Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Natanael, 11 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-05-26

W jeden z najpiękniejszych dni w roku – Dzień Mamy, PKS zawiózł nas do Torunia, na spotkanie z naszym marzycielem - Natanaelem. Dzień wcześniej uprzedziliśmy mamę Chłopca, że przyjedziemy z wizytą, prosząc o zachowanie dyskrecji.

Chłopiec był zdziwiony naszą wizytą i mile zaskoczony. Nasz lodołamacz jak zwykle nie zawiódł - gra „Need For Speed” bardzo ucieszyła Natanaela, ponieważ uwielbia grać na Play Station. Zostałyśmy bardzo miło przyjęte przez Mamę - Żanetę oraz bardzo wesoło przywitane przez pieska Natanaela - Imbira.

Poznałyśmy marzenia Chłopca, niektóre z nich były bardzo oryginalne. Natanael chciałby dostać iguanę, zostać tatuażystą oraz spotkać się z Mieszko z "Grupy Operacyjnej ", jednak najważniejszym marzeniem chłopca jest pobyt w Disneylandzie. Natanael opowiadał nam przy kawie i ciastku o swojej kolekcji bursztynów zbieranych na plaży, oraz pokazywał nam zdjęcia z wężami. Mama, Żaneta opowiadała nam o życiowych przygodach chłopca. Jest bardzo żywiołowy i lubi czuć adrenalinę. Wizyta była bardzo udana!

Będziemy się bardzo starać o spełnienie tego marzenia, ponieważ Natanael bardzo dużo przeszedł w życiu!

Natanael - duuuuużo zdrowia dla Ciebie!

spełnienie marzenia

2014-05-14

W niedzielę 11 maja wczesnym rankiem spotkaliśmy się na lotnisku, żeby rozpocząć wymarzony wyjazd do Disneylandu! Było tym bardziej miło, że nasza grupa nie była mała - w jednym czasie miało spełnić się aż 8 marzeń! Spotkaliśmy się więc z rodzinami i samymi Marzycielami: Kasjaną (o.Warszawa), Karoliną (o.Olsztyn), Marysią (o.Olsztyn), Julią (o.Olsztyn), Dominiką (o.Trójmiasto), Olgą (o.Lublin) i Natanaelem (o.Bydgoszcz), a Piotrek (o.Rzeszów) miał do nas dołączyć popołudniu, już w Paryżu.

Dla wielu naszych Marzycieli był to pierwszy w życiu lot! Emocji było więc mnóstwo. Po nadaniu bagaży i odprawie czekaliśmy na lot, a niecałe 3 godziny później wylądowaliśmy we Francji. Pierwszy dzień był wolny, a prawdziwe spełnienie marzenia (Disneyland!) miało rozpocząć się rano następnego dnia.

Nasi Marzyciele już od rana czekali na wyjazd do parku Disneya. Dotarliśmy do niego o 10 i po załatwieniu "magicznych zielonych kart", uprawniających nas do wejść na wszystkie atrakcje bez kolejki, rozeszliśmy się po całym parku. Jedni Marzyciele wybierali atrakcje "samochodowe", inni rollercoastery, a inni od razu poszli spotkać się z bohaterami bajek. W międzyczasie spotkaliśmy się na wspólnym obiedzie i wymieliśmy wrażeniami. A było co opowiadać! Mimo tego, że pogoda nas nie rozpieszczała, wszyscy byli w dobrych humorach. Po kolejnych szaleństwach w Disneylandzie, pojechaliśmy na obiadokolację. Dostaliśmy prawdziwie francuski posiłek - ze stekiem i specjalnie przyrządzonymi ziemniakami, a na deser suflet. Pycha!

Następnego dnia zaczęliśmy wycieczkę od drugiego parku - Walt Disney Studio. Ten park, poświęcony nowym bajkom i filmom Disneya, przypadł do gustu zwłaszcza starszym Marzycielom - niektórzy na najstraszniejszych rollercoasterach byli po 3 razy (na każdym) :) Wieczorem, po całodniowym szaleństwie, niektórzy wybrali odpoczynek w hotelowym basenie, a kilkoro Marzycieli zdecydowało się przyjechać jeszcze raz do Disneylandu, żeby obejrzeć niezwykły pokaz, który jest wyświetlany na zamknięcie (czyli tego dnia o 22.30). Wszyscy, niezależnie od wyboru, byli zadowoleni :)

Ostani dzień także był czasem wolnym. Rodziny same decydowały co robić przed przyjazdem autokaru zawożącego nas na lotnisko. O 15.00 wyruszyliśmy spod hotelu. Na koniec zostało nam tylko wręczenie pamiątkowych Dyplomów Spełnionego Marzenia, oczekiwanie na samolot i powrót do Polski.


Kasjana, Karolinka, Marysia, Julka, Dominika, Olga, Natan i Piotrek - cieszymy się ogromnie, że mogliśmy spełnić Wasze marzenia. Jesteście niezwykli! Pamiętajcie, nigdy nie przestawajcie marzyć!