Moim marzeniem jest:

Telewizor 42'' i Play Station 3

Adam, 0

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-03-09


Dzień 9 marca okazał się ważnym dniem, zarówno dla 17 letniego Adama jak i trójki odwiedzających go Grzesia, Kasi oraz Justyny. Spotkanie miało miejsce w jednym z poznańskich szpitali. Adam nie od razu rozpoznał gości, którzy przekroczyli próg pokoju. Wszystko za sprawą zielonych, szpitalnych strojów, które odwiedzający mieli obowiązek założyć. Wystarczyło jednak przedstawić się i wyjaśnić z jaką misją przychodzimy, aby wszystko stało się jasne.


Twarz Adama rozjaśniła się, a oczy zaiskrzyły, kiedy usłyszał, że przychodzimy z misją Fundacji Mam Marzenie.  Nie musieliśmy długo tłumaczyć czym się zajmujemy, Adaś przytakiwał co chwila głową, dobrze znał nasz zakres i rodzaj działania.


Na przełamanie pierwszych lodów, Adam otrzymał grę komputerową, związaną z jego pasją – rolnictwem. Prezent okazał się strzałem w dziesiątkę. Nasz nowy kolega zapowiedział, że tej nocy nie zaśnie, gdyż tak będzie pochłonięty grą. Fascynację rolnictwem Adaś zaczerpnął od przyjaciela jego siostry, który pracuje w gospodarstwie.



Kiedy rozmowa na dobre się rozwinęła, pierwsze emocje opadły i zniknęło początkowe skrępowanie chłopca. Kontakt był swobodny, rozmowa toczyła się naturalnie. Było przy tym dużo śmiechu. Adaś na bieżąco przez telefon relacjonował przebieg spotkania swojej Mamie, która tego dnia nie mogła być przy synu.


Kiedy przeszliśmy do sedna wizyty, czyli narysowania marzeń, Adaś już dobrze wiedział jakie marzenie postawi na pierwszym miejscu. Jeszcze zanim zdążył narysować, powiedział, że chciałby, aby był to telewizor. Nasz marzyciel bardzo dobrze wiedział czego chce, gdyż podobny telewizor z konsolą mają jego sąsiedzi.

 

Na kartkach kolejno pojawiły się: telewizor z konsolą, kamera cyfrowa oraz ostatnie życzenie z którego wymyśleniem było sporo trudności – nowy komputer. Myślimy, że wizyta sprawiła naszemu marzycielowi dużą radość. Jak sam przyznał, byliśmy miłym urozmaiceniem pobytu w szpitalu. Ciężko było nam wychodzić, gdyż co chwila pojawiały się nowe, ciekawe wątki rozmowy, ale pożegnanie było nieuniknione. Na Adama czekała już przecież nowa gra.


Relacja: Justyna

spełnienie marzenia

2013-01-05

 

Styczniowy poranek stał się miłym początkiem wydarzenia ważnego dla nas, ale przede wszystkim dla Adama – mogliśmy spełnić jego marzenie. Nasza wizyta była dla chłopca niespodzianką; zgodnie z obietnicą mama nie zdradziła chłopcu, że tego dnia pojawią się w domu goście. Tym większym było dla niego zaskoczeniem, że przywieźliśmy ze sobą ogromne katony, a w nich to, co wcześniej znajdowało się na rysunku chłopca: 42-calowy telewizor oraz konsola do gier. Mina Adama, kiedy zobaczył nas w progu, była niesamowita – zdziwienie mieszało się z radością, czego nie próbował ukryć.

 

Pierwszy został rozpakowany telewizor – nasz Marzyciel od razu wiedział, gdzie będzie stał. Kiedy udało nam się wszystko zamontować, zajęliśmy się instalacją Playstation i oczywiście nie mogło się obyć bez próbnej gry – Adam bez problemu wygrał w turnieju łucznictwa. Uśmiech, który pojawił się, kiedy zobaczył nas w progu, nie znikał z jego twarzy przez cały czas. Każde kolejne rozpakowywane pudełko było dla niego niespodzianką. Otwierał je ostrożnie, po kolei wyjmując kolejne części. Widzieliśmy, że sprzęt który otrzymał, sprawił mu prawdziwą radość – nawet podłączanie kabli okazało się przyjemną i zabawną  czynnością.

 

Opuszczaliśmy dom Adama wiedząc, że mogliśmy spełnić jego marzenie, ale przede wszystkim w poczuciu, że dobrze spełniliśmy swoje zadanie – nasza wizyta przyniosła więcej radości niż mogliśmy się spodziewać.


Relacja: Katarzyna