Moim marzeniem jest:

Łóżko

Sara, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Grupa Przyjaciół

pierwsze spotkanie

2011-05-29

We wtorkowe popołudnie razem z Asią wybrałam się z wizytą do nastoletniej dziewczynki Sary. Od razu na wejściu przeszłyśmy do jej pokoju i nawiązałyśmy wspólny kontakt.
Na ścianach marzycielki widniały liczne plakaty z postaciami z książek, filmów i znanych seriali. Od razu wiedziałam, że prezent, jaki jej kupiłyśmy z Asią na pewno jej się spodoba, a była to księga 3 „Pamiętników Wampirów”, która każda romantyczka i mól książkowy powinien obowiązkowo przeczytać! Podarunek bardzo spodobał się Sarze. Oprócz jednak książek z dreszczykiem emocji, Sara lubi także książki przygodowe ze smokami, bądź czarodziejami.
Kiedy tak na luzie plotkowałyśmy sobie o codziennych sprawach i najnowszych newsach z życia gwiazd, czas było zadać marzycielce pytanie, jakie jest największe marzenie. Sara musiała chwilę się nad tym zastanowić. Po dłuższym namyśle zdecydowała, że najbardziej marzy o dużym łóżku z czarnymi ramami, a model, który sobie umarzyła znajduje się na stronie firmy IKEA (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60162886).
Kończąc nasze spotkanie wykonałyśmy wspólnie z mamą zdjęcia i pożegnałyśmy się z naszą nową marzycielką!

spełnienie marzenia

2011-10-21

Po południu pojechałam do sklepu po wymarzone łóżko Sary. Odebrałam wszystko z magazynu. Pan Sylwek zapakował wszystko do samochodu a ja ruszyłam za nim na Tczew. Z stamtąd zabraliśmy Agnieszkę i pojechaliśmy do domu Marzycielki. Tak się dobrze złożyło, że Sara spędzała czas na urodzinach u swojej koleżanki, więc mogliśmy składać mebel bez Jej obecności. Za składanie wzięli się Panowie nie dając chyba wiary naszym umiejętnościom. Tata Sary i Pan Sylwek starali się jak mogliby zdążyć do powrotu Sary. Jakub brat naszej Marzycielki również stanął na wysokości zadania, bo przez cały czas rozśmieszał nas swoimi dowcipami i zagadkami. Atmosfera udzielała się wszystkim, bo nawet Pan Sylwek od czasu do czasu również sypał dowcipami jak z rękawa. Przy pysznym cieście i herbatce spędziłyśmy kilka godzin, bo tyle trwało składanie tego łoża. Na koniec udzielały się wszystkim emocje i adrenalina sięgnęła szczytu. Mama Sary pojechała odebrać córkę z urodzin koleżanki, więc mieliśmy około 10 minut na końcowe przybijanie szczebelek łóżka. Okazało się, że były źle przykręcone i wszystko trzeba Hylo poprzestawiać a One już wchodziły do klatki mieszkania!!!
Zaczęło się odliczanie jak w jakimś show. Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć, pięć, cztery, trzy JEST!!! Szybko położyłyśmy materac, ubraną pościel i wszyscy schowaliśmy się do pokoju. Zgasiliśmy też światła. Uwaga wchodzą. Sara pyta a gdzie są wszyscy? Wchodzi zapala światło a tu SUPRISE!!! To było niesamowite. Dziewczyna bardzo była zaskoczona i wzruszona. O takim łóżku przecież marzyła i to lóżko właśnie stało w Jej pokoju złożone i ładnie pościelone. Sara i Jej brat dostali również kilka upominków, które dodatkowo ucieszyły to wspaniałe rodzeństwo. Po odczytaniu dyplomu spełnionego marzenia nie ukrywam, że po raz kolejny zakręciła mi się łezka ze szczęścia oczywiście, ale nie tylko mnie, bo wszyscy razem cieszyliśmy się w tej chwili i to było cudowne. Przecudowne jest przeżywać radość wraz z Marzycielem.
Spełniło się marzenie Sary i to dzięki wspaniałej paczce znajomym z Łodzi. Serdecznie dziękuję w imieniu Sary Agnieszce i Jej wspaniałych koleżanek oraz wielu ludziom, którzy dołożyli cegiełkę, aby uzbierać całą kwotę na marzenie naszej Podopiecznej.

Dziękuję również za ogromny wkład pracy Panu Sylwkowi z Tczewa, który zorganizował transport i składał wymarzone łóżko Sary.

Relacja;Asia

Więcej zdjęć tutaj