Moim marzeniem jest:

Kącik Hello Kitty

Marcelina, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-05-31

Któż z nas nie ma swojego własnego świata, do którego ucieka, w chwilach smutku. Świata, w którym wszystko widać przez różowe okulary. Czujemy się tam bezpieczni, na naszych twarzach pojawia się uśmiech.
Taki świat ma również nasza malutka 3-letnia Marcelinka, której świat obraca się wokół zaczarowanej doliny z wróżkami spełniającymi życzenia. Takimi chochlikami byłyśmy dzisiaj my wolontariuszki, które z dalekiej krainy baśni przyniosły dziewczynce puzzle z jej ulubieńcem Kubusiem Puchatkiem. Oliwka i Jowita, jej siostry, pomagały małej układać puzzle, które bardzo jej się spodobały.
Dziewczynka pokazała mi także swoje ulubione laleczki, którymi, na co dzień się bawi. Następnie wzięła zielony ołóweczek i kartkę do ręki i zaczęła rysować piękne arcydziełka:) Czarodziejka w tym czasie wyczuła moment i zaproponowała dziewczynce, żeby narysowała coś, o czym najbardziej marzy, coś, czego naprawdę chcę, coś … niesamowitego!
Marcelinka bez wahania narysowała nam kotka Hello Kitty. Powiedziała także cichutko:
-ja … ja najbardziej to lubię Hello Kitty!
Marcelinka uwielbia wszystko, co jest związane z Hello Kitty. Uwielbia kolor różowy i najbardziej marzy o swoim małym kąciku, w, którym będą znajdowały się różne przedmioty z tym właśnie kotkiem.

spełnienie marzenia

2011-06-25

Czasem, żeby spełnić marzenie naszemu podopiecznemu, musimy wykazać się wielką kreatywnością oraz być przygotowanym na każdą ewentualność. Ten dzień zaczął się dla nas wszystkich dość wcześnie. Początkowo mieliśmy jechać do ZOO, jednak pogoda popsuła nam szyki. Na szczęście mieliśmy w zanadrzu plan awaryjny i zdecydowaliśmy, że zabierzemy Marcelinkę, jej rodzeństwo i kuzynkę do centrum zabaw. Tam po załatwieniu różnych formalnych spraw, ruszyliśmy do zabawy. Marcelinka była bardzo wesoła i zadowolona. Biegała wszędzie, wspinała się, zjeżdżała na zjeżdżalniach, bawiła się z innymi dziećmi w „basenie” z kolorowymi kulkami, jeździła na rowerku. Razem jeździliśmy samochodzikami i fajną ciuchcią. Szybko okazało się, że dzieci mają o wiele lepszą kondycję niż wolontariusze :) Niezmordowanie bawiły się przez 3 godziny. Jednak pod koniec naszej wizyty w centrum zabaw, wszyscy zrobiliśmy się już głodni, a jak się później okazało i bardzo zmęczeni. Udaliśmy się więc do pizzerii. Tam posililiśmy się i nabraliśmy siły na dalsze podróżowanie. Jako że, pozostało nam jeszcze trochę czasu do powrotu do domu (gdzie „tworzyło się” jeszcze spełniane marzenie Marcelinki), zabrałyśmy dzieci do kina na film „Kung Fu Panda 2”, z czego najmłodsi byli bardzo zadowoleni, a jak mówiły po seansie bardzo im się podobała bajka (podobno nawet lepsza niż część pierwsza – powiedzieli mali eksperci :). Nadszedł czas, aby wrócić do rodzinnego domu Marcelinki i spełnić jej marzenie. Najpierw przyjechała część wolontariuszy i jej brat, aby jeszcze chwilę porozmawiać z rodzicami dziewczynki i sponsorami oraz zobaczyć efekt całego dnia przygotowań. Zamknęliśmy drzwi do pokoju i czekaliśmy, aż przyjedzie reszta - w tym oczywiście nasza BOHATERKA DNIA. Przyszła ta chwila – otwierają się drzwi wchodzi Marcelinka i oczom nie wierzy, jak zmienił się pokoik w którym mieszka. Początkowo trochę zawstydzona nie chciała wejść do pokoju. Jednak „przekupiona” przez Mikołaja wielką maskotką Hello Kitty weszła do pokoju ciekawie się rozglądając, a na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jej pokój zamienił się w królestwo Hello Kitty! Było tam wszystko – pościel, różowe łóżeczko, stolik, krzesełka, pełno ubranek, kolorowanek, a nawet malunek na ścianie! Szczęśliwa dziewczynka usiadła na jednym ze swoich różowych krzesełek i zaczęła się bawić. W tym czasie jej mama pokroiła pyszny truskawkowy tort, który został przygotowany specjalnie na cześć naszej Marzycielki. Później Marcelinka przy pomocy Moniki zaczęła się przebierać w swoje nowe ubranka – przepięknie w nich wyglądała :). Po jakimś czasie pożegnałyśmy się ze wszystkimi i udałyśmy się do domu, aby nasza mała Marzycielka mogła spokojnie nacieszyć się swoim spełnionym marzeniem.

Marcelinko – dziękujemy Ci za tak wspaniałe marzenie! Jak widzisz, jak się czegoś mocno pragnie to to się spełnia, więc nigdy nie przestawaj marzyć!

Dziękujemy serdecznie dwójce wspaniałych ludzi: Monice i Mikołajowi. Dzięki Waszemu dobremu sercu i ogromnej pomocy mieliśmy możliwość zrealizować cudowne marzenie Marcelinki :)

Chcemy również podziękować rodzinie Marcelinki za ciepłe przyjęcie i za bardzo mile spędzony dzień z najmłodszymi.