Relację z pierwszego spotkania napisała sama marzycielka:

18.02.2010 przyjechały do mnie trzy Panie- Monika, Majka i Gosia z Fundacji Mam Marzenie. Ta fundacja działa w klinice onkologicznej i ma swoje oddziały w całej Polsce. Fundacja spełnia marzenia dzieci które leżą w szpitalu. Te młode panie pytały mnie o wszystko - czy chodzę do szkoły, co teraz robię. Moją mamę zapytały czym się interesuję, co dalej, jakie przedmioty najbardziej lubię ze szkoły, od kiedy choruję. Ja na początku się trochę ich bałam ale później było wesoło.
Gdy przeszło do pytania co jest moim największym marzeniem odpowiedziałam że laptop z programami do nauki języka angielskiego i niemieckiego + słuchawki z mikrofonem i + internet.
Mnie bardzo cieszy że jest taka fundacja jak Mam Marzenie, która spełnia marzenia dzieci.

W piękny, pogodny (przynajmniej w duszach) dzień spełniło się kolejne dziecięce marzenie. Justyna zdecydowanie nie spodziewała się tej wizyty. No i dobrze, bo wspanieale było zobaczyć jej uśmiech po tym jak otrzymała swojego upragnionego laptopa. Do tego oczywiście internet. Teraz Justynka zdobyła wreszcie upragnione okno na świat, kontakt z przyjaciółmi i coś, co pozwoli choć na moment zapomnieć o chorobie.

Serdecznie dziękujemy całej rodzinie Justyny za miłe przyjęcie oraz sponsorowi, który nie dość, że pokazał wielkie serce, to jeszcze chciał przy tym pozostać anonimowy.