Wietrzny sobotni poranek. Pierwsze spotkanie miało miejsce w prokocimskim szpitalu, a mały marzyciel na imię Piotruś. Od razu powitał nas ciepłym spojrzeniem i życzliwym uśmiechem, pomimo że dzień wcześniej przeżywał ciężkie chwile u dentysty...Jako lodołamacz chłopczyk otrzymał swoje ulubione Bakugany, którymi toczy wraz z kolegami rozgrywki na oddziale. Dzięki nowym Bakuganom mógł powiększyć swoją kolekcję a co za tym idzie szansę na wygraną, nic więc dziwnego że podczas całego spotkania uśmiech nie schodził mu z twarzy. Jednak nie było łatwo wybrać jedno, to najbardziej upragnione marzenie, ponieważ Piotrusiowi przychodziły do głowy różne pomysły, to podróż do Berlina, to spotkanie z piłkarzem o którym nigdy nie słyszeliśmy. Jednak udało się odkryć o czym marzył chłopiec, dzień wcześniej podzielił się z tym z pielęgniarką, a nam co prawda zajęło trochę czasu, ale dowiedzieliśmy się że jest to laptop. Taki z internetem i najlepiej z kilkoma grami w które mógłby od czasu do czasu zagrać, żeby zapełnić spędzany w szpitalu czas jakąś miłą rozrywką. Pomóżmy spełnić to marzenie, czasami tak niewiele potrafi zmienić tak wiele:) 

Ogrooooooooomny uśmiech, oczy szeroko otwarte, podskoki, niezdidentyfikowane onomatopeje wyrażające (bez wątpienia!) szaloną radość... można by jeszcze dodać: energiczne rozpakowywanie pudła, w którym kryło się największe marzenie naszego 6letniego marzyciela. Piotruś był zachwycony laptopem, który służyć mu będzie jako „czaso-umilacz" zarówno w domu jak i podczas szpitalnych pobytów. Marzyciel otrzymał od nas jeszcze bezprzewodową myszkę, gre komputerową i oczywiście internet, o którym nam wcześniej wspominał.

Cieszymy się, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie, Piotrusiu! Nigdy nie przestawaj marzyć!