Kiedy pierszy raz wybrałyśmy się do Nikoli, nie miałyśmy szczęścia. Okazało się, że z racji samopoczucia dziewczynki nie jest to dobry moment na wizytę, tak więc byłyśmy tam bardzo krótko. Miałyśmy dla niej pluszowego kota o przemiłym nosie i książeczki.

Nikola jest fanką zwierząt i oznajmiła nam, że myślała sporo o kocie lub nawet psie, jednak ze względu na jej wyjazdy do Warszawy musiałby biedny dużo czasu spędzać samotnie w domu. Drugą pasją dziewczynki jest gotowanie. Sama doprawia sobie jedzenie (jest to warunkiem, aby je zjadła) i przygotowuje niektóre posiłki. Tata Nikoli pokazał nam zdjęcia jej wypieków - babeczki wyglądały naprawdę smakowicie. To głównie dla niego Nikola lubi gotować, bo - jak nam wyznała - sam kiepsko radzi sobie w kuchni.

Nasza wizyta zbiegła się z małym świętem w Centrum Zdrowia Dziecka, podczas którego mali pacjenci dostawali prezenty. Nasza Marzycielka wylosowała mały zestaw ciastkarski i od razu go wypróbowała, częstując następnie wszystkich swoimi wyrobami. Były pyszne! I stwierdziła, że jej marzeniem byłoby dostanie kuchenki wraz ze sprzętem, tak aby mogła rozwijać swoją pasję.

Pierwszy dzień lata był wyjątkowo ciepły w tym roku nie tylko za sprawą bezchmurnego nieba i słońca, ale też radosnej i ciepłej atmosfery jaka panowała w domu Nikoli. Dziewczynka z uśmiechem pokazała nam jednego ze swoich zabawkowych przyjaciół- białego kotka. Uśmiech Nikoli stawał się coraz większy, kiedy obok kanapy, na której mieszka kot, stanęła paczka po brzegi wypełniona marzeniem. Wspólnie z rodzicami Nikoli rozpakowaliśmy wszystkie części kuchenki, naczynia, pojemniki na przyprawy i rozpoczęło się wielkie gotowanie! Z pomocą nowej kuchenki i szczypty wyobraźni Nikola przyrządziła kluski śląskie, hot dogi oraz wyśmienitą zupę pomidorową.

Pozdrawiamy Cię Nikola i dziękujemy za wspaniały obiad!