Moim marzeniem jest:

PSP

Wojtek, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-05-28

W poniedziałek – 28 maja – wraz z Łukaszem udaliśmy się do Regionalnego Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego dla Dzieci i Młodzieży w Rzeszowie, gdzie spotkaliśmy się z Wojtusiem oraz jego mamą i bratem Damianem, którzy nas bardzo mile przywitali. Nasz nowy marzyciel z początku był dosyć nieśmiały, gdyż nasza wizyta była dla niego niespodzianką, jednakże po pewnym czasie okazał się bardzo sympatycznym, uśmiechniętym i rozmownym chłopcem. Ponieważ trafiliśmy na porę kolacji pozwoliliśmy Wojciechowi zjeść ją spokojnie a sami udaliśmy się razem z jego mamą do świetlicy, gdzie na spokojnie mogliśmy porozmawiać i dopełnić formalności. Nie trwało to zbyt długo, gdyż zaraz dołączył do nas Wojtuś więc wróciliśmy do jego Sali i tam wypakowaliśmy lodołamacza, którym była gra o „robalach”. Niestety instrukcja okazała się zbyt trudna do zrozumienia zatem zagraliśmy na własnych zasadach. Po kilkunastu minutach okazało się, że razem z Łukaszem nie mamy szans przy Wojtusia szczęśliwych rzutach kostkami i skończyliśmy grę. Wtedy to zaczęliśmy rozmowę o marzeniach. Nasz nowy podopieczny od razu powiedział, że marzy o konsoli PSP. Wypisał też listę innych marzeń, jednak największym była konsola na której mógłby grać w gry wyścigowe. Bardzo miło wspominamy tą wizytę i mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się spełnić to marzenie.

 

Relacja: Ewelina

spełnienie marzenia

2013-03-04

W poniedziałkowe popołudnie udaliśmy się do Zarębek by spełnić marzenie naszego przesympatycznego Wojtusia. Już przed domem spotkaliśmy mamę chłopca, która nas bardzo serdecznie przywitała a następnie zaprowadziła do pokoju syna. Marzyciel nie znał powodu naszej wizyty co nas jeszcze bardziej ucieszyło, gdyż wiedzieliśmy jak ogromną radość sprawi mu powód naszego przyjazdu. Po ok. godzinie poświęconej na rozmowie z Wojtusiem oraz jego mamą stwierdziliśmy, że nadeszła pora na wręczenie marzenia. W otwieraniu prezentu pomogła mama chłopca. Oboje nie ukrywali radości. Z racji, iż my - kobiety - nie znamy się na PSP pozwoliłyśmy aby to Łukasz pokazał Wojciechowi jak się obsługuje taką konsolę.
Radość chłopca była nie do opisania. Teraz jesteśmy pewni, że to było to o czym marzył Wojtuś. Dlatego dziękujemy bardzo sponsorom bez których nie udałoby nam się spełnić tego marzenia.
A Wojtusiowi i jego całej rodzinie życzymy, aby uśmiech nigdy nie opuszczał ich twarzy.

Relacja: Ewelina K.