Moim marzeniem jest:

Xbox

Marcin, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kielce

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-08-24

Z Marcinem spotkałyśmy się w szpitalu. Wiedziałyśmy, że lubi rysować, więc przyniosłyśmy mu

w prezencie różne przybory plastyczne.  Później wspólnie rysowaliśmy, co nie było tak proste, jak mogłoby się wydawać. Marcin nie był zdecydowany  jakie jest jego prawdziwe marzenie.

Nie wierzył do końca, kiedy mówiłyśmy mu jak wiele jest możliwości. 

Podpowiedziałyśmy mu wszystkie cztery kategorie marzeń, tj.

BYĆ

SPOTKAĆ

DOSTAĆ

ZOBACZYĆ

 

Wspominał, że dobrze by było  mieć w domu większy telewizor, jednak wiedziałyśmy, że jego prawdziwe marzenie jest zupełnie inne. Marcin lubi bawić się klockami Lego i toteż i stąd jego prawdziwe marzenie mogło być tylko jedno - wyjazd do Legolandu.

Pomóżcie proszę Państwo spełnić to wspaniałe marzenie !!!

spotkanie - zmiana marzenia

2014-12-21

Z Marcinem spotkałyśmy się w szpitalu. Wiedziałyśmy, że lubi rysować, więc przyniosłyśmy mu w prezencie różne przybory plastyczne.  Później wspólnie rysowaliśmy, co nie było tak proste, jak mogłoby się wydawać. Marcin nie był zdecydowany  jakie jest jego prawdziwe marzenie.

Nie wierzył do końca, kiedy mówiłyśmy mu jak wiele jest możliwości. Podpowiedziałyśmy mu wszystkie cztery kategorie marzeń, tj.

BYĆ

SPOTKAĆ

DOSTAĆ

ZOBACZYĆ

 

Marcin bardzo chciałby dostać XBOXA, na którym mógłby pograć z bratem i rodzicami.

spełnienie marzenia

2015-02-07

W mroźne, sobotnie popołudnie 7 lutego 2015 roku, udało się spełnić marzenie Marcina o posiadaniu Xbox'a. Chyba nie bardzo wierzył, że nas widzi - co jak się domyślał, oznaczało spełnienie marzenia. Z pietyzmem rozpakowywał pudełko i każdy element, bo nie mogło się przecież obyć, bez sprawdzenia, jak Xbox działa. Czas na podłączenie, instalację, ustawienia i aktualizacje dłużył się niemiłosiernie. Marcin z przejęcia ani na moment nie usiadł, dreptając z niecierpliwości, radości i niedowierzania. W końcu udało się i można było uruchomić jedną z czterech gier. Marcin wybrał dyscypliny sportowe. Jeszcze zanim musiałyśmy jechać do kolejnej marzycielki, pobił cztery "rekordy świata".

Radość była ogromna, a możliwa jedynie dzięki sponsorom - ludziom, o WIELKICH i WRAŻLIWYCH SERCACH, za które DZIĘKUJEMY!


I jak tu nie wierzyć w magię spełnionych marzeń ...

Potrzebujemy kolejnych, Takich Sponsorów, bo dziecięcych marzeń do spełnienia czeka dużo!!!