Moim marzeniem jest:

Altanka

Julia, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Altany Dariusz Polok

  • Centrum Ogrodnicze WRZOS

  • Zbiórka na IV Ogólnopolskim Dniu Marzeń o/Warszawa

pierwsze spotkanie

2012-04-01

1 kwietnia, niedzielne popołudnie, płatki śniegu spadające z nieba i to wcale nie jako prima aprilisowy żart, a my wyruszamy do Naszej Marzycielki z okolic Żyrardowa.

   Podróż na szczęście minęła szybko i bezbłędnie udało nam się dotrzeć do celu. Na podwórku przywitał nas swym głośnym szczekaniem pupil Julki, Szarik. Wiał bardzo zimny wiatr, więc Mama Julci zaprowadziła nas szybko do domu, gdzie czekała już na nas sama Julia, ze swym pięknym, promiennym uśmiechem i niebiańskim spojrzeniem J Przywitał nas też jej Tata.

   Następnie Julka zaprowadziła nas do swojego małego królestwa. Pokój prawdziwej księżniczki. Kolorowe ściany, na których latają cudowne motylki. Na łóżku siedzi Kubuś Puchatek, ulubiona maskotka Juli - choć jest dość duży, zabiera go ze sobą wszędzie. Jak przystało na prawdziwą 10-latkę na półkach Julka ma pełno drobiazgów; m.in. zdjęcia, lalki i ulubione gry. Okna ozdobione są przepięknymi kolorowymi wzorami, m.in. wizerunkiem księżniczki, którą Julka zrobiła sama. Jak się później okazało nasza Marzycielka jest wszechstronnie uzdolniona. Sama robi pluszowe wielkanocne kurczaczki, wyszywa też różne piękne rzeczy. Ale najfajniejszym i najsmaczniejszym talentem naszej Julki jest dar do pieczenia słodkości. Razem z Mamą przygotowują różne potrawy. Miałyśmy to szczęście i mogłyśmy spróbować najsmaczniejszych na świecie rogalików ich autorstwa (PYCHA!).

   Julka świetnie zna się też na sadzeniu i hodowli różnych roślinek, uwielbia to robić i tylko trochę pomaga jej w tym Ciocia. Gdy przychodzi odpowiednia pora , spędzają dużo czasu w ogródku. Mamy nadzieję, że torba z sadzonkami, która podarowałyśmy Julce, przyniesie jej dużo pięknych kwiatów na wiosnę J

   Poza tym nasza Marzycielka robi też śliczne zdjęcia; szczególnie swojego kotka i zaprzyjaźnionych ptaszków, które odwiedzają zawieszony za oknem karmnik.

   Gdy już się troszkę poznałyśmy, przyszła pora na rozmowę na poważny temat, jakim niewątpliwie są marzenia. Po przedstawieniu naszych kategorii marzeń, Julka bez namysłu powiedziała, że jej największym marzeniem jest by na jej podwórku stanęła altanka. Aby dokładniej zobrazować swój pomysł, namalowała nam ją bardzo dokładnie. Już wiemy, że nie może zabraknąć czerwonego dachu, ani „bujanych" drzwi, rodem z amerykańskiego westernu. Będzie to miejsce, w którym spędzać będzie czas na odrabianiu lekcji, czy zabawie z młodszą kuzynką Oliwią. Nie zabraknie tam również kwiatków, które oczywiście zasadzi sama.

   Spotkanie było cudowne, zanim się spostrzegłyśmy minęły 3 godziny i trzeba było wracać do Warszawy. Na dworze, ku naszemu zdziwieniu zaczęło świecić słońce, więc zgodnie uznałyśmy to za najlepsze zwieńczenie tego wspaniałego popołudnia spędzonego z Julką i jej rodziną!

   Julka to wspaniała, bardzo dzielna dziewczynka, która od lat walczy o swoje zdrowie, a mimo to jest niezmiennie uśmiechniętą i pełna energii. Mamy nadzieję, że to niesamowite marzenie uda się spełnić jak najszybciej!

 

Jeżeli chcieliby Państwo pomóc w jego realizacji bardzo prosimy o kontakt!!! 

Agata Wójcik, e-mail: inkvisyt@gmail.com,

tel. 602 - 39 - 55 - 83

spełnienie marzenia

2012-07-14

Marzeniem 10-letniej Julii była ogrodowa altanka. Kiedy po raz pierwszy udałyśmy się do podżyrardowskiego domu Julii, dopieszczony w każdym szczególe ogród zrobił na nas ogromne wrażenie, tym bardziej, że to rodzinne dzieło i wielka pasja, której Julka i jej rodzice oddają się bez reszty. Od razu wiedziałyśmy, że altanka musi być wyjątkowa. Tak też było, o czym przekonałyśmy się w sobotę 14 lipca, spełniając marzenie naszej podopiecznej.

 

Po małych podróżnych zawirowaniach na miejscu byłyśmy około 10.30. Przy bramie czekała na nas radosna Julka. Po przywitaniu i łyku czegoś zimnego na ochłodę, udałyśmy się na spacer po ogrodzie i podziwianie nowości, które się w nim pojawiły od momentu naszej ostatniej wizyty. Czas do przyjazdu pracowników firmy, w której zamówiłyśmy obiekt marzeń, upłynął nam błogo przy pachnących jagodziankach, które Julka upiekła z Mamą specjalnie na nasz przyjazd, skakaniu na trampolinie, graniu w piłkę i rozmowach. Nasza podopieczna urządziła nam również pokaz zdjęć z domowego archiwum oraz pokazała cudeńka z filcu i papieru, które robi z drobną pomocą Mamy.

 

Kiedy wreszcie na podwórko zajechał samochód pana Dariusza Poloka z altanką, Julcia była jakby nieco onieśmielona. Panowie od razu zabrali się do pracy, zręcznie skręcając wszystkie elementy, a my w tym czasie urządziłyśmy ogrodniczy quiz. Za każdą dobrą odpowiedź dziewczynka dostawałam jednego kwiatka (wrzosową surfinię). Śmiechu było co nie miara, kiedy za każdym razem na pytanie: „Zgadnij, jaka jest nagroda?”, Julka odpowiadała radosnym głosem: „Wrzosowa surfinia!”.

 

Po wykonaniu pracy Julka nagrodziła panów monterów pamiątkowym dyplomem, co było niezwykle wzruszającym momentem dla nas wszystkich. Złote rączki z Kiczyc k. Skoczowa odjechały do domu, oczywiście z jagodziankowym prowiantem na drogę, a my zabrałyśmy się do przygotowywania otwarcia altanki z wielką pompą. Julka w tym czasie stała z zamkniętymi oczami, odwrócona do nas plecami, czego skrzętnie pilnował jej tata. Altanka była ozdobiona balonami księżniczki, różową wstęgą, którą Julka uroczyście przecięła, było mnóstwo kwiatów, był pyszny tort owocowy. Na otwarcie przybyła też bliższa i dalsza rodzina Julki, dzięki czemu moment ten był bardzo radosny i jednocześnie wzruszający. Na koniec Julka dostała od nas jeszcze pamiątkowy dyplom i książeczkę do projektowania ubrań. My dostałyśmy od niej dużo więcej: mocny uścisk, nieśmiałe, aczkolwiek bardzo emocjonalne „dziękuję”, zerwaną z ogrodu różę i kwiaty z bibuły, oczywiście w całości wyczarowane przez Julkę. Dziękujemy mała kobietko, że dałaś nam tyle radości! To był cudowny dzień.

 

Marzenie mogło być spełnione dzięki środkom ze Zbiórki na IV Ogólnopolskim Dniu Marzeń o/Warszawa - wszystkim którzy dołożyli swoją cegiełkę SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!!!

 

Dodatkowe podziękowania składamy firmie Altany Dariusz Polok oraz Centrum Ogrodniczemu WRZOS za podarowanie kwiatów do wystroju altany.