Moim marzeniem jest:

Aparat fotograficzny

Karolina, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Tomek

pierwsze spotkanie

2011-12-18

Na to pierwsze spotkanie jechaliśmy już na początku z przeczuciem, że będzie to inspirujące spotkanie. Nie pomyliliśmy się. W niedzielno-grudniowy wieczór spotkaliśmy Karolinę naszą nową Marzycielkę. Na początku po przybyciu dane nam było porozmawiać
z Tatą Marzycielki, była to miła i sympatyczna rozmowa, połączona z piciem pysznej kawy oraz herbaty, którą zostaliśmy poczęstowani.

Karolina pojawiła się po krótkiej chwili, jeszcze lekko zaspana po drzemce. Trochę zaskoczona naszym widokiem włączyła się do naszej rozmowy. „Lodołamacz” (tłum. drobny upominek, aby przełamać przysłowiowe pierwsze lody) spełnił pokładane w nim nadzieje. Nie byłoby tak, gdyby nie konkretna pomoc Taty naszej Marzycielki, który przekazał nam poufnie informację o tym, że Jego Córka interesuję się fotografią. Po tym jak na twarzy Karoliny po odpakowaniu książki dotyczącej fotografii ukazał się promienny uśmiech byliśmy pewni, że był to dobry wybór.

Jednak nie o pysznej kawie, herbacie mamy tutaj pisać tylko o marzeniach, bo po to w końcu przyjechaliśmy. Po radości Karoliny na widok kompendium wiedzy o fotografii mieliśmy kolejny raz tego wieczoru dobre przeczucie na temat marzenia. Nie pomyliliśmy się, gdyż marzeniem Karoliny jest… lustrzanka cyfrowa.

Nie możemy nie wspomnieć o opisie lustrzanki, jakiego dokonała Nasza Marzycielka. Prosiła, aby była to zwykła prosta lustrzanka, bo nie chce sprawiać kłopotów Naszej Fundacji. Czy mogliśmy się nie uśmiechnąć w takim momencie? Na zakończenie chcielibyśmy wspomnieć, że Karolina zaoferowała swoje zaangażowanie w pomoc FMM, jak przystało na prawdziwego harcerza, jakim jest niewątpliwie Karolina.

Czuwaj Karolino! Mamy nadzieję, że zobaczymy się wkrótce.

P.S.

Bez wiedzy zainteresowanego (Macieja) naszego najlepszego oddziałowego fotoreportera zaproponowaliśmy Karolinie, że nasz fotograf będzie służył radą we wszelkich pytaniach dotyczących niuansów fotograficznego świata.

Autor: Ewa&Damian Z.

spełnienie marzenia

2012-02-26

„To coś". Gdybyśmy tytułowali swoje relacje ze spełnień to właśnie taki tytuł nosiłaby nasza relacja. Każde marzenie jest niepowtarzalne, inne i piękne. Każde ma swoją historię, tę jedną jedyną. Niech to będzie relacja,
w której zmienimy powszechnie używaną kolejność. Podziękowania w naszych relacjach zawsze lub najczęściej znajdują się na końcu, tym razem chcemy, aby było inaczej.

Tomku, bo tak mówimy do siebie w Fundacji, zawsze po imieniu, bo tak łatwiej, sympatyczniej i cieplej. Chcielibyśmy Ci podziękować z całego serca. Jednak nasze podziękowania są tylko małą cząstką wielkiej radości, którą ofiarowałeś Karolinie. Wszyscy obecni na spełnieniu poczuli wyjątkowość i niepowtarzalność tego dnia, przede wszystkim dzięki Tobie. Nasza Marzycielka, Rodzice pragnęli przekazać to co często trudno jest wyrazić słowami. Chcieli po prostu i aż podziękować. Za to, że jak podkreślała Karolina i jej Rodzice jesteś dobrym człowiekiem.

Zmieniając kolejność nie możemy pominąć relacji ze spełnienia, aby oddać tą atmosferę. Tamten czas, niedzielny wieczór. Długo zastanawialiśmy się, gdzie możemy spełnić marzenia, aby było pięknie. Karolina jest artystyczną duszą, idąc tym tropem wybraliśmy jedną z sympatyczniejszych przemyskich kawiarni. W niej
to misternie ukryliśmy pudełko z lustrzanką. Zdążyliśmy w samą porę. Po chwili pojawiła się Karolina
z Rodzicami.  Nie ukrywali zaskoczenia, gdyż wszyscy myśleli, ze spotkaliśmy się po to, aby porozmawiać
o marzeniu, zapytać o zdrowie. Udało się nam do końca ukryć nasze intencje.

Nie tylko my, ale przede wszystkim Karolina była zaskoczona tym jak pięknie można opakować lustrzankę. Było jeszcze coś dzięki czemu na twarzy Naszej Marzycielki pojawił się piękny uśmiech. Chcemy również wspomnieć
o tym, że Karolina  pomaga i chce pomóc podobnie jak my chorym dzieciom. Jako harcerka pragnie zorganizować wraz ze swoją sekcją zbiórkę pieniężną na rzecz kolonii dla leczących się dzieci. Bardzo nam tym zaimponowałaś, byliśmy pod wielkim wrażeniem. Czytając tą relację pewnie masz już kilka pięknych fotografii na swojej lustrzance. My mamy też marzenia a jednym z nich jest to, aby kiedyś obejrzeć Twoje zdjęcia w galerii. Piękna pasja, to dzięki Tobie Tomku, może ją rozwijać, możesz być z siebie bardzo dumny.

 

Relacja:  Ewa & Damian