Moim marzeniem jest:

wyjazd do legolandu do Dani

Julian, 8 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Małgorzata i Karol Karlewscy z rodziną

pierwsze spotkanie

2013-03-16

Julian i Antek czekali na nas na podwórku  i przywitali bramie wjazdowej. Świetnie się bawili rzucając do siebie śnieżkami, lecz przerwali zabawę na czas naszej wizyty. Bracia zaprowadzili mnie i Gosię do domu. Mama i Tata zaprosili do środka oraz poczęstowali herbatą i słodyczami. Po szybkim zapoznaniu poszliśmy do pokoju chłopaków i rozpakowywaliśmy lodołamacz. Gosia wraz z rodzicami wypełniała formalności związane z pierwszą wizytą.

I się zaczęło. Wszystkie zabawki poszły w ruch. Ciężarówki i traktory jeździły po całym pokoju. Nie wiem czy wiesz jakiej firmy zabawki są najlepsze? Ja już wiem. Julian pokazał mi wszystkie ich zalety. A przy okazji odsłaniał krok po kroku swoje pełne dziecięcego entuzjazmu wnętrze.  Julek opowiadał, że lubi się bawić, kocha motoryzację, śmiać się i nade wszystko spędzać czas z bratem i rówieśnikami. 

Od Ojca dowiedzieliśmy się, że uwielbia wychowanie fizyczne. Żadne dziecko nie ma tyle werwy, co Julian. Sport jest dla wszystkich, a najlepsze wyniki to te własne życiowe rekordy, a nie pozycja na mecie.

 Julian zna się na grach. GTA jest super. Jest dzieckiem, które chce się dzielić z innymi. Dał mi spróbować zagrać w swoje PSP i  dopingował, aż  nadszedł Game Over. Jest też bardzo dojrzały i zdecydowany. Wie czego chce, a marzy o wyjeździe do Legolandu. I to do Danii, nie do Niemiec. W Skandynawii jest lepsze.  Na pytanie dlaczego klocki lego są najlepszą zabawką, odpowiedział bez wahania „przecież można z nich stworzyć wszystko co tylko dusza zapragnie.

Wszystko robi z bratem Antkiem, dlatego na wyjazd zabierze go i swoich rodziców. Jest bardzo mądry, ze zrozumieniem przyjął fakt, że nie mogłem niczego obiecać. Nie mogłem wyznaczyć terminu wyjazdu i nawet dać pewności, że wyjedzie. Dla Julka ważne są starania. Jest cierpliwy, bo  choroba Go  tego nauczyła jak i sprawiła, że ma tyle pozytywnych cech , które wymieniłem. Chciałbym być taki jak On, po każdy upadku wstaje i idzie dalej. Nie zniechęca się. A nam pozostaje spełnić Jego marzenie, żeby za swoje starania otrzymał wymarzoną nagrodę. 

spełnienie marzenia

2013-10-06

W końcu nadszedł ten wyczekiwany przez wszystkich wyjątkowy dzień, w którym razem z rodziną wyruszyłam w podróż do Danii, gdzie spełniło się marzenie Julka. Nasza misja rozpoczęła się od wczesnej pobudki, jednak nie popsuła ona nastroju nikomu z nas. Wszyscy byliśmy podekscytowani naszym wyjazdem i ciekawi czy będzie on wyglądał tak jak sobie Julek wymarzył. Mieliśmy zaszczyt mieszkać u wspaniałej polskiej rodziny, która nas wspaniale ugościła i była naszym przewodnikiem. Pierwszego dnia wyruszyliśmy na wycieczkę do pierwszej stolicy Danii, gdzie mogliśmy podziwiać wspaniałe budowle, katedrę jak i wioskę Wikingów. Kolejny dzień poświęciliśmy na zwiedzanie stałych obiektów Kopenhagi. Julek i z bratem Antkiem byli zachwyceni pięknym budowlami i architekturą. Kolejny dzień zaczął się od podróży do Billund, gdzie znajduje się Legoland. Po drodze zatrzymaliśmy się w Odense ,ponieważ chcieliśmy zwiedzić dom , w którym wychował się Hans Christian Andersen- autor ulubionych bajek chłopców Będąc już w rodzinnym mieście pisarza musieliśmy również zaliczyć muzeum poświęcone życiu Andersena. Po długim i pełnym wrażeń dniu usiedliśmy przy grillu koło domku, w którym nocowaliśmy. Chłopcy już nie mogli się doczekać kolejnego dnia kiedy w końcu pojedziemy do wymarzonego Legolandu. Rano, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy do świata Lego. Wszyscy byliśmy ciekawi tego dnia. Gdy tylko przekroczyliśmy bramę mogliśmy podziwiać przepiękne budowle wykonane oczywiście tylko i wyłącznie z klocków Lego. Spacerując po wielkim parku mijaliśmy miniaturowe miasta Europy, lotniska, wyrzutnie rakietowe NASA jak i wiele innych niezwykle interesujących miejsc. Julek z Antkiem byli również zachwyceni przeróżnymi atrakcjami np. rejsem łódką wokół Statuły Wolności ,jazda samochodzikami, liczne zjeżdżalnie, które tak się spodobały ,że musieliśmy je odwiedzić kilkakrotnie. Emocje były niewiarygodne ,ponieważ wszystko wokół nas zachwycało. Myślę ,że chłopcy najbardziej zapamiętali swój kurs na prawo jazy TOYOTY. Mogli za pomocą własnych samochodzików sprawdzić się w roli kierowców. Oczywiście egzamin został zdany na 5 i chłopcy otrzymali oficjalne prawo jazdy. Wrażeń było mnóstwo, zwiedziliśmy cały park , a na koniec zakupiliśmy drobne pamiątki Marzenie Julka spełniło się ! Kiedy zapytałam się jakie teraz ma marzenie odpowiedział ,że jeszcze raz przyjechać do Legolandu Dziękujemy z całego serca naszym wspaniałym sponsorom , dzięki którym spędziliśmy wspaniałe 5 dni Jesteśmy wdzięczni za zaangażowanie, gościnność ,a przede wszystkim za wielkie serce, które nam okazaliście. Jesteście wielcy!!!