Moim marzeniem jest:

Nieduży, różowy laptop z internetem

Klaudia, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Od Państwa Przybysz, Ich Przyjaciół, a przede wszystkim od Ich Maluchów

pierwsze spotkanie

2010-03-04

  W czwartek około godziny 17 wyruszyliśmy z Warszawy w okolice Siedlec na spotkanie z naszą nową Marzycielką. Podróż nieco nam się dłużyła, gdyż w naszej głowie ciągle rodziło się pytanie: jaka będzie Klaudia, o czym marzy? Gdy wreszcie dotarliśmy na miejsce, nasza mała Marzycielka czekała już na nas w swoim przepięknym pokoju, pełnym magii.

  Klaudia to śliczna, niezwykle delikatna dziewczynka o pięknym uśmiechu. Wielka wielbicielka Hannah'y Montana. Wiedząc o jej zainteresowaniach, aby "przełamać pierwsze lody" kupiłyśmy jej akcesoria fanki - torebkę, długopis i karty z Hannah. Dziewczynka była w siódmym niebie! Drugą pasją Klaudii jest rysowanie! Dodatkowo więc wręczyłyśmy jej przybory małej malarki - płótno z kolorowanką i farbki.

   Od samego początku naszej wizyty Klaudia z chęcią opowiadała nam o sobie. Wspólnie rysowałyśmy, dziewczynka podszkoliła nas w zakresie wiadomości o Hannah i pokazała nam swoje ulubione zabawki! Gdy wreszcie zapytałyśmy ją czy zna cel naszej wizyty, jej oczy nabrały blasku. Próbowałyśmy opowiedzieć jej o wszystkich kategoriach marzeń, lecz Klaudia była zdecydowana - znała już swoje największe marzenie. Bez cienia wątpliwości wyjawiła nam, że jest to nieduży, różowy laptop z internetem. Dziewczynka mogłaby na nim nie tylko oglądać najnowsze odcinki Hannah Montana czy H2O, ale także grać w ulubione gry. Klaudia ma także liczne grono wspaniałych koleżanek i kolegów z którymi mogłaby komunikować się na gadu gadu.

Mocno wierzymy, że uda nam się jak najszybciej spełnić marzenie Klaudii!

Jeżeli chcesz podarować uśmiech i pomóc w realizacji marzenia dziewczynki, prosimy o kontakt:

Ania Wajda 501659381

Ania Gręda 507732456

 

spotkanie

2010-04-21

Dotarłyśmy do Klaudii wieczorkiem. Nasza marzycielka czekała na nas z uśmiechem na ustach. Było nam niezmiernie miło =) Rozsiadłyśmy się u niej, w jej pięknym pokoju i długo rozmawiałyśmy. Klaudia opowiadała nam wiele ciekawych i zabawnych historii, na zdjęciach przedstawiła swoją klasę i przyjaciół. Czymże byłaby rozmowa z Klaudią bez tematu jej ukochanej Hannah Montana. Oglądałyśmy zatem karteczki z Hannah i dopytywałyśmy się jak tam rozwija się jej kariera. Po pewnym czasie zapytałyśmy się Klaudii czy pamięta co jest jej marzeniem. Spojrzała się na nas z miną pod tytułem: Jak mogłabym zapomnieć!
Powiedziała, że jej marzeniem jest różowy laptop, z Internetem, nie za mały ale też nie ogromny, no a bonusem do marzenia są laleczki Hannah Montana.
Podziękowałyśmy Klaudii za cierpliwość i zaufanie oraz obiecałyśmy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy by jak najszybciej spełnić jej marzenie.
 

 

spełnienie marzenia

2010-06-18

Pewnego pięknego, czerwcowego dnia będąc w konspiracji z tatą naszej Marzycielki, wybrałyśmy się do Klaudii. Wreszcie jej marzenie miało zostać zrealizowane !

Dziewczynka nic nie wiedziała o naszym przyjeździe.
Będąc już pod domem nadmuchałyśmy kolorowe balony i na paluszkach wspinałyśmy się po schodach do pokoju Klaudii. Kiedy nas zobaczyła nie wystraszyła się (to dobry znak :)) tylko szeroko się uśmiechnęła.
Uginałyśmy się pod prezentami dla Klaudii, dlatego od razu przeszłyśmy do ich wręczania. Kiedy Klaudia zobaczyła pudło, w którym był jej wymarzony laptop, uśmiech nie schodził z jej twarzy. Zaczęło się rozpakowywanie czyt. śmiecenie.
Tata na bieżąco wynosił wszystkie zbędne śmieci, a my zajmowałyśmy się laptopem.
Klaudia pierwszy raz uruchomiła swoje różowe cacko, a potem oglądałyśmy laptopa jeszcze z każdej strony. Następnie przyszedł czas na otwieranie dalszych prezentów.
Klaudia była tak zachwycona laptopem, iż zapomniała o laleczkach Hannah Montana, o których również marzyła. W torbie odnalazła jeszcze wiele różnorodnych rzeczy ze swoją idolką: naklejki, notesik, długopis, a nawet perfumy! Jednak numerem jeden była gra! Od razu zabrałyśmy się za instalację, a potem za grę (co widać na załączonych zdjęciach). Klaudia wcieliła się w Hannah: tańczyła na scenie, rozkręcała fanów, przebierała się, a nawet jeździła konno. My zaaferowane grą siedziałyśmy wokół Klaudii i starałyśmy
się jej dobrze doradzać. Jednak ona nic nie słyszała i nie widziała.
Bajkowy świat całkowicie ją pochłonął.
Było to dla nas czytelnym znakiem, że marzenie zostało spełnione !!!