Moim marzeniem jest:

Meble z łóżkiem w kształcie samochodu

Kacper, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-04-26

 

Kacperka odwiedziłyśmy razem z Kamilą w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. Wcześniej dowiedziałyśmy się od taty chłopca, że uwielbia on klocki LEGO - nic więc dziwnego, że właśnie tę zabawkę, wybrałyśmy na lodołamacz.

Podczas konstruowania samochodów z LEGO, wypytałyśmy nieco onieśmielonego Kacperka o jego marzenia. Okazało się, że marzy o tym, by mieć pokój urządzony w stylu samochodowym. Jak powiedział, biurko jest zbędne, natomiast konieczne jest łóżko w kształcie samochodu (najlepiej jeśli inspiracją dla „dekoratorów" stanie się bajka Zig Zag McQueen). Jeśli chodzi o dobór pozostałych rzeczy, to marzyciel dał wolność osobom urządzającym ;)

Po uzyskaniu wszelkich niezbędnych informacji i uzupełnieniu RPM-u pożegnałyśmy się z Kacperkiem i jego mamą, mając nadzieję na szybkie urządzenie pokoju :)

 

Relacja: Ewelina P.

 

 

Wszystkie osoby zainteresowane spełnieniem marzenia Kacperka, prosimy o kontakt:

Ewelina Pitala - ewelina.pitala@mammarzenie.org

 

spełnienie marzenia

2012-08-21

 

Dzięki dobrej woli Forumowiczów Rodzinko.pl już kilka tygodni po poznaniu marzenia Kacperka udało się nam spełnić jego najważniejszą część, a mianowicie w pokoju Marzyciela zaparkował sam Zig Zag McQueen! Na czterech kołach i z prawdziwymi światłami! Mowa oczywiście o łóżku, które sobie wymarzył Kacperek. Co ciekawe, wszelkie przygotowania dotyczące sprowadzenia samochodu we właściwe miejsce przebiegły w tajemnicy przed Marzycielem. Samochód został również skręcony przez tatę Kacperka, gdy sam Kacperek spacerował z mamą, wyczekując przyjazdu wolontariuszy FMM. Nic więc dziwnego, że zaskoczenie chłopca na widok takiego wozu w jego pokoju było ogromne! Radości nie było końca!

Po tym, jak Kacperek nas wyściskał, przystąpiliśmy do przyglądnięcia się jego pokoikowi, by jak najlepiej móc dobrać w przyszłości pozostałe meble.

 

Relacja: Ewelina P.

 

Składamy serdeczne podziękowania Forumowiczom Rodzinko.pl za zaangażowanie i ufundowanie najważniejszego mebla w pokoju Kacperka.

 

Aby marzenie Kacperka zostało w 100% spełnione potrzebujemy jeszcze środków na zakup pozostałych mebli. Jeśli ktokolwiek z czytających tę relację chciałby pomóc, prosimy o kontakt na podany poniżej adres e-mail.

 

spełnienie marzenia

2013-11-20

Co to był za dzień, co za emocje, co za chwile! Wydarzenie, jakich mało! Dzień, w którym spełnia się największe marzenie zostaje w pamięci na bardzo długo. Ba, nawet na całe życie! Nasz Marzyciel Kacper, wymarzył sobie nowe meble do pokoju, a wśród nich łóżko w kształcie samochodu. Ale od początku…
Nadeszła środa, Wielki Dzień dla Kacperka. Zawsze towarzyszą nam te same emocji – euforia, radość i niedoczekanie. Ledwo udało mi się w pracy dotrwać do godziny 16, tak bardzo nie mogłam się doczekać odwiedzin u Kacpra. Punkt 16 wybiegam z pracy, by za kilka chwil spotkać się z Olą, która zdecydowała się na adopcje marzenia Kacpra. Takim sposobem została sponsorką i oczywiście chciała poznać naszego niesamowitego Marzyciela.

Kilka chwil po 16 udałyśmy się w drogę do Niedrzwicy, gdzie czekał już na nas Kacper ze swoimi Rodzicami. Jak zwykle, w takich okolicznościach droga dłuży się niemiłosiernie, ale w końcu udało nam się dotrzeć!
Gdy tylko wkroczyłyśmy do mieszkania, radości nie było końca. Kacper tak bardzo nie mógł doczekać się swoich mebli, że nie chciał czekać aż wolontariusze przyjadą skręcić meble, tylko wraz z tatą wziął się do pracy. Efekt końcowy był powalający. Chłopiec oprowadził nas po swoim pokoju, pokazał kolekcje swoich samochodów i książki ułożone na półkach. Każdy centymetr doskonale zagospodarowany. A łóżko – bajka!! W takich chwilach czasami żałuję, że wciąż nie jestem dzieckiem
Gdy pierwsze emocje opadły Kacper pozwolił nam usiąść, by zagrzać się ciepłą herbatą. Po chwili jednak na stole zagościły ulubione gry Kacpra. Spróbowałyśmy naszych sił w „Małpkach” i oczywiście nie miałyśmy najmniejszych szans z mistrzem. Kacper ograł nas, a my łudziłyśmy się, że będziemy nieco sprytniejsze – no niestety! Zmierzyłyśmy się jeszcze z Marzycielem w bierki, jednak w tej grze również Kacper nie miał równych sobie. Po sromotnej przegranej urządziliśmy sobie małą sesję zdjęciową. A na koniec Kacper pochwalił nam się swoją „marzycielską pocztą”. Kacper, pomimo tak młodego wieku i zmieniających się czasów, utrzymuje listowy kontakt z wieloma osobami. Od lipca chłopiec jest członkiem tzw. „Marzycielskiej Poczty”. Od tego czasu otrzymał już setki listów od przyjaciół z całego świata. Imponujące!
Zrobiło się późno. Uśmiechów i uścisków nie było końca. Jednak to, co dobre zawsze szybko się kończy. I niestety przyszedł ten moment, żeby się pożegnać. Kacper wyściskał nas ile sił w ramionach, podziękował serdecznie i pożegnał z ogromnym uśmiechem na buzi.
To niesamowite ile radości daje spełnione marzenie – obu stronom – Marzycielowi oraz tym, którzy to marzenie realizują.

Z całego serca dziękujemy Pani Oli Mucha za ogromne serce i czas włożone w realizację marzenia Kacpra.