Moim marzeniem jest:

Nowym wystroj pokoju w stylu Kubusia Puchatka

Karol, 2007

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: niespełnione

inne

2010-03-12

W piątkowe południe wraz z Kamilą i Patrykiem ponownie wybraliśmy się do naszego Marzyciela z nadzieją, że Karol tym razem wyjawi nam swoje najskrytsze marzenie. Początkowo chłopiec był bardzo skrępowany i powiedział, że nie pamięta, że się z nim umawialiśmy na to spotkanie. Ale gdy tylko weszliśmy na temat jego największego marzenia, Karolek wyznał, że najbardziej marzy o nowym wystroju pokoju w stylu Kubusia Puchatka. Chłopiec wymienił nam jakie meble mają znajdować się w pokoju i podkreślił, że ma być kolorowo. Do niektórych mebli miał większe wymagania, np. łóżko ma być w kształcie samochodu, koloru niebieskiego i musi mieć wyraźnie widoczne koła; lampka nocna i dywan natomiast mają być z Kubusiem Puchatkiem. Pozostałe meble najlepiej jakby były bardzo kolorowe. No i oczywiście nie może zabraknąć duuuuużej maskotki Kubusia Puchatka.

Kiedy spytaliśmy Karola o marzenie awaryjne, chłopiec odpowiedział, że nie ma takiego. Jednak w dalszej rozmowie zdradził nam, że w razie gdyby nie udało się zrobić wystroju pokoju, marzy o skompletowanym umundurowaniu strażackim, a dokładnie: żółty kask (najważniejszy!), buty, kurtka, spodnie i oczywiście skarpetki. A do takiego munduru oczywiście muszą być jeszcze maski i gaśnica i wąż strażacki :-)

Po rozmowie z Karolem poprosiłam Mamę o uzupełnienie dokumentów, po czym pożegnaliśmy się z naszym Marzycielem i jego Mamą, by jak najszybciej zabrać się za kompletowanie mebli do nowego pokoju Karolka.

Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w spełnieniu marzenia Karolka, proszę o kontakt:

Natalia Kulig, tel: 508 933 538, mail: nati.2002@poczta.fm

pierwsze spotkanie

2010-03-05

Na spotkanie z Karolkiem czekaliśmy od bardzo dawna. Niestety z różnych względów musieliśmy odkładać to spotkanie. Tym bardziej nie mogliśmy się doczekać, żeby poznać naszego Marzyciela. Chłopiec również już się niecierpliwił, nawet chciał podjąć próbę opowiedzenia nam o swoim marzeniu przez telefon :)

W piątek 5 marca, nareszcie udało nam się spotkać z Karolkiem. Wybraliśmy się we trójkę – Natalia, Kamila i Patryk. Przed spotkaniem dowiedzieliśmy się od mamy Karola, że chłopiec uwielbia samochody. Dlatego jako lodołamacz kupiliśmy Marzycielowi ogroooooomną wywrotkę i samochody. Kiedy przyszliśmy Karolek akurat się obudził, oczywiście ucieszył się z prezentu, choć nie za bardzo chciał z nami rozmawiać. Chyba się zawstydził, jak tyle ludzi naraz go odwiedziło :) A poza tym męczące przedpołudnie i długa droga do Lublina zrobiły swoje. Niestety nie dowiedzieliśmy się jakie jest największe marzenie Karola. W krótkiej rozmowie chłopiec powiedział, że nie wie o czym marzy, ale obiecał, że zastanowi się jeszcze raz i następnym razem na pewno nam powie. A kolejne spotkanie już za parę dni.