Po kilku dniach od pierwszego spotkania udaÅ‚o nam siÄ™ speÅ‚nić marzenie Kubusia. Późnym wieczorem weszÅ‚am do cichej, zasypiajÄ…cej już Kliniki Onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka.
Przez moment traciÅ‚am nadziejÄ™, że Kuba bÄ™dzie miaÅ‚ jeszcze otwarte oczy... OczywiÅ›cie myliÅ‚am siÄ™! Kuba spokojnie leżaÅ‚ na Å‚óżeczku, oglÄ…dajÄ…c bajkÄ™. Sam fakt, iż nie spodziewaÅ‚ siÄ™ goÅ›ci, wywoÅ‚aÅ‚ na poczÄ…tku zdziwienie, a później totalnÄ… euforiÄ™. Kuba to mÄ…dry chÅ‚opczyk, który doskonale wiedziaÅ‚, z czym wiąże siÄ™ nasza wizyta. Tak, to wÅ‚aÅ›nie speÅ‚nienie marzenia! Kuba wraz z TatÄ… rozpakowywaÅ‚ prezenty. KubuÅ› nie mógÅ‚ doczekać siÄ™, kiedy zobaczy swojÄ… wymarzonÄ… koparkÄ™! Po rozpakowaniu pudÅ‚a, radość Dziecka nie miaÅ‚a koÅ„ca. Ten uÅ›miech byÅ‚ bezcenny! Kuba caÅ‚y czas potwierdzaÅ‚, że koparka byÅ‚a tÄ… wymarzonÄ…. Czas testowania wzbudzaÅ‚ radość nie tylko Kubusia, ale także mojÄ… i Rodziców. Dodatkowo w prezencie przynieÅ›liÅ›my Kubusiowi strój prawdziwego budowniczego oraz grÄ™. Kubie najbardziej upodobaÅ‚ sobie kask, z którym nie chciaÅ‚ siÄ™ rozstawać. Wtedy okazaÅ‚o siÄ™, dlaczego nasz Marzyciel wybraÅ‚ wÅ‚aÅ›nie takie marzenie! ChciaÅ‚ przez chwilÄ™ poczuć siÄ™ jak Jego najwiÄ™kszy autorytet - Tata, który jest wÅ‚aÅ›nie operatorem takiej koparki!
PatrzÄ…c na Kubusia, chciaÅ‚oby siÄ™ zostać w Klinice jeszcze dÅ‚ugo, ale późna godzina zmuszaÅ‚a do opuszczenia naszego Marzyciela i powrotu do domu... Przybita „piÄ…tka" oraz widok uÅ›miechniÄ™tego Kubusia i Jego Rodziców byÅ‚o najlepszym podziÄ™kowaniem oraz olbrzymiÄ… nagrodÄ… na koniec dnia.