Moim marzeniem jest:

Samochód zdalnie sterowany TRIAL

Piotr, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2012-12-09

W niedzielne południe udałyśmy się do naszego Marzyciela, 11-letniego Piotra. W drzwiach przywitał nas jego tata. Gdy weszłyśmy do domu i przywitałyśmy się z rodziną, od razu wiedziałyśmy, że łatwo będzie nawiązać kontakt z Marzycielem. Od samego początku był przyjazny i otwarty.

Piotr mimo swojej choroby jest bardzo pogodny i uśmiechnięty. Uwielbia składać modele różnych pojazdów, więc bardzo ucieszył się z lodołamacza - modelu samolotu. Byłyśmy zaskoczone jak wszechstronnie uzdolniony jest chłopiec. Oprócz modelarstwa, jego hobby to bieganie, rysowanie, lepienie pięknych, mikroskopijnych figurek i gra na pianinie. Jednak zdecydowanie największą jego pasją jest tenis. Widok kilkunastu pucharów i skromność, z jaką chłopiec opowiadał o swoich sukcesach zrobiły na nas ogromne wrażenie.

Gdy przeszliśmy do rozmowy o marzeniach, od razu wiedział czego pragnie. Z szerokim uśmiechem na twarzy narysował bardzo starannie mecz Agnieszki Radwańskiej, na którym chciałby być obecny, a także jej rakietę z autografem. Zaskoczyło nas tak dokładnie przemyślane marzenie. Pasja z jaką opowiadał o grze i o meczach, które uwielbia oglądać sprawiła, że same chciałyśmy od razu zagrać i poczuć się tak jak on na korcie.

Odjeżdżałyśmy z  nadzieją, że marzenie Piotra uda się spełnić jak najszybciej!


Relacja: Aleksandra



spełnienie marzenia

2013-12-29

TRIAL to pokonywanie przeszkód przez samochody terenowe, taka jazda w trudnym terenie. Ta dyscyplina ma też swoją wersję zminiaturyzowaną, czyli pokonywanie przeszkód przez samochody zdalnie sterowane trochę mniejsze kopie tych dużych. Myliłby się ktoś, kto myślałby, że jest to zabawa dla małych chłopców. Członkami Forum RC-TRIAL.pl są panowie w różnym wieku, tacy pozytywnie zakręceni. To właśnie oni, gdy dowiedzieli się o marzeniu Piotra, skrzyknęli się na forum i pomogli zdobyć taki pojazd. Tu trzeba wyjaśnić, że takich samochodów nie można po prostu kupić w sklepie. Trzba je zdobyć, lub złożyć z części, potem ulepszać, naprawiać i ciągle przy nich majstrować.

Wszystkie te wysiłki konstrukcyjne podejmuje się po to, aby w zawodach terenowych przetestować swoje dzieła. Piotr w dniu spełnienia swego marzenia nie tylko otrzymał świetną zabawkę, ale został przyjęty do grona bardzo sympatycznych ludzi, którzy mają czas na normalne życie, zabawę i jeszcze trochę czasu dla innych. Nasz Marzyciel oprócz pojazdu terenowego otrzymał jeszcze potężny bodziec do życia, do czerpania satysfakcji z kontaktów z ludźmi i do rozwijania swoich pasji.

Spełnienie marzenia Piotra odbyło się w przyjemnych wnętrzach restauracji FART i tu już odbyły się pierwsze próby jazdy terenowej, bo panowie, oczywiście, przynieśli swoje samochody i potrzebny sprzęt. Restauracyjna posadzka okazała się jednak zbyt równa i miłośnicy  jazdy terenowej nie odczuwali  pełnej satysfakcji. Poszliśmy więc całą 11- osobową grupą do pobliskiego lasku, gdzie warunki do testowania pojazdów były nieco lepsze - nierówności, sterty liści, kałuże, przewrócone drzewa, kamienie. Usatysfakcjonowani takimi ekstremalnymi warunkami terenowymi kierowcy wraz z Piotrem, dali prawdziwy popis możliwości swoich pojazdów. Było na co patrzeć!

Pozwolili nawet spróbować nam kobietom, ale wkrótce okazało się, że jest to typowo męska sprawa. Życzymy Piotrowi z całego serca, żeby jak najdłużej pozostał chłopcem z pasją, tak jak jego koledzy z forum, chłopcy w najlepszym tego słowa znaczeniu. Rozstaliśmy się w świetnych nastrojach, życząc sobie bardzo nierównego podłoża do jazdy, bo bez tego nie ma zabawy. Zostawiamy Piotra w dobrym towarzystwie i z pasją, która pewnie potrwa długo.

Dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do spełnienia marzenia Piotra, również gościnnej restauracji FART, która użyczyła nam swojego wnętrza.

Relacja: Leonarda