Moim marzeniem jest:

Lustrzanka

Paulina, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2012-08-22

         Pewnego, wakacyjnego, słonecznego dnia udałyśmy się w długą podróż do naszej nowej Marzycielki. Po niemałym zagubieniu i błądzeniu udało nam się dotrzeć na miejsce. U progu drzwi powitała nas rozpromieniona mama, a Marzycielka wraz ze swoją młodszą siostrą czekały grzecznie na kanapie w salonie. Gdy nas zobaczyły, na ich twarzach zagościły podobne nieśmiałe uśmiechy.

         Po zapoznaniu się i krótkiej wstępnej pogawędce atmosfera rozluźniła się zupełnie. Podczas gdy jedna z nas poszła zająć się sprawami papierkowymi, druga podjęła dalszą rozmową z Paulinką. Okazało się, że jest to bardzo mądra i ułożona nastoletnia dziewczyna. Lubi spędzać czas ze swoimi koleżankami z wyższego piętra bloku, a gdy zostaje w domu sięga po ołówki lub aparat fotograficzny i tworzy. Rozmowa przebiegła bardzo luźno, z dużą ilością śmiechów i żartów. Paulina pokazała nam zdjęcia, które zrobiła m.in. swojemu nadzwyczajnemu kotu, który jest cały biały jak śnieg i bardzo lubi pozować do zdjęć. Dało się również zauważyć, że Marzycielka i Jej młodsza siostra mają ze sobą bardzo dobry kontakt i łączy je ta silna, siostrzana więź.

         Nareszcie nadszedł czas na moment kulminacyjny naszej wizyty. Paulina zasiadła do stołu z blokiem i kredkami, a my wyjaśniłyśmy Jej, co teraz będzie musiała zrobić. Przedstawiłyśmy Marzycielce kategorie jakie obowiązują w naszej Fundacji i rozpoczęła sie burza mózgów. Paulina była przygotowana na jedno konkretne marzenie, a my tu od niej zaczęłyśmy wymagać jakiś innych kategorii. Jednak po dłuższym namyśle powstała cała mapa marzeń Pauliny. Zaczynając od 4. miejsca są to: wyjazd do Francji, być przez jeden dzień aktorką w serialu "Pierwsza Miłość", spotkać się z Robertem Lewandowskim i najważniejsze, to dostać Lustrzankę. Marzycielka zdecydowanie przekonała nas co do swego najistotniejszego marzenia. Paulina potrafi robić zdjęcia i jest w tym naprawdę dobra.

          Porozmawiałyśmy i pożartowałyśmy jeszcze chwilę, ale niestety nadszedł już czas na pożegnanie. Oczywiście obiecałyśmy, że będziemy robić co w naszej mocy, byśmy jak najszybciej spotkali się na spełnieniu jej marzenia. Paulinko, pozdrawiamy Ciebie, Twoją siostrzyczkę i mamę. Życzymy jeszcze więcej uśmiechu i zdrowia, mnóstwo siły i odwagi. Do zobaczenia wkrótce. 

 

spełnienie marzenia

2012-12-01

W tym roku grudzień przywitał nas wyjątkowo słoneczną, ale i mroźną pogodą. Z samego rana, jeszcze lekko zaspane, wyruszyłyśmy w trwającą nieco ponad godzinę podróż do miasta naszej Marzycielki Pauliny.

 

Po przejechaniu przez malownicze miasteczko, dotarłyśmy do celu naszej wyprawy. Czekające na wielką niespodziankę, stanęłyśmy przed drzwiami Marzycielki z Fundacyjnymi balonikami oraz z niemałą paczką, w której znajdowało się nasze marzenie do spełnienia - aparat lustrzanka.

 

Otworzyła nam uśmiechnięta mama dziewczyny. W pokoju obok zastałyśmy niczego niespodziewającą się Paulinę oraz Jej młodszą siostrę. Szybko się przywitałyśmy i zaczęłyśmy rozmowę. Dowiedziałyśmy się, że nasza Marzycielka wciąż uczy się w domu, ale nie narzeka na nudę, często spotyka się z przyjaciółkami, razem organizują liczne sesje zdjęciowe - dziewczyna dba o staranny ubiór i makijaż swoich modelek. Wypytałyśmy Paulinę o Jej plany na zbliżającego się sylwestra, podziwiałyśmy Jej oryginalny manicure. Gdy tematy zeszły na typowo „babskie”, mogłyśmy rozmawiać bez końca, ale musiałyśmy pamiętać o celu naszej podróży, o spełnieniu marzenia.

 

W końcu nadszedł ten wyjątkowy moment, w ręce Pauliny powędrowało zielone pudełko. Marzycielka szybko zdjęła papier, rozwiązała kokardę, otworzyła pakunek i … Jej okrzyk radości chyba usłyszał cały Ciechanowiec! Dziewczyna szybko zaczęła wyjmować poszczególne elementy wymarzonego aparatu, obiektyw, karty pamięci, ładowarkę, futerał. W Jej oczach pojawiły się łzy wielkiego wzruszenia, a przede wszystkim, jeszcze większego szczęścia. Paula wzięła już złożoną i gotową do pracy lustrzankę do ręki, PSTRYK! I pierwsze zdjęcie już zrobione! Marzycielka wnikliwie oglądała swój prezent, testowała każdą funkcję, chętnie pozowała do naszych zdjęć ze swoim aparatem, teraz na pewno nie będzie się już z nim rozstawać. Jak się okazało, obsługa profesjonalnego aparatu to niełatwe zadanie, ale Paulina obiecała dokładnie przestudiować instrukcję obsługi i jak najszybciej zacznie zabawę fotografią. Jak żartowała mama Marzycielki, nie zabraknie zdjęć wszystkich możliwych przedmiotów, od mrówek po ciechanowskie łąki.

 

Wszystkim udzielała się radość Pauli, jedynie Jej młodsza siostra mogła być niezadowolona, teraz będzie musiała coraz częściej wcielać się w rolę modelki. Na koniec naszego spotkania obejrzałyśmy zdjęcia Marzycielki, wyjątkowe portrety, artystycznie uchwycone emocje i uczucia. Jesteśmy przekonane, ze aparat trafił w dobre ręce.

 

Ze smutkiem opuszczałyśmy Paulinę, bardzo miło spędziłyśmy z Nią czas, to wyjątkowo radosna i sympatyczna dziewczyna. Nie przestaje się uśmiechać i naprawdę potrafi oczarować.

 

Paulinko! Z niecierpliwością czekamy na Twoje nowe zdjęcia! Rozwijaj swój talent i nigdy nie przestawaj marzyć! Życzymy Ci dużo zdrowia i uśmiechu na każdy dzień.

 

Za szczęście, za radość i za wielkie zadowolenie Pauliny serdeczne dziękujemy ślemy naszym Wspaniałym Sponsorom. Sponsorom, którzy są zawsze, na których w każdej chwili można liczyć oraz którzy potrafią bezinteresownie pomóc w spełnianiu marzeń naszych Marzycieli. Wielkie Dziękujemy.