Moim marzeniem jest:

Lego Robot Mindstorms NXT 02.0

Krystian, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-06-08

       Krystian był porządnie przygotowany do pierwszej wizyty wolontariuszy. Po wejściu na salę oddziału UCK w Gdańsku zobaczyłam, że rysuje. Okazało się, że Krystian zawczasu postanowił przedstawić swoje marzenie w obrazku. Narysował nawet dwa, ponieważ pierwszy uznał za nie dość udany. Drugi obrazek – bez cienia lizusostwa – był bardzo udany a na pewno bił o głowę dość umiarkowany talent plastyczny niżej podpisanej. „Dzieło” przedstawiało robota – Mama współuczestniczyła w pracy przy dorysowywaniu „robocich” kończyn. Robot to Mindstorms NXT 2.0 produkowany przez LEGO. Posiada sensory koloru (odróżnia kolory!), dźwięku i dotyku, ma wbudowaną pamięć oraz mikroprocesor i inne cuda techniki, o których filozofom się nie śniło, a o których zastosowaniu wolontariusz nie ma zielonego pojęcia.
      Krystian, pomijając fakt bycia pasjonatem klocków LEGO, jest także młodym sportowcem. Dopiero niedawno rozpoczął swoją karierę naukową w szkole podstawowej w klasie pływackiej a już zdobywa medale. Krystian się swoim sukcesami nie chwali, bardziej skupia się na robocie, a o medalach opowiada jedynie ciągnięty za język przez Mamę.
     
      Oczywiście życzymy Marzycielowi aby jak najszybciej był w stanie wrócić do wody z to już robotem u boku.
 
A oto jest wlasnoręczny opis marzenia Krystiana: "Prosiłbym, aby ROBOT lego Minidroms samodzielnie się poruszał, mógł robić triki muzyczne. Bardzo lubię budować z lego, bo to jest moja pasja, pasja lego-maniaka."

spełnienie marzenia

2011-01-18

      Kolejny niezapomniany dzień pełen wrażeń, emocji i uśmiechów. Tym razem spotkałyśmy się z Marzycielem w szpitalnej świetlicy, gdzie zebrała się grupa dzieci wraz z rodzicami. Tam czekaliśmy wszyscy na Krystiana.

        Gdy tylko chłopiec wszedł do świetlicy i zobaczył zielone pudełko z kokardą, zabrał się za odpakowywanie. Zapewne domyślał się, co jest w nim ukryte, lecz gdy tylko zobaczył obrazek robota, o którym marzył wprost odjęło mu mowę. Radość emanowała z twarzy Krystiana. Szeroki uśmiech, błysk w oku a nawet wypieki na policzkach. Sprawdziliśmy razem co jest w pudle. Jeszcze tylko dyplom spełnionego marzenia i można było napić się soku dla ochłody. Przy małej, wspólnej uczcie omawialiśmy plany co do robota. Krystian postanowił nazwać go Junior i traktować jak brata, bo ma tylko młodszą siostrę.

         Dziękujemy Krystianie za ten wspaniały dzień. Cieszymy się ogromnie, że mogłyśmy spełnić Twoje marzenie.