Tydzień 16.
Godzina 16:15 spotkanie z Natalią – szpital na Unii Lubelskiej.

Wtorek... właściwie miał to być dzień jak każdy inny. Padał deszcz, świeciło słońce, wiał wiatr, a ogrodowe tulipany, które tak bardzo lubię, powoli zaczęły przekwitać. Wiosna, zwariowana wiosna raz wchodzi bez pukania po czym zamyka za sobą drzwi i obsypuje nas gruboziarnistym gradem. Ot co. Ale do rzeczy. Na wtorek umówiłam się z moją Marzycielką Natalią, która wraz z Tatą i siostrą przyjechała z Rzepina do Szczecina na kontrolne badania. Natalia o swojej chorobie dowiedziała się podczas kontrolnych badań po wypadku samochodowym.
Natalię znałam już wcześniej i wiedziałam, że jest bardzo sympatyczną i pozytywnie nastawioną do życia osobą. Spotkanie początkowo było tajemnicze i delikatnie stresujące, jednak już po chwili stres minął, a lodołamacz, którego zakupu dokonałam „na swój gust” okazał się idealnym strzałem w dziesiątkę. Otóż zarówno książka Beaty Pawlikowskiej „W dżungli życia”, jak i płyta CD z muzyką Gospel sprawiły, że Natalia obdarowała mnie i Anetę najszczerszym uśmiechem jaki dotąd widziałam. Uśmiech Natalii był bezcenny a moje wzruszenia nie do opisania... .

Natalia na wcześniejszym spotkaniu z wielką pasją opowiadała, że lubi śpiewać a swoje zdolności wokalne doskonali w chórze Gospel, na którego koncert serdecznie mnie i Anetę zaprosiła. Nie trzeba posiadać nadprzyrodzonych zdolności aby wyczuć, że muzyka to życiowa pasja Natalii a samo rozmawianie o tym sprawia jej wielką przyjemność.
Marzeniem Natalii jest dostać laptopa z internetem. Byłby jej bardzo pomocny w chwilach, które musi spędzać w szpitalu z dala od rodziców, siostry i przyjaciół.

Natalio, mam nadzieję, że uda nam się jak najszybciej spotkać Dobrego Dżina, który pomoże w spełnieniu Twojego marzenia.
Życzę Ci samych radosnych chwil i oby majowy koncert przyniósł Ci jak najwięcej pozytywnych emocji.

Jeśli chcesz spełnić marzenie Natalii skontaktuj się z:
Anią Lang - koordynatorką FMM o/Szczecin
tel: +48 515 199 626
e-mail: anna.lang@mammarzenie.org

To była środa. W tym dniu fundacja spełniła moje marzenie - a zaczęło się to tak:

Od poniedziałku wszyscy wokół mnie coś wiedzieli, tylko ja o niczym nie miałam pojęcia. We wtorek dowiedziałam się, że w środę o 18.00 ktoś przyjedzie, że jest to niespodzianka dla mnie i że spotkamy się w pewnym lokalu. Oczywiście wszyscy wymyślili inne wersje i kompletnie nic do siebie nie pasowało. Z reguły jestem bardzo dociekliwa, więc strasznie trudno było mi wytrzymać i wypytywałam wszystkich co to za niespodzianka, lecz nikt nie chciał mi powiedzieć.

I wreszcie nadeszła ta upragniona chwila - weszłam do kawiarni i zastałam tam panią Anetę i panią Anię, pana Grzesia oraz sponsora mojego marzenia. Byłam bardzo mile zaskoczona, nie spodziewałam się, że przyjadą z tak daleka. Potem posiedzieliśmy konsumując ciasto i pyszne lody. Sprawili mi oni ogromną niespodziankę i chciałam im za to bardzo podziękować. Dziękuję Wam za to co dla mnie zrobiliście i robicie. Dziękuję za zrozumienie, za pomoc. Z Wami wszystko jest łatwiejsze. Dziękuję Wam kochani ;*
 
Fundacja Mam Marzenie o/Szczecin serdecznie dziękuje panu Jarkowi za spełnienie marzenia Natalii!

Serdeczne podziękowania dla Restauracji Hotel Park w Rzepinie za ufundowanie poczęstunku oraz miłe przyjęcie (http://www.hotel-park.net/).

Autor: Marzycielka Natalia