We wtorek, 13 lipca pogoda była przepiękna, idealna na „słoneczne” 1. spotkanie z 8-letnią Kają oraz jej rodzinką. Dziewczynka okazała się wspaniałą, wesołą osobą. Pierwsze lody przełamaliśmy wręczając jej puzzle z Hannah’ą Montaną – ulubioną bohaterką seriali. Nie zapomnieliśmy też o rodzeństwie. Otrzymali oni  bowiem grę, w którą mogą grać całą rodziną. Lodołamacze poskutkowały. Z każdą chwilą Kaja stawała się coraz bardziej otwarta.

W końcu nadszedł czas na najważniejszy moment – marzenia. Kaja przyznała się, że ma ich wiele i trudno jej wybrać te trzy najważniejsze – „płynące z serduszka”. Ale chwilę potem dziewczynka zdecydowała się i zaczęła przelewać je na papier. Istna magia. Z rysunkami pojawił się nowy problem: co wybrać?  Czy ważniejsze jest spotkanie z  Robert Pattinsonem, czy też odwiedzenie delfinarium, a może własna kolekcja ubrań? Wybór naprawdę trudny. W końcu decyzja została podjęta. Kaja najbardziej marzy o zabawie z delfinami i o pływaniu z nimi!

Moje marzenie zaczęło się spełniać w Dniu Dziecka. Razem z moją Mamą i Siostrą poleciałyśmy do Portugalii. Na samą myśl o wyjeździe czułam w brzuszku motylki.. Pierwszy lot samolotem zrobił na mnie ogromne wrażenie tym bardziej, że miałam okazję usiąść w fotelu samego PILOTA!

Następnego dnia po przylocie do Quarteiry postanowiłyśmy z dziewczynami zwiedzić okolicę. Zobaczyłam rozległy ocean, zrobił na mnie ogromne wrażenie, choć woda była chłodna. W poniedziałek (4.06) pojechałyśmy do delfinarium. Nie mogłam pływać z delfinami, ale mogłam je dotknąć.. pobawić się przez chwilę.. Treser delfinów powiedział, że mogę nawet dać im całusa.. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Byłam też na pokazie delfinów.. one są takie piękne!

W czasie kolejnych dni mojego pobytu radowałam się pływając w basenie, bawiąc w oceanie i robiąc zamki z piasku oraz zwiedzając urokliwe zakątki Portugalii.  Wyjazd ten na zawsze pozostanie w mojej pamięci..

Relacja: Kaja