13.05 udałyśmy się z Martą na spotkanie z naszym małym Marzycielem, Patrykiem. Patryk dał się nam szybko poznać jako wyjątkowo inteligentny, towarzyski chłopiec, z wieloma talentami i pasjami. Już na samym wstępie Patryczek podzielił się z nami swoim największym marzeniem, jakim jest konsola do gier PlayStation 3 z grą FIFA World Cup South Africa 2010. Chłopiec bardzo lubi grać w gry komputerowe i bardzo często namawia do wspólnego grania swojego tatę. Patryk uwielbia również odwiedzać stronę internetową  "Wikipedia" , skąd może czerpać nowe informacje na interesujące go tematy. Gdy pogoda dopisuje, chętnie zasiada na rower, dlatego jako lodołamacz podarowaliśmy Patryczkowi licznik, dzięki któremu dokładnie będzie mógł sprawdzić jaką odległość pokonał w czasie swojej kolejnej rowerowej wycieczki. Wszyscy podziwialiśmy piękny puchar z tytułem dla najlepszego narciarza, który Patryk otrzymał w czasie jednej z zim. Zajadając przepyszne ciasto zrobione przez mamę Patryczka, wymienialiśmy doświadczenia z naszych przeróżnych podróży, z czego najbardziej zafascynowały nas opowieści o górskich wyprawach. Wszyscy już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania i obiecanego pokazu slajdów opatrzonych wspaniałymi historiami i doświadczeniami ze spotkań z górską przygodą. Obiecujemy Patryczku, że dołożymy wszelkich starań, abyś wkrótce mógł grać na swojej wymarzonej konsoli!

Chcesz spełnić marzenie Patryka? Skontaktuj się z:
Anią Lang - koordynatorką FMM o/Szczecin
tel: +48 515 199 626
e-mail: anna.lang@mammarzenie.org

Najfajniejsza sprawą chyba w byciu wolontariuszem jest fakt iż można spełniać marzenia w tak magiczne dni jak urodziny marzyciela albo święta Bożego Narodzenia. Ja miałam okazję zobaczyć radość Patryka  dzień przed Wigilią. Marzyciel był tak zaskoczony ( wszystko opiewało wielką tajemnicą) , ze nie wiedział co powiedzieć. Mówił tylko, że miała być to ciocia z Anglii a nie my!!! Po prostu szaleństwo! Tak szybko rozpakowywanego prezentu to w życiu nie widziałam. Ważne jest aby dodać , że z wielką precyzją i delikatnością ponieważ Patryk to esteta i nie mógł by pozwolić sobie chociażby na bałagan. Szczerze mówiąc poprosiłam Piotra aby poszedł z nami bo to sprzęt i trzeba będzie go podłączyć a nie wiedziałam czy będę potrafiła. Nie musiałam się martwić Patryk zrobił wszystko sam. Nawet tata nie za bardzo mógł poszaleć. Później co prawda był zmuszany do gry oczywiście najsłabszą drużyną ale przynajmniej marzyciel był bardzo szczęśliwy ))).Poopowiadał nam jak to załatwi swojego kuzyna bo przecież on ma o model lepsze playstation od niego.Wizyta naprawdę była świetna i cudowna, nawet sami dostaliśmy prezenty))Bardzo się cieszę, że mogliśmy dać Patrykowi tyle radości. Wszystkiego dobrego Kochany!!!