Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny

Łukasz, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-04-16

W ciepłe, kwietniowe popołudnie odbyło się pierwsze spotkanie z 16-letnim  Łukaszem. Łukasz przyjął nas w domu – był to jeden z nielicznych w tym roku dni, które spędzał poza szpitalem.

Podczas rozmowy telefonicznej umówiliśmy się z tatą, że nasz przyjazd będzie dla chłopca niespodzianką. Zatem kiedy usiedliśmy wygodnie w salonie, wręczyliśmy lodołamacz i rozpoczęliśmy swobodną rozmowę. W kuchni słychać było wesołe głosy młodszych sióstr: Martynki i Amelki, które od czasu do czasu zaglądały do nas. Sprezentowana przez nas czapeczka z daszkiem okazała się strzałem w dziesiątkę. Okazało się, że podobna, która była własnością Łukasza gdzieś się zapodziała, a na spacery w coraz cieplejsze dni zimowa czapka się nie nadaje.  Jak spodobała się druga częśc prezentu:  książka o przygodach Eragona, dowiemy się może przy następnym spotkaniu. Łukasz – który przyznał się nam, że generalnie nie należy do zapalonych czytelników – ostatnio w bardzo krótkim  czasie przeczytał wszystkie tomy Harego Pottera. Może fantastyka zostanie jego ulubionym gatunkiem? Kto wie…

Pewnikiem za to jest, że Łukasz to zapalony sportowiec. Szczególnie do tenisa stołowego! Ta pasja, która ujawniła się dopiero jak zapytaliśmy chłopca o jego marzenie, mile nas zaskoczyła. Po bardzo krótkim czasie okazało się, że właściwie nic o tej dziedzinie sportu nie wiemy. Łukasz z racji niespodzianki, którą mu zrobiliśmy naszym przyjazdem, nie miał czasu by przemyśleć co mogło by stać się jego największym marzeniem. Najpierw zdradził nam, że bardzo chciałby mieć nowe deski do paletki. Otóż w takiej paletce ważna jest nie tylko sama guma ale także deska, do której jest ona przymocowana. A jest ich cała masa firm i rodzajów. Łukasz świetnie się na tym zna, i to nie tylko w teorii. Bo zanim choroba przerwała mu regularne treningi odnosił sukcesy w grze, czego dowodem są puchary i dyplomy. Dowiedziałyśmy się, że szkoła do której chodzi, zawsze zajmuje najwyższe miejsca w powiatowych i wojewódzkich zawodach w tenisie stołowym. W trakcie rozmowy padały nazwiska sławnych tenisistów, i Łukasz stwierdził, że spotkanie z jednym z nich też mogło by stać się jego marzeniem. Wyjazd na mecz za granicę także okazał się kuszącą perspektywą.

Zrobiliśmy więc kilka zdjęć i pozostawiłyśmy naszego Marzyciela z głową pełną pomysłów do następnego spotkania. Łukaszu, czekamy na sygnał od Ciebie – jakie jest Twoje marzenie, które moglibyśmy spełnić?

Relacja: Ania W.

spotkanie

2012-02-22

 

Uffff, nareszcie! Nareszcie nam się udało spotkać z naszym Marzycielem. Łukasz baaaardzo długo nie mógł się zdecydować na swoje największe marzenie. Pytany przez nas za każdym razem twierdził, że wciąż nie wie. No i w końcu!  Łukasz wyznał nam swoje największe marzenie. Długo się zastanawiał, bo tak naprawdę dojrzale i racjonalnie chciał podejść do swojego największego marzenia. Chłopiec postanowił, że najwięcej radości i przyjemności sprawi mu nowy komputer stacjonarny, z którego będzie mógł korzystać na co dzień.  Już coraz mniej czasu dzieli Łukasz od jednego z najważniejszych egzaminów w życiu - od matury.  Nowy komputer stacjonarny z pewnością przyda się Marzycielowi, by poszerzać swoją wiedzę. Ale przecież nie samą nauką żyje człowiek. Komputer Łukaszowi będzie służył oczywiście do spędzania wolnego czasu, czyli jak nie trudno się domyślić - do grania w swoje ulubione gry. A tych jest dużo.
W czasie spotkania Łukasz zdradził nam pewien mały sekret.  Gdy tylko ukończy liceum i zda maturę Chłopiec zamierza wstąpić w szeregi wolontariuszy Mam Marzenie. Cudowna perspektywa! J
A tym czasem, żeby nas wcześniej matura nie zastała, postanowiłyśmy się pożegnać i jeszcze dzisiaj rozpocząć działania w kierunku spełnienie największego marzenia Łukasza.

 

Relacja: Natalia K.

 

 

 

spełnienie marzenia

2013-07-21

To był wielki dzień dla Łukasza! Dzień, w którym spełniło się jego marzenie! Łukasz już dawno wymarzył sobie komputer stacjonarny. O tym, że właśnie dzisiaj spełni się jego największe marzenie nie miał pojęcia. Wszystko zostało ukartowane w porozumieniu z mamą Łukasza i Jacka, który postanowił kupić komputer i osobiście wręczyć Łukaszowi. Jacek przyjechał do Lublina aż z Poznania, mama wymyśliła pretekst dla którego chłopiec udał się do Lublina.
Jakie było jego zaskoczenie na nasz widok. Spotkaliśmy się, długo porozmawialiśmy o tym co się zmieniło i co się teraz u niego dzieje. Na szczęście Łukasz zakończył już leczenie i teraz może sam dążyć do spełnienia swoich marzeń. Pan Jacek przekazał uroczyście Łukaszowi komputer i milion innych gadżetów, by faktycznie było to spełnienie największego marzenia. Zrobiliśmy kilka zdjęć i pozwoliliśmy Łukaszowi wrócić do domu, by nareszcie mógł sprawdzić jak „hula” jego marzenie.


Z całego serca dziękujemy Jackowi Czerwińskiemu za pomoc w spełnieniu największego marzenia Łukasza. A Łukaszowi życzymy wszystkiego dobrego i spełnienie wszystkich marzeń.