Moim marzeniem jest:

Drewniany domek

Paweł, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Koncert "Marzyć, aby żyć"

pierwsze spotkanie

2010-05-03

      W poniedziałek, 03.05.2010 r., udaliśmy się z wizytą do 10-letniego Pawła. Chłopiec mieszka z rodzicami w Ustce, ale ze względu na chorobę często przebywa w szpitalu w Gdańsku. Obecnie jednak przyjeżdża raz w tygodniu na badania kontrolne, dlatego spotkaliśmy się z nim w domu.

      Paweł od samego początku objawił się jako chłopiec bardzo żywy, robiący wiele rzeczy na raz. Jednak czymś zafascynowany, potrafi się temu oddać bez miary. Tak też stało się w przypadku  naszego lodołamacza - gry na PlayStation. Gdy tylko mu ją wręczyliśmy, z miejsca wbiegł do swojego pokoju i zaczął ją instalować.

      Ten wyjątkowo pozytywny i radosny chłopiec ma też wyjątkowe marzenie - chciałby dostać drewniany domek. W rozmowie z nami stwierdził, że nie ma miejsca w którym mógłby odciąć się od świata i poświęcić swoim pasjom . Domek, poza zaletami samymi w sobie, pomógłby mu zapewne pośrednio w ćwiczeniu gry na perkusji i gitarze, na których już dzisiaj idzie mu całkiem nieźle, na co dał nam dowód w czasie naszej wizyty. Jednak mieszkanie w bloku nieco utrudnia doskonalenie się w tych trudnych dziedzinach.

      Marzenie tego niezwykłego chłopca czeka na spełnienie.

 

spełnienie marzenia

2011-07-31

31 lipca, w niedzielne słoneczne popołudnie, udaliśmy się z Magdą na spotkanie do Pawła, aby zobaczyć, jak zrealizował się jego marzenie.
Chłopiec już na nas czekał razem z rodzicami. Gdy tylko weszliśmy na działkę, na której własnymi rękoma wybudował swój wymarzony domek, od razu spostrzegliśmy, jak bardzo był zadowolony. Od naszego ostatniego spotkania sporo się zmieniło, gdyż domek był już wykończony – łącznie z wnętrzem. W środku było na tyle dużo miejsca, aby pomieścić nie tylko perkusję, ale i łóżko, biurko, mały telewizor. Słowem wszystko, co młodemu człowiekowi do szczęścia potrzebne.
Jako że są wakacje, chłopiec spędza w domku całe dnie i noce. Poznał nawet nowych kolegów, którzy również grają na różnych instrumentach, więc może będzie to zaczątkiem jakiegoś zespołu.
Marzenie Pawła zostało zrealizowane połączonymi siłami wielu osób, w tym naszej koleżanki – wolontariuszki Natalii, która zorganizowała praktycznie sama specjalny koncert, którego dochód został przekazany w całości na to marzenie. Duży wkład mieli również nowożeńcy Małgosia i Michał z Danii, którym bardzo dziękujemy.
Choć realizacja tego marzenia trwała długo, to skończyła się pełnym sukcesem i wielką radość Pawełka.