Moim marzeniem jest:

Marzyciel jeszcze się zastanawia

Mateusz, 2001

Kategoria: inne

Oddział: Poznań

Status marzenia: niespełnione

pierwsze spotkanie

2011-10-12

Mateusz, tak ma na imię nasz Marzyciel, choruje na białaczkę limfoblastyczną. Przywitał nas z młodszą siostrzyczką Julką, oraz z mamą. oddaliśmy się zespołowej praco - zabawie - składaniu globusa, którego częsci były podzielone jak puzzle. Mateusza wyraźnie ucieszył nasz pomysł na lodołamacz. 

Przeszliśmy do najwazniejszego, do marzeń. Mateusz dobrze "odrobił zadanie domowe". Bez problemu dowiedzieliśmy się, że marzy o wyjeździe do Legolandu, o spotkaniu z delfinami w delfinarium, o nowym, super wypasionym laptopie do gier z przynajmniej 1 terabajtem pamięci.

spotkanie

2013-11-13

Mateusza poznaliśmy dwa lata temu. Wówczas na pierwszym spotkaniu, okazało się, że chłopiec marzy o wyjeździe do Legolandu. Klocki były jego wielką pasją, dlatego chciał zobaczyć cały ten świat na własne oczy. Niestety, Mateusz długo walczył z chorobą. Przez prawie rok był nieustannym mieszkańcem jednej ze szpitalnych sal w szpitalu Klinicznym w Poznaniu. I choć już teraz wyniki Mateusza są coraz lepsze, stabilne, to choroba odebrała mu w pewnym stopniu siły fizyczne. Chłopiec ma problemy z pokonywaniem dłuższych dystansów, szybko się męczy i musi bardzo na siebie uważać, gdyż każda infekcja jest bardzo groźna dla jego organizmu. Te dwa lata pozwoliły Mateuszowi dojrzeć, zmienił swoje poglądy na świat i stać się bardziej dorosłym. Zmienił marzenie, bo jak sam powiedział – wyjazd, w którym nie mógłby uczestniczyć w 100 %, nie ma sensu. Szanujemy wolę i decyzję Mateusza, dlatego udaliśmy się na ponowne spotkanie, aby poznać najnowsze marzenie naszego Marzyciela.

W drzwiach przywitał nas przystojny młody człowiek, a z pokoju wychyliła się urocza główka małej księżniczki. Wszystko jasne, to Mateusz i jego młodsza siostra Julka. Przeszkodziliśmy Mateuszowi w przygotowaniach do sprawdzianu z języka francuskiego. Otóż nasz Marzyciel od września uczęszcza do I klasy gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Uczy się pilnie, bo nauka sprawia mu przyjemność. Zdaje sobie sprawę, że wiedza jest mu potrzebna do osiągnięcia założonych celów. Jakich? Mateusz w przyszłości chciałby zostać lekarzem kardiologiem, który specjalizowałby się w operacjach przy pomocy robotów typu „Da Vinci”.

Mateusz opowiadał nam, co się zmieniło w jego życiu odkąd wrócił do domu, a szpital odwiedza raz, dwa razy w miesiącu na badania kontrolne. Opowiadał o nowych przyjaźniach, o szkole, o podróżach, o koloniach. Mateusz zaczął bowiem jeździć na kolonie do Szpitala Rehabilitacyjnego Hematologicznego dla Dzieci „ORLIK” w Kudowie Zdrój. Tam poznał inne dzieci, walczące tak jak on z chorobą. Tam zawarł mnóstwo nowych przyjaźni i właśnie tam zaczął się pasjonować nowinkami technologicznymi i stał się, jak sam o sobie mówi , „gadżetomaniakiem”. Interesuje się informatyką, analizuje i tworzy małe programy komputerowe, lubi grać w różne gry – komputer stał się jego pasją. Nic więc dziwnego, że marzeniem Mateusza stał się jeden z najlepszych na rynku komputerów do gier – laptop Alienware M18x i7-4800MQ.  Czas szybko ucieka, więc  i nasze przemiłe spotkanie, musieliśmy kończyć. Zwłaszcza, że Mateusz miał jeszcze sporo nauki przed sobą.

Mateuszu, bardzo się cieszę, że mogliśmy Cię poznać. Równocześnie mamy nadzieję, że na realizację Twojego marzenia nie będziesz musiał już tak długo czekać. Trzymamy kciuki za najbliższe sprawdziany, Ty się pilnie ucz, a my zrobimy wszystko co w naszej mocy, by móc zobaczyć Twój czarujący uśmiech podczas spełniania marzenia!