Na pierwsze spotkanie z naszym nowym marzycielem Mateuszem wybraliśmy się w piękne, słoneczne, sobotnie popołudnie do Centrum Zdrowia Dziecka. Umawiając spotkanie, mama zdradziła nam, że Mateusz interesuje się biologią i chemią, lodołamaczem był zatem atlas rozszerzający wiedzę z tego zakresu. Podczas spotkania Mateusz potwierdził swoje zainteresowania. Zdradził nam, że marzy o pójściu na medycynę. Nad specjalizacją jeszcze się nie zastanawiał ale widać było że wiąże z tym swoją przyszłość. Ma wiele planów dotyczących studiów, potem pracy. Rozmawialiśmy o szkole, hobby, zainteresowaniach i marzeniach. Przeszliśmy przez wszystkie nasze kategorie ale Mateusz nie chciał zdradzić nam swojego największego marzenia. Obiecał się zastanowić i przy najbliższej okazji nam zdradzić tę tajemnicę. Trzymamy za słowo!

Na kolejne spotkanie z naszym marzycielem Mateuszem wybraliśmy się tuż po długim, majowym weekendzie. Mateusz spędził go w szpitalu ale już odliczał dni do powrotu do domu tym bardziej, że jego koledzy czekali na niego z niecierpliwością i już ustalali terminy „wspólnych, męskich spotkań".

Tematów jak zawsze było wiele ale przy jednym zatrzymaliśmy się na dłużej. Okazało się, że Mateusz, tak jak my uwielbia jeść. Szczególnie ciasta i słodycze. Z pasją opowiadaliśmy sobie o ulubionych potrawach i deserach oraz różnych sposobach ich przygotowywania. Jesteśmy pewni, że Mateusz jest także świetnym kucharzem. Zapytany o marzenia, doskonale znał już odpowiedź. Mateusz bardzo chciałby pojechać do Hiszpanii. Dokładne miejsce? Valencia lub Barcelona ale nad wyborem docelowego punktu jeszcze się zastanawia.

Mateusz to wspaniały, mądry i dzielny chłopak. Mamy nadzieję, że uda nam się spełnić jego marzenie jak najszybciej!