzieję, że już niedługo spotkamy się ponownie, tym razem już z wymarzonym tabletem z bajkami! 

Udało się! Zaledwie po dwóch tygodniach od poznania, o czym marzy Asia, udało nam się odwiedzić ją z prezentami. Dziewczynka czekała na nas z babcią i mamą i wyraźnie ucieszyła się na nasz widok. Jej wzrok od razu przykuł bukiet z zielonych balonów z helem. Był tak duży, że Asia bez trudu mogła się w nim schować, śmiejąc się z nas, że nie możemy jej znaleźć i zrobić zdjęcia jej roześmianej buzi. Po chwili zabawy wręczyłyśmy Asi prezenty. Dziewczynka zaczęła od rozpakowania zabawkowej gitary i od razu zorganizowała nam mini-koncert ;) W końcu nadszedł czas na najważniejszą paczkę. Asia razem z mamą delikatnie odpakowała swój nowy granatowy tablet, pasujące etui oraz kartę pamięci, na której na pewno zmieści się wiele ulubionych bajek Asi.

Dziękujemy wspaniałym sponsorom marzenia, dzięki których mogliśmy wręczyć Asi prezent tak szybko.