Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny z monitorem

Borys , 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-11-09

W środowe popołudnie wybraliśmy się na pierwsze spotkanie z nowym Marzycielem. Choć nie mieliśmy pojęcia jak dojechać na miejsce, a mapa z zumi.pl pokazywała prosto, prosto i prosto, co w pewnej chwili nas zaniepokoiło, to udał nam się szczęśliwie dojechać i spotkać się z Marzycielem i jego przesympatyczną rodziną.

Borys to inteligentny, rezolutny chłopiec. Wesoły i bardzo komunikatywny. Lubi komputery i wszystko co jest z nim związane. Jego ulubionym przedmiotem w szkole są wychowanie fizyczne i matematyka. Pasjonuje się piłką nożną, chciałby kiedyś spotkać się z Christiano Ronaldo. Ciekawią go różne ciepłe zakątki świata. Swoją przyszłość zawodową wiąże z gospodarką rolną, by kultywować tradycję rodzinną. W czasie pobytu w szpitalu Borys nie mógł się obejść bez swojego największego zamiłowania, więc miał ze sobą laptop, który w domu dzielił z rodzeństwem. Dlatego bardzo chciałby mieć własny komputer żeby nie pozbawiać tej przyjemności starszej siostry.

 

Już teraz możesz pomóc w realizacji tego marzenia dołączając do naszej wspólnej akcji z portalem PrzeczytamWszystkich.pl. Chcę dołączyć

spełnienie marzenia

2013-06-28

W ostatni piątek przed wakacjami mogliśmy wreszcie pojechać do Borysa. Byliśmy umówieni tylko z Mamą marzyciela, która dotrzymała słowa; niespodzianka się udała. Obładowani paczkami, z fundacyjnymi balonikami wychodziliśmy z samochodu, kiedy na schodach domu ukazał się Marzyciel z mamą. Zaniemówił, a potem było tylko słychać: ja nie wierzę. To miało znaczenie, ponieważ 1 czerwca Borys w szpitalu Centrum Zdrowia Dziecka został okradziony ze starego laptopa rodziców. Tak więc termin spełnienia marzenia był jak najbardziej trafiony. Radość Borysa była przeogromna. Rozwijał kolejne kartony i wciąż mówił; wreszcie mam ten upragniony komputer. Mama  Marzyciela też była bardzo wzruszona. Wszyscy razem poszliśmy do pokoiku Borysa, gdzie Mateusz próbował z Marzycielem zainstalować sprzęt. Do końca się nie udało, ale wieczorem miał przyjść  znajomy informatyk. Dość długo rozmawialiśmy  do czego szczególnie przyda  się taki dobrze wyposażony komputer. Okazało się, że Borys mimo ciężkiej choroby ma bardzo wiele zainteresowań . Jeździ na nartach, konno ( siostra jest „koniarą”) interesuje się informatyką poza programowo. W sumie świetny chłopak. Bardzo otwarty, kontaktowy, ale ze względu na przeszczep nerki  musi unikać różnych sytuacji zagrażających słabemu układowi odpornościowemu, np. nie może się kąpać ani w morzu, ani w basenie. Mimo ciągłych, niestety, pobytów w szpitalu jest radosnym chłopakiem. Byliśmy szczerze zauroczeni Borysem i jego rodzicami (tata na chwilę też przyjechał z pracy, żeby podziękować.) Borys zdecydowanie powiedział, że Marzenie zostało spełnione i jest bardzo szczęśliwy z tego powodu. Pożegnanie zakończyło się zaproszeniem do odwiedzin w każdej chwili  właściwie wszystkich wolontariuszy naszego oddziału. Oczywiście cała rodzina gorąco dziękuje Sponsorowi, czyli firmie Mercedes Trophy.