Moim marzeniem jest:

Laptop

Kacper, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Młodzież z Gimnazjum w Kleszczowie, która w ramach akcji „ I ty możesz zostać Świętym Mikołajem” zebrała pieniądze i postanowiła przeznaczyć je na realizację marzenia Kacpra.

pierwsze spotkanie

2011-08-14

Nasz kolejny Marzyciel to przesympatyczny, spokojny i nieco onieśmielony naszą wizytą dwunastolatek. Kacper, bo właśnie tak mu na imię, powitał nas w swoim mieszkaniu wraz z Mamą, Tatą i pupilką Nelly.  Suczka początkowo nie wydawała się być zbyt zadowolona z naszych odwiedzin, ale już po chwili wyraźnie się z nami zaprzyjaźniła. :) Po krótkiej rozmowie z całą rodziną udaliśmy się do pokoju Kacpra. I tam okazało się, jak liczne zainteresowania ma nasz Marzyciel. Przede wszystkim uwielbia koszykówkę, w której sam odnosił niemałe sukcesy. Chłopiec z wielką przyjemnością gra też w gry komputerowe. I tutaj niestety musiałam wyłączyć się z rozmowy, gdyż nie miałam pojęcia o czym chłopcy mówią rzucając nazwy najpopularniejszych gier... :). Biorąc pod uwagę te i inne pasje, Kacper nie był do końca zdecydowany o czym najbardziej marzy. Może wyjazd w jakieś egzotyczne miejsce? A może spotkanie ze sławnym koszykarzem Gortatem? W końcu wybór padł na laptop, który umożliwiłby chłopcu kontakt z kolegami oraz granie w ulubione gry podczas długich i częstych pobytów w szpitalu. Najlepiej byłoby gdyby to właśnie jego ulubiony koszykarz osobiście wręczył mu ten prezent:)

Po ustaleniu największego marzenia chłopca niestety nadszedł czas na pożegnanie. Mamy nadzieję, że jak najszybciej spotkamy się ponownie! :)

spełnienie marzenia

2013-02-08

 

Spotkaliśmy się w kawiarni Randez - Vous w Piotrkowie Trybunalskim gdzie serwują wspaniałą szarlotkę z bitą śmietaną i sernik z wiśniami. Zaraz na początku spotkania dzieci postanowiły wręczyć Kacprowi laptopa z życzeniami zdrowia, dobrej zabawy i jak najdłużej sprawnego sprzętu. Potem były dyplomy, podziękowania i uściski rąk. Kacper uśmiechał się nieśmiało, podziękował i usiadł, musieliśmy go poprosić aby rozpakował kolorową paczkę i pokazał nam to „CUDO”. Myślę, że dopiero w domu, na spokojnie, pojawiła się radość, szeroki uśmiech i poczucie zadowolenia z minionego dnia.

Podczas rozmowy mama Kacpra powiedziała nam, że syn stracił już nadzieję na spełnienie swojego marzenia, a  tu proszę, jest, w chwili największego zwątpienia spełnia się jego  marzenie !

Życzymy Ci Kacprze, i twojej rodzinie, jeszcze wielu spełnionych marzeń, tych małych i tych dużych, a wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji marzenia Kacpra, wielu radości i satysfakcji z tworzenia i przeżywania takich chwil.