Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Magda, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2010-10-16

 

Piękna jesienna pogoda wprawiła wszystkich nas w świetne nastroje, kiedy przemierzaliśmy Małopolskę aby dotrzeć do domu naszej nowej marzycielki Magdy. Po nielicznych problemach odnaleźliśmy ukryty w głębi dróżki dom, przed którym przywitał nas bardzo sympatyczny i niezwykle głośny zwierzyniec. Ale nie o zwierzętach miałam mowić przecież! Bowiem najważniejsza osobą dzisiejszego dnia była Madzia. Troszkę nieśmiała i skromna dziewczynka, która przywitała nas uściskiem dłoni i pięknym uśmiechem. Po krótkim przedstawieniu się nawzajem usiedliśmy by porozmawiać o dość ważnej kwestii- o marzeniach. Madzia z wielkim skupieniem na twarzy wysłuchała naszych opowieści o kategoriach  marzeń i o przykładowych marzeniach, które zawierają się w tym podziale, by później po króciutkim namyśle powiedzieć na jednym wydechu: ,,Chciałabym dostać laptopa z internetem''.  Laptop potrzebny Madzi bardzo, bowiem uczyć się trzeba,a  teraz z zasobami sieci wiele łatwiej. I laptop potrzebny, bo przecież można sobie umilić czas, który leci tak bardzo wolno na oddziałach szpitalnych, które niestety Magda często odwiedza.

Pomóżmy wspólnie zabić nudę szpitalną i spełnijmy marzenie Magdy!

Jeśli chcesz pomóc napisz do mnie!

sabina.franczak@mammarzenie.org 

spełnienie marzenia

2010-12-19

 

To chyba najładniejszy Laptop jaki daliśmy w tym roku. Sony Vaio zielono - niebieski - bo 2 to ulubione kolory Magdy.
A do kompletu, śliczny zegarek Seiko Baby G (hihi ale nazwa szczególnie to G:)))) - też zielony. 
Także, całe marzenie przyjechało z Japoni do Polski, a potem moim samochodem w niedziele prościutko do Czchowa. 
Fajnie, że zdążyliśmy jeszcze przed "samiuśkimi" świętami:) 
Po reakcji Magdy, można było poznać, że ten Laptop - to strzał w dziesiątkę. 
Wielkie podziękowania w imieniu Magdy i jej licznej rodzinki, dla pani sponsorki i jej męża, który zakupił tą cudną maszynę.

Pozdrawiamy - woluntariusze FMM Olek i Ania.