Moim marzeniem jest:

Koparko - ładowarka z przyczepą jednoosiową

Rafał, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2010-05-12

        Po telefonicznej konsultacji z mamą naszego nowego Marzyciela, postanowiłyśmy, że środa 12 maja będzie wyjątkowym i magicznym dniem dla nas jak i dla samego chłopca. Jako, że Rafałek przebywa teraz w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym, przyszłyśmy do niego z wizytą, by się nawzajem poznać. Aby przekonać go szybko do siebie i wywołać uśmiech na jego twarzy, wzięłyśmy ze sobą lodołamacza w postaci zabawki dźwigu, składanego samochodu i gry w skojarzenia. Na nasze przybycie chłopczyk zareagował trochę nieśmiało, jednakże zaraz szybciutko otworzył prezent i wziął się do zabawy dźwigiem. Zainteresował się też bardzo grą w skojarzenia. Gdy już wszelkie bariery zniknęły, Rafałek wyjął swoją ulubioną grę w dinozaury, w którą zagraliśmy we trójkę. Przy tym śmiał się i ochoczo nam o niej opowiadał. Dowiedziałyśmy się, że chłopczyk uwielbia zwierzęta, przede wszystkim te duże, afrykańskie. Po wspólnych zabawach zdecydowałyśmy się wyciągnąć marzenie od naszego Marzyciela. Nie musiałyśmy długo prosić. Rafałek nie tylko nam powiedział, o czym marzy, ale też z dokładnymi szczegółami to narysował. Okazało się, że od dawna chłopczyk chciałby mieć dużą ładowarko-koparkę z przyczepą. Po wspaniałej grze, po cudownych rozmowach z Marzycielem przyszedł czas na pożegnanie i z nadzieją na ponowne i jak najszybsze spotkanie opuściłyśmy oddział szpitalny.

       To teraz naszą rolą jest dołożenie wszelkich starań, aby marzenie chłopca z tak ślicznym uśmiechem, który powala na kolana, spełniło się jak najszybciej. Mamy ogromną nadzieję, że nasze starania w spełnieniu marzenia będą choćby małym światełkiem w jego codziennym życiu.


spełnienie marzenia

2010-07-02

     Korzystając z okazji, że nasz Marzyciel przebywa teraz w domu, postanowiłyśmy właśnie tego cudownego dnia podarować Mu trochę słońca. Na koniec czerwca wybrałyśmy się z Martą w trasę z wielką nadzieją, że uda nam się wywołać na twarzy Rafałka duży i niezapomniany uśmiech.      

      Po lekkim błądzeniu, udało nam się dotrzeć we właściwe miejsce. Był piękny i słoneczny dzień. Od progu powitała nas mama naszego Marzyciela i jego rodzeństwo. Natomiast sam zainteresowany troszkę się nas początkowo zawstydził. Jednak nie musiałyśmy długo czekać. Gdy Rafał zobaczył swój wielki, zapakowany prezent, z wielką radością zaczął go rozpakowywać. Okazało się, że marzenie Rafałka, czyli koparko - ładowarka z przyczepką, składa się z wielu części, które trzeba było złożyć w całość. A jak wiadomo, to 2 dziewczyny nie do końca znają się na maszynach budowlanych :-) Gdyby nie pomoc Rafała - byśmy sobie w ogóle nie poradziły. Okazało się, że chłopiec jest w swoim żywiole, od razu wiedział, co jak się nazywa i z czym co połączyć. Później z pomocą przyszedł nam też tato naszego Marzyciela. Po dłuższym czasie koparka była w pełni gotowa. Rafałek od razu wsiadł na swój prezent. Śmiechom nie było końca. Widać było jak bardzo nasz Marzyciel cieszy się spełnionym marzeniem oraz ile radości sprawia mu zabawa tym cackiem. Nie wiadomo kiedy zrobiło się późno i niestety, ale trzeba było wracać do domu.

       To cudowne móc widzieć w oczach Marzyciela radość, zadowolenie i szczęście. Mamy ogromną nadzieję, że Rafałek będzie miał coraz więcej zdrowia i sił, aby mógł częściej przebywać w swoim domku oraz cieszyć się i bawić swoim upragnionym i spełnionym marzeniem.