W minionym tygodniu poznaliśmy naszego małego marzyciela Tomka. Chłopiec z początku był onieśmielony naszą obecnością, ale po wręczeniu lodołamacza, jakim były kosmiczne klocki, szybko znaleźliśmy wspólny język. Tomusiowi od razu bardzo spodobał się nasz prezent, czego potwierdzeniem było spędzenie mnóstwa czasu nad układaniem klocków według skomplikowanej instrukcji. Jak przewidywała ''ściąga budowniczego'', każdy nawet najmniejszy klocek musiał pasować w określone miejsce tak, aby powstały kosmiczne maszyny. Tomek był bardzo skoncentrowany w tej kwestii i ciężko było nam skupić jego uwagę na rozmowie o marzeniach. Myślę, że w przyszłości Tomek będzie stawiał niesamowite drapacze chmur.

Jednak w trakcie zabawy dowiedzieliśmy się, iż największym marzeniem chłopca jest wielki nowoczesny komputer z klawiatura, myszka, monitorem i dostępem do Internetu (najlepiej w kolorze niebieskim lub pomarańczowym). Oczywiście komputer również nie może się obejść bez gier. Jak się potem okazało, nasz Marzyciel uwielbia gry komputerowe, a najbardziej lubi grę pod o nazwie „Reksio". Myślę, ze tu chodzi o tego małego łaciatego czworonoga z kreskówek). Jak by na to nie spojrzeć, jak na 6 letniego kawalera rośnie nam zawodowy tester gier komputerowych. Nie wiemy, co prawda, jak się gra w „Reksia", ale mamy nadzieje, że Tomuś zaprezentuje nam to już niebawem. Niestety poznaliśmy również smutna prawdę. Obecny komputer chłopca przestał działać. Myślimy ze jest mu z tego powodu bardzo smutno, dlatego bardzo chciałby otrzymać nowy sprawny komputerowy zestaw, aby tylko powrócić do magicznego świata gier i przestać spoglądać w okno na szarawy smutny krajobraz.

Bardzo miło spędziliśmy czas z Tomkiem, ale po wypełnieniu wszystkich formalności nadszedł czas, aby pożegnać się z naszym Marzycielem, któremu chyba trochę już zaczęliśmy przeszkadzać w układaniu kosmicznych pojazdów.

Jeśli jesteście Państwo zainteresowani spełnieniem marzenia naszego Marzyciela Tomusia, bardzo prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem 723 111 138 lub mailowo na adres tomasz.uliasz@yahoo.com .

No i stało się!!!! Nie czekając ani chwili dłużej zapakowaliśmy cały sprzęt do samochodu i wyruszyliśmy do Marzyciela. Od samego rana dopisywała nam niesamowita pogoda, która umilała również błądzenie wśród przepięknych Beskidów w celu poszukiwania miejsca zamieszkania naszego małego Marzyciela. A było to nie lada wyzwanie.;)) Gdy w końcu dotarliśmy na miejsce, od progu przywitał nas bardzo serdecznie tata małego Tomka, a zaraz za nim podbiegł do nas uśmiechnięty Tomek. Chłopiec był strasznie podekscytowany nasza obecnością. Od samego spotkania zagadywał nas rożnymi opowieściami. Po chwili wyjaśnienia w jakim celu złożyliśmy mu nasza wizytę, poprosiliśmy go, by schował się w innym pokoju, bo mamy dla niego niespodziankę. Po naszym wkroczeniu do pokoju z prezentami, Tomek od razu rzucił się do rozpakowywania wszystkich części wielkiego prezentu, a było ich na prawdę wiele. Po kolei rozpakowywał każdy element komputera: monitor, drukarkę, myszkę, klawiaturę itp.
Radość w oczach dziecka tylko rosła i rosła, aż do punktu kulminacyjnego, jakim było uruchomienie rzeczowego marzenia.
Rodzina przyjęła nas na prawdę bardzo ciepło.
To było rewelacyjne przeżycie zarówno dla nas jak i dla Tomka, każdemu z nas zakręciła się łezka w oku gdy nadszedł czas pożegnania....:)

Dziękujemy Tomkowi, za jego marzenie, które mieliśmy przyjemność spełnić.