Moim marzeniem jest:

Laptop do gier Dell Inspiron z wymienianą obudową

Kuba, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-05-27

Spokojny niedzielny poranek, piękna pogoda i dużo wolnego czasu- jak moglibyśmy wykorzystać ten wspaniały dzień lepiej niż poznanie nowego Marzyciela.

Odwiedziliśmy Kubę w jego rodzinnym domu, gdzie  nasz 9 letni marzyciel czekał już na nas ze swoimi rodzicami. Już wcześniej udało nam się uzyskać więcej informacji na temat Kuby i jego zainteresowań.

Chłopiec uwielbia piłkę nożną, gry komputerowe i klocki Lego, więc jako lodołamacz postanowiliśmy obdarować chłopca nową grą komputerową i kubkiem kibica, aby mógł w najbliższych dniach kibicować naszej drużynie podczas rozgrywek.

Kuba pokazał nam swoje ulubione gry komputerowe i opowiedział o swoich zainteresowaniach i ulubionych zabawach. Okazało się, że nasz nowy Marzyciel ma tak wiele marzeń ,że nie potrafił dzisiaj zdecydować się, które z nich jest tym największym i spełnienie, którego przyniosło by mu najwięcej radości.

Umówiliśmy się z Kubą, że odwiedzimy go ponownie za kilka dni a on w tym czasie zastanowi się nad wyborem swojego największego marzenia.

spotkanie - poznanie marzenia

2012-06-27

Do Kuby wybrałyśmy się w czwartkowe popołudnie. Zostaliśmy przywitani przez chłopca i jego mamę. Na pierwszy rzut oka widać, że Kuba jest fanem gier komputerowych, ponieważ ciężko mu było odejść od wypełniania misji w ulubionej grze. Kiedy jednak się udało, zaczęliśmy rozmawiać o marzeniu. Chłopiec był tym razem zdecydowany. Chciałby dostać laptopa, na którym mógłby robić to co lubi najbardziej- oczywiście grać w gry ;-) Podczas zastanawiania się nad tym, jak dokładnie powinien wyglądać ten wymarzony prezent, marzyciel zdecydował, że ma mieć wymienianą obudowę. Po wspólnych poszukiwaniach znaleźliśmy odpowiedni model- Dell Inspiron, koniecznie z wymienianą obudową i parametrami umożliwiającymi instalację najbardziej wymagających gier.

spełnienie marzenia

2013-03-08

 

Tak się złożyło, że w Dzień Kobiet spełniło się marzenie Kuby, który marzył o laptopie do gier. Ale nie o byle jakim laptopie marzył, Kuba doskonale wiedział jaki laptop chce dostać - Dell Inspiron. Umówiliśmy się z przedstawicielami firmy T Mobile, która marzenie zasponsorowała, w siedzibie firmy i stamtąd ruszyliśmy w przyjemną podróż do Łomianek, do naszego Marzyciela. Prawdę powiedziawszy nie wiedzieliśmy jakiej reakcji się spodziewać. Na miejscu okazało się, że chłopiec wiedział, że przyjedziemy i, jak to przystało na wytrawnego gracza, rozgrzewał się przed rozgrywką w wyścigi samochodowe z nowymi znajomymi. Pierwszy swoje siły mierzył pan Łukasz z T-Mobile, ale szybko okazało się, że z doświadczonym w wyścigach na konsoli Kubą nie ma szans. Jedynie raz na kilka wyścigów udało mu się o włos pokonać chłopca, choć dawał z siebie wszystko. Następną rywalką była pani Marlena, również przedstawicielka sponsora. Pani Marlena z padem w ręku dzielnie przełamywała stereotypy o kobietach za kierownicą, ale nawet ona nie została ulgowo potraktowana przez chłopca, który z każdym kolejnym przejazdem utwierdził nas o tym, że naprawdę lubi i umie grać w gry konsolowe. Jak się okazało mnie też daleko do umiejętności jakie prezentował Kuba i z obolałymi palcami szybko odpuściłem dalsze zmagania. W momencie, kiedy od grania bolały wszystkich ręce, nastał idealny moment na spełnienie marzenia. Podpytywaliśmy podchwytliwie chłopca o jego marzenie, ale szybko rozwiał nasze wątpliwości, że laptop, schowany przez dłuższy czas w przedpokoju, to jest to o czym marzy. Kuba od razu zabrał się do rozpakowywania. Sprawdził, czy na pewno model się zgadza i czy w laptopie wymienia się obudowa, co było częścią marzenia. Niewątpliwie wydawał się być zadowolonym, choć większość dnia jednak był powściągliwy. Pani Marlena przekazała chłopcu dodatkowo kilka gadżetów od T-Mobile: piłkarską podkładkę pod laptopa, stylową torbę, i kompaktowy odtwarzacz mp3. Chłopiec oglądał wszystko z ciekawością. Otrzymał też coś, czego rozpracować nie byliśmy w stanie i nie wiedzieliśmy do czego służy i zostawiliśmy chłopca z zadaniem zgadnięcia co to takiego. Niedługo potem przyszedł czas rozstania, zabawnie skwitował go Kuba wołając do taty „tato wyłącz Xboxa, zainstalujemy gry na laptopie i będziemy grać", nie pozostało nam więc nic innego jak pożegnać się i zostawić Kubę sam na sam ze swoim marzeniem.