Moim marzeniem jest:

Drewniany placyk zabaw do ogrodu

Agata, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pan Sebastian

pierwsze spotkanie

2011-04-27

Całe spotkanie odbyło się w przyjaznej atmosferze. Zaraz po przyjeździe podarowałyśmy Agatce prezent - keyboard. Agatka bardzo ucieszyła się z prezentu i zaraz zaczęła grać, ale jak tylko zorientowała się, że my jesteśmy pokoju skończyła i odłożyła nową zabawkę. Kiedy tata przyniósł nam świeżo upieczony torcik owocowy, Agatka zabrała się za nakrywanie stołu. Każda z nas dostała talerzyk z widelczykiem oraz kubek na kawę. Podczas rozmowy z rodzicami, Agatka bawiła się z siostrą, lub przychodziła i siadała obok nas przysłuchiwała się rozmowei. Na pytanie o marzenie Agatki, mama powiedziała że nam o drewnianym placyku zabaw. Pokazała również Agatce zdjęcie z jednej z jej wypraw na taki właśnie plac zabaw. Twarz dziewczynki rozpromieniła się, zaczęła się uśmiechać, pokazywać na różne części placyku, np. domek, czy ruchomy most i je nazywać. Przed wyjściem mogłyśmy jeszcze pooglądac zdjęcia Agatki z jej starszym rodzeństwem. Widać, że dziewczynka jest oczkiem w głowie całej rodziny.

spełnienie marzenia

2011-10-19

Nadszedł wyczekiwany dzień dla Agatki- wymarzony placyk miał być postawiony w ogrodzie jej rodziców.
Przyjechałyśmy do Piekar Śląskich na godzinę 15.00. Jak poprzednio, atmosfera w domu była bardzo miła, a sama Agatka bardzo gościnna- dokładnie zadbała o to, żeby goście mieli ciastko, talerzyki, widelczyki i łyżeczkę do herbatki :-)

Czas przyjazdu pana, który aż spod Zakopanego wiózł placyk zabaw opóźniał się niemiłosiernie. Wszyscy liczyliśmy minuty. W końcu samochód dostawczy zajechał na podjazd. Teraz jeszcze pozostało ustawienie placyku i poprzykręcanie śrub - całość została przywieziona w częściach. Z pomocą przeszedł sąsiad, dziadkowie Agatki oraz oczywiście tata. Niestety mimo wszelkich starań kiedy placyk w całości stanął na podwórku, było już za ciemno i zbyt zimno, żeby Agatka mogła wyjść i się na nim bawić.

Z opowiadań mamy wiemy że, następnego dnia Agatka spędziła tyle czasu ile tylko mogła bawiąc się na placyku, a sam widok spełnionego marzenia wzbudził w niej wielką radość i ekscytację.